Skocz do zawartości

Sterowanie oświetleniem


Recommended Posts

Napisano
Jakie urządzenia polecacie do automatycznego sterowania oświetleniem w mieszkaniu. Jak w domu jest dużo osób i wszyscy sie wciąż kręcą po domu, to zwykle nikt nie gasi świateł bo zaraz wróci, bo zapomniał, bo pies został itp. Niestety zwykle muszę chodzić po pokojach i gasić je za wszystkimi. Można oczywiście wpowadzić warunki wojskowe albo dać sobie spokój i przywyknąć do tego, że we pokojach są pozapalane wszystkie lampy ale szkoda mi na to pieniędzy.
Kiedyś pozakładałem w 3 pokojach czujki ruchu, a w jednym czujkę obecności ale nie zdaje to egzaminu. Wystarczy się zasiedzieć przed telewizorem i zaraz światło gaśnie. Poza tym jak dzieci kręcą się po domu, to i tak światła się wszędzie palą cale popołudnie i wieczór, bo zanim czujka je zgasi, to znowu ktoś przejdzie obok i wydłuży czas świecenia.
Może są jakieś detektory dźwięku albo inne rozwiązania, które spowodują, że wszystko będzie sie działo samoczynnie?
Napisano
Głowy nie dam, ale obiło mi się o uszy, że przy np. świetlówkach energooszczędnych największy pobór prądu następuje przy zapaleniu światła - nagrzewaniu. Jeśli ciągle się dzieciaki kręcą... to gaszenie i zapalanie może Cię kosztować.
Gość mhtyl
Napisano
Załóż żarówki ledowe i nie musisz martwic się o koszty i o gaszenie światła.

Wyjdzie to taniej aniżeli system do sterowania oświetleniem. Zresztą aby sterować oświetleniem musiałbyś modernizować instalację a to kosztuje.
Napisano (edytowany)
Co do sterowania oświetleniem, to poza czujkami ruchu proponuję zastosowanie urządzeń, które włączają światło, gdy w pokoju są jakieś osoby. Są dostępne urządzenia zliczające osoby wchodzące i wychodzące. Widziałem takie coś np na www.eledo.pl Nie trzeba się ruszać jak przy czujce ruchu. Z drugiej strony czujka ruchu lepiej sprawdzi sie tam gdzie się ciągle ktoś rusza np w korytarzu. Co do montażu w toalecie, to mam mieszane uczucia co lepsze czujka ruchu czy licznik osób. Z jednej strony czujka ruchu jest tańsza, a z drugiej jak posiedzisz chwile na ubikacji albo wejdziesz do kabiny prysznicowej, to za chwilę bedziesz miał ciemno - więc chyba lepiej licznik osób. Wszystko zalezy od tego czy chcesz mieć tanio czy wygodnie. Edytowano przez Andrzej Okon (zobacz historię edycji)
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Witam
Oczywiście czujniki ruchu są fajna opcja o ile kupujemy produkt w miarę normalny w normalnej cenie o krótkim czasie nasycenia ( działania ) lecz należny poświeci uwagę na konto łapania naszego czujnika jak i na odległość działania
lecz takie zastosowania są dobre do holi i innych pomieszczeń w których światło ma się nam oświecić po wykryciu ruchu i zgasić po zaniku ruchu
W pana przypadku dobrym rozwiązaniem mogło by być zastosowanie oświetlenia LEDowego co niestety wiąże się z większymi kosztami
Zastosowanie żarówek energooszczędnych ma sens gdy włączamy oświetlenie i ma się palić przez dłuższy czas i rzadko go wyłączamy

Co do czujników istnieją na rynku takie ciekawe produkty jak np gniazdo żarówki z czujnikiem ruchu w którym możemy regulować czas świecenia lub mikrofalowe czujnik ruchu "który wykrywa zmiany w echu wywołane nawet najmniejszym poruszeniem w obserwowanym obszarze"

Pamiętaj odpowiednie umiejscowienie czujnika może tez rozwiązać problem
  • 1 miesiąc temu...
Napisano
a czy jesteś w stanie zasugerować gdzie najlepiej taki czujnik umieścić, aby spełniał swoją podstawową funkcję, ale z drugiej strony nie wpływał na zwiększenie kosztów takiego udogodnienia?
  • 2 tygodnie temu...
Napisano (edytowany)
Cytat

a czy jesteś w stanie zasugerować gdzie najlepiej taki czujnik umieścić, aby spełniał swoją podstawową funkcję, ale z drugiej strony nie wpływał na zwiększenie kosztów takiego udogodnienia?



