Skocz do zawartości

szto diełat`?


Recommended Posts

takie leninowskie, fundamentalne pytanie mi przyszło do głowy... Otóż - mamy sobie działeczkę - 1500m2, na jakichś 500m2 stoi chałupa wraz ze stałymi przyległościami, na jakichś 200m2 już sobie rośnie jakiś dąb stary, takaż sosna i coś tam jeszcze - zostaje nam jakieś 800m2 do zagospodarowania. Grunt jest piaszczysty, gdzie niegdzie możemy się dokopać do nawet metra humusu, ale on też jakiś taki popielaty jest - widać gołym okiem, że nie ma tam niczego, co by trzymało wilgoć...

Od wschodu mamy taki pasek 17x37m, na którym chciałbym dać trawę i krzewy (np. cyprysiki) tylko w charakterze żywopłotu, od południa mam wąsko - najszerzej będzie jakieś 11m, a najwęziej 7m, ale tam właśnie chciałbym dać "ogród właściwy", czyli krzewy jakieś czy co tam teraz modnego jest;)

Pytanie brzmi: czego tam nawieźć by cokolwiek chciało rosnąć? Zakładam montaż instalacji podlewającej (kroplującej), ale nie chciałbym zbankrutować podczas urządzania ogrodu.

Radźcie, Mędrcy!
Link do komentarza
Wiesz co - ja też mam piach VI kl ziemi, mało tego perz na większej połowie działki i wiesz co - nic nie robię z tym - a samo wszystko rośnie - naprawdę wszystko - od jabłoni, porzeczek, pomidorów i truskawek po magnolie i inne kwiatki a nawet grzyby ;)

Zwróć uwagę na podłoże


Nie wiem jak się zapatrujesz na ekologię - ale teraz rosną pokrzywy - zrób sobie z nich gnojowicę - narwij świeżych pokrzyw - wsadź do beczki i zalej wodą - po 2 tygodniach masz taki nawóz że hej 5kg/100l wody - działa też odstraszająco na szkodniki - tylko trzeba rozcieńczyć z wodą przy opryskach.
Link do komentarza
Cytat

Wiesz co - ja też mam piach VI kl ziemi, mało tego perz na większej połowie działki i wiesz co - nic nie robię z tym - a samo wszystko rośnie - naprawdę wszystko - od jabłoni, porzeczek, pomidorów i truskawek po magnolie i inne kwiatki a nawet grzyby ;)

Zwróć uwagę na podłoże


Nie wiem jak się zapatrujesz na ekologię - ale teraz rosną pokrzywy - zrób sobie z nich gnojowicę - narwij świeżych pokrzyw - wsadź do beczki i zalej wodą - po 2 tygodniach masz taki nawóz że hej 5kg/100l wody - działa też odstraszająco na szkodniki - tylko trzeba rozcieńczyć z wodą przy opryskach.



widzisz, u mnie na razie to tam dużo piaszczystych łach jest, tu i ówdzie kępa czegoś trawopodobnego, ale faktycznie pierwotnie miałem nawet jakieś dzikie winogrono w jednym miejscu, ale pokrzywy się chyba nie przyjęły...;)
Link do komentarza
Cytat

Taka wielka tajemnica z jakich rejonow jesteś? To "szto" wskazuje raczej na dół mapy... Nie krępuj się, ja wschód rozpoznam po wymowie tego słowa. Trochę lat tam spędziłem bliżej Uralu i akuratnie nie na Syberii... icon_biggrin.gif



błądzisz - to jeno fascynacja historią i klasykami filozofii stosowanej;)

Rezydować będę w okolycach stolycy - konkretnie warszawska Białołęka, miejsce specyficzne i nietypowe dla okolicy - w promieniu kilometra ode mnie jest pełno glin, wody i innych nieszczęść, a mnie Bóg piachem na 3m głębokim obdarzył;)
Link do komentarza
Pokrzywy brachu to nie takie głupie - one tylko na dobrej glebie rosną -ale w okolicy nawet Białołęki na pewno znajdziesz.
To ty może masz wydmy ?!? ;)
Skoro w Wa-wie w jednym miejscu palma rośnie ;) A nóż Oazę zrobisz u siebie icon_smile.gif
Jakbyś fotki zapodał jak ta "ziemia" u ciebie wygląda..

A swoją droga na piach dobrze jest nawieźć.... glinę - skoro masz jej w okolicy pod dostatkiem to wymień się z kimś kto fundamenty kopał -jemu oddasz podsypkę a sam weźmiesz glinę.

A tak to jeszcze dodam - u mnie w domu rośnie teraz zboże icon_smile.gif Dosłownie ! icon_smile.gif Na piachu z podsypki icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

błądzisz - to jeno fascynacja historią i klasykami filozofii stosowanej;)

Rezydować będę w okolycach stolycy - konkretnie warszawska Białołęka, miejsce specyficzne i nietypowe dla okolicy - w promieniu kilometra ode mnie jest pełno glin, wody i innych nieszczęść, a mnie Bóg piachem na 3m głębokim obdarzył;)




Szkoda... ale jakby co, tom też historyk niespełniony, a egzamin z filozofii tom zdawał w aucie prorektora... Zapomniał se był, człowiek zaganiany, że mię termin wyznaczył nieakuratny... Zdałem.

A co do gleby... niech poczeka. Na razie napadało a ja się namyślę.

Cytat

Pokrzywy brachu to nie takie głupie - one tylko na dobrej glebie rosną



Powiedz to moim. Pył z elektrowni żem zwaliłem na kupę i tam cholery drugiego metra sięgają...
Link do komentarza
Cytat

Retro a na co zwaliłeś ten pył ? Może na glinę ? O ile ten pył jest popiołem to lepiej nie mogłeś zrobić icon_smile.gif Chyba tylko węgiel drzewny mógłbyś dać na glinę.



Na szczery piaseczek. Skądże u mię glina? Tam tylko perz i pokrzywy się trzymają. A że w tym roku nie było czasu kosić w porę...


No nie, skłamałbym. We środku tego zwałowiska urosła malwa. już trzeci rok rosnie. Skądś wiatr mnie przygonił nasionka i rosną! Co roku odkaszam wokół nich (bo i w innych miejscach podworka rosną) spory krąg zielska wszelakiego... Rewelka jak kwitną! Takie kwiaty na pustyni!
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...