paweldach Napisano 5 marca 2013 #1 Napisano 5 marca 2013 witam serdecznie jestem pierwszy raz na tym forum i prosze o pomoc jak zrobic dach.a wiec mieszkam w domku dwurodzinnym mam dach dwuspadowy szerokosc dachu 8 metrow i wysokosc 7 metrow , chcem powiekszyc swoje podasze i chcial bym z jednej stronny zrobic lukarne o dl.5 metrow zeby byly 2 okna ale chcial bym zrobic lekka konstrukcje z drewna oszyc plyta osb + 20 cm steropianu od srodka wiadomo welna plus plyty a z drugiej strony chcial bym zrobic po calej dlugosci scianne o wysokosc ok 2.2 metra tez o konstrukcji drewnianej na dach zamierzam kupic dachowke ceramiczna ,prosze o pomoc i rady jak najlepiej to zrobic.Z gory dziekuje
r-32 Napisano 5 marca 2013 #2 Napisano 5 marca 2013 Cytat witam serdecznie jestem pierwszy raz na tym forum i prosze o pomoc jak zrobic dach.a wiec mieszkam w domku dwurodzinnym mam dach dwuspadowy szerokosc dachu 8 metrow i wysokosc 7 metrow , chcem powiekszyc swoje podasze i chcial bym z jednej stronny zrobic lukarne o dl.5 metrow zeby byly 2 okna ale chcial bym zrobic lekka konstrukcje z drewna oszyc plyta osb + 20 cm steropianu od srodka wiadomo welna plus plyty a z drugiej strony chcial bym zrobic po calej dlugosci scianne o wysokosc ok 2.2 metra tez o konstrukcji drewnianej na dach zamierzam kupic dachowke ceramiczna ,prosze o pomoc i rady jak najlepiej to zrobic.Z gory dziekuje Zacznij od architekta (projektanta) .Jemu naświetl swoje wizje i ... ...się zacznie . Inwestycja , którą Planujesz wymaga pozwolenia na budowę.
paweldach Napisano 5 marca 2013 Autor #3 Napisano 5 marca 2013 Tak wiem mam juz kierownika budowlanego ktory mi ma zalatwic wszystkie pozwolenia ,tylko chcial bym sie dowiedziec czy moge zrobic konstrukcjie drewniana czy nie???poniewaz bede dopiero w maju w polsce i chcial bym byc przygotowany pod wzgledem teorytycznym:)
retrofood Napisano 5 marca 2013 #4 Napisano 5 marca 2013 A kto to wie? W różnych miejscowościach są różne uwarunkowania, różne wymagania, więc to wszystko można tutaj tylko wywróżyć. Jak ktoś potrafi, oczywiście. Pytaj swojego kierownika, on zna miejscowe uwarunkowania. Przede wszystkim musisz mieć opracowany projekt budowlany, a w decyzji o warunkach zabudowy dostaniesz niezbędne wyjaśnienia co Ci wolno, a czego nie..
Irbis Strzecharstwo Napisano 5 marca 2013 #5 Napisano 5 marca 2013 Z tego co piszesz wynika, że zamierzasz wykonać sporą przebudowę dachu, a to nie taka prosta sprawa.Po pierwsze musisz uzyskać Warunki Zabudowy i Zagospodarowanie Terenu. Z tym udasz się do architekta, któremu przedstawisz swoją wizję, a on przełoży to na kształt dachu. W projekcie będziesz miał wyrysowaną nową konstrukcję,wraz z określeniem materiału jaki powinien być użyty do jej wykonania. Na podstawie projektu załatwisz pozwolenie na budowę. Nie da się tego przeskoczyć. Teraz mogę Ci tylko powiedzieć, że jeśli wszystko pójdzie po Twojej myśli i będziesz mógł zrealizować swoje zamierzenie w takim kształcie o jakim piszesz, to na pewno nie da się tego zrobić jako "lekkiej konstrukcji". Normalną konstrukcję drewnianą tak.Pamiętać musisz przede wszystkim o dobrym połączeniu nowej konstrukcji drewnianej z murowaną częścią domu. Ja rozwiązuję to za pomocą taśmy ciesielskiej, którą przeciągam pod murłatą i przybijam na każdym słupku (tak mniej więcej 50 cm) z obu stron. Murłata musi być przymocowana kotwami do wieńca żelbetowego wylanego na istniejącym murze (jeśli tak jest zrobiona to jeden detal mniej, ale należy to sprawdzić!). Do przybijania taśmy ciesielskiej powinny być użyte specjalne gwoździe ciesielskie pierścieniowe o pogrubionej części przechodzącej przez taśmę (większa odporność na ścięcie gwoździa). O tej porze mogę pisać nieskładnie - jeśli będziesz miał problem z ogarnięciem skrobnij, to załączę jakieś zdjęcia tego elementu. 1
Gość mhtyl Napisano 6 marca 2013 #6 Napisano 6 marca 2013 Cytat O tej porze mogę pisać nieskładnie - jeśli będziesz miał problem z ogarnięciem skrobnij, to załączę jakieś zdjęcia tego elementu. A