Wszystko zależy od finansów. Możesz zainwestować w jakiś system sterowania i stworzyć sobie coś na zasadzie inteligentnego domu. I masz możliwość sterowania tym ze smartfonu;P
Ale to raczej bardziej dla fanatyków takich rozwiązań i tych co maja na to kasę;)
W twoim wypadku chyba lepiej nauczyć dzieciaki, by gasiły światło - przyda im się to w przyszłości. Może jakiś system nagradzania za oszczędzanie energii?;) Edytowano przez Redakcja (zobacz historię edycji)
  • 2 lata temu...
Napisano
Witam,
Mam pytanie - chyba w temacie:

Chciałabym zamontować ściemniacze w domu, żeby zmniejszyć koszty zuzycia prądu. No i oczywiście dlatego, zeby móc tworzyć odpowiedni nastrój w niektórych pomieszczeniach ;)

Chciałabym kupić dobre i odpowiednie ściemniacze.
W jednym z pomieszczeń będą świetlówki energooszczędne. W drugim halogeny.
Może polecacie jakąś konkretną firmę/markę?

Pozdrawiam

:scratching:
Napisano
Dzięki zastosowaniu ściemniaczy możemy znacznie zmniejszyć zużycie energii elektrycznej, a co za tym idzie - koszty eksploatacji budynku.

Najprostsze ściemniacze przeznaczone są do zwykłych żarowych źródeł światła.
Tzw. ściemniacze uniwersalne - do żarówek żarowych i halogenowych na napięcie 230 V i 12 V zasilanych przez transformator.
Znajdziemy też ściemniacze do świetlówek energooszczędnych oraz urządzenia dedykowane do oświetlenia LED (w tym ostatnim przypadku konieczny jest zakup żarówek LED ściemnialnych).
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Czujki ruchu są też dobre do lamp przed domem (załączą światło, gdy ktoś będize przechodził obok lub gdy podjedziemy samochodem pod garaż).

