Jakie urządzenia polecacie do automatycznego sterowania oświetleniem w mieszkaniu. Jak w domu jest dużo osób i wszyscy sie wciąż kręcą po domu, to zwykle nikt nie gasi świateł bo zaraz wróci, bo zapomniał, bo pies został itp. Niestety zwykle muszę chodzić po pokojach i gasić je za wszystkimi. Można oczywiście wpowadzić warunki wojskowe albo dać sobie spokój i przywyknąć do tego, że we pokojach są pozapalane wszystkie lampy ale szkoda mi na to pieniędzy. Kiedyś pozakładałem w 3 pokojach czujki ruchu, a w jednym czujkę obecności ale nie zdaje to egzaminu. Wystarczy się zasiedzieć przed telewizorem i zaraz światło gaśnie. Poza tym jak dzieci kręcą się po domu, to i tak światła się wszędzie palą cale popołudnie i wieczór, bo zanim czujka je zgasi, to znowu ktoś przejdzie obok i wydłuży czas świecenia. Może są jakieś detektory dźwięku albo inne rozwiązania, które spowodują, że wszystko będzie sie działo samoczynnie?