A przy zamontowaniu czujników zmierzchu, światło włączy się, gdy zrobi się ciemno, no i oczywiście wyłączy nad ranem.
  • 4 miesiące temu...
Napisano
Teraz połączenie czujnika ruchu i zmierzchu jest standardem w czujukach zewnętrznych do oświetlenia. Przeznaczonych do pomieszczeń wewnętrznych tego rodzaju czujek też nie brakuje. Są tradycyjne duże czujki, wersjezblokowane z oprawką ale i takie, które mozna schować np. za sufitem podwieszanym, a widocznejest tylko małe "oczko".
Co do ściemniaczy, to przynajmniej w wersji z żarówkami tradycyjnymi i halogenami oszczędności w zużyciu prądu nie sa takie dduże.
Żarówka czerpiąc niewiele mniejsza moc z sieci daje znacznie mniej światła.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam, Pytanie o sensowny sposób naprawy trochę zniszczonego balkonu (10 lat, rys poniżej) położonego na wykuszu. Generalnie między wylewką, a resztą czoła balkonu był kiepskiej jakości okapnik, który trzymał wodę, przez co odpadły płytki z czoła wylewki, a sama wylewka się wykrusza. Chcę uzupełnić wylewką masą naprawczą i zainstalować system renoplast k30 z pełną hydroizolacją. Czoło balkonu chcę wyrównać do jednej linii i o to jest pytanie. Między czołem balkonu a styropianem z siatką poniżej jest nieregularny uskok (0.5 - 2.5 cm, zaleznie od miejsca, krzywa wylewka). Wymyśliłem sobie, że wyrównam to doklejając dodatkową warstwę styropianu 1cm i 2cm do istniejącego już styropianu z siatką tak, żeby zlicował się z naprawioną wylewką wyżej. Docelowo całe czoło balkonu chcę mieć otynkowane barankiem. Teraz wydaję mi się, że ponieważ górna połowa czoła balkonu jest z betonu, a druga połowa ze styropianu nie mogę zatopić siatki na całość i zatynkować, bo może popękać, albo po zamoknięciu będzie widać łączenie na tynku. Dlatego zastanawiam się czy potem na całe czoło nie przykleić jeszcze jednego styropianu 1cm i dopiero zasiatkować. Ma to sens? Chyba w sumie dwie warstwy kleju nie dociążą tego jakoś nadmiernie? Proszę o poradę
    • A cóż to za niewychowane stworzenie, siusiające na woskowaną podłogę !!! Albo też - cóż to za leniwy właściciel stworzenia, siusiającego na woskowaną podłogę - który na czas nie wyprowadził stworzenia na spacer z siusianiem i teraz musi on ze dwa dni, na kolanach - szlifować, dobierać kolory i woskować     
    • Jeśli pies nasiusiał na woskowaną podłogę i zostały plamy, to niestety – żadne preparaty czyszczące nie pomogą w 100%. Mocz zwykle wnika w drewno i trwale je przebarwia, więc jedyne naprawdę skuteczne rozwiązanie to miejscowe zeszlifowanie zniszczonych desek, a następnie ich ponowne wybarwienie i zabezpieczenie. Krok po kroku:   Zabezpieczenie sąsiednich desek Oklejamy dokładnie tylko te deski, które chcemy szlifować – najlepiej wzdłuż fug, używając dobrej jakości taśmy malarskiej. Nie chodzi tu o podciekanie (bo i tak robimy to w naturalnych liniach podziału), ale o to, żeby przy odrywaniu taśmy nie zerwać starego wosku z sąsiednich desek. Słaba taśma potrafi narobić więcej szkody niż pożytku. Szlifowanie Uszkodzone miejsce szlifujemy papierem 150–180, równomiernie, aż plama zniknie i kolor drewna będzie wyrównany. Nie trzeba schodzić głęboko, tylko do momentu, gdy drewno odzyska jednolity wygląd. Dobór koloru Trzeba dobrać kolor jak najbliższy reszcie podłogi. Sprawdzają się woski dekoracyjne Osmo, bejce lub ich mieszanki. Warto robić próby na kawałku drewna tego samego gatunku, żeby nie zepsuć efektu na gotowo. Zabezpieczenie Na koniec nakładamy warstwę (lub dwie) twardego wosku olejnego Osmo – najlepiej tę samą wersję, która była użyta wcześniej na całej podłodze. Daje to trwałe, estetyczne i jednolite wykończenie. Praca może być precyzyjna i czasochłonna, ale jeśli wszystko dobrze się dobierze i wykona starannie, efekt końcowy potrafi być niemal niewidoczny.
    • Dzień dobry. Jestem studentką kierunku Wzornictwo na Politechnice Bydgoskiej. W ramach pracy dyplomowej zbieram informację o meblach tarasowych i ich użytkowaniu. Byłabym bardzo wdzięczna za wypełnienie krótkiego formularza, znajdującego się pod linkiem:)   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSeOvQz2W-S4ZiI0-XiNhwfsebG_Q9C2lab6VBYGZa37w-Os1Q/viewform?usp=header   Z góry dziękuję za poświęcony czas!
    • Cześć wszystkim! Jeśli ktoś z Was próbował kiedyś dobrać kolor nowego elementu do już istniejącej podłogi – wie, że to wcale nie jest takie proste, jak się wydaje. Zwłaszcza jeśli zależy nam, żeby wszystko wyglądało naturalnie, bez odcinających się plam i niepasujących odcieni. W przypadku produktów OSMO (bejce olejne, woski dekoracyjne) mamy kilka możliwości, ale trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać, żeby nie stracić czasu, nerwów i materiału. Są dwa główne podejścia: Proste – gotowe kolory z palety OSMO. Wybierasz kolor z katalogu, wcierasz go delikatnie w drewno (tzw. metodą „półsuchego wycierania”) i zabezpieczasz bezbarwnym woskiem. Sprawdza się dobrze, ale... paleta kolorów jest ograniczona, więc czasem nie trafimy idealnie w odcień starej podłogi. Zaawansowane – mieszanie kolorów samodzielnie. To już wyższy poziom, ale daje większe możliwości. Można uzyskać bardzo zbliżony kolor – pod warunkiem, że mieszamy tylko bejce z bejcami lub tylko woski z woskami dekoracyjnymi. Nigdy na krzyż – mają inny skład chemiczny! 👉 Jeśli kogoś to interesuje, przygotowałem dokładny opis krok po kroku – jak dobrać kolor, jak mieszać, jak nakładać i jak zabezpieczać: Sprawdź szczegółową instrukcję tutaj → Dodałem też kilka praktycznych porad dla początkujących – m.in. jak testować kolory, czym najlepiej nakładać (szmatka, nie pędzel!) i na co uważać. Mam nadzieję, że się komuś przyda – jeśli macie swoje sposoby, też chętnie poczytam!
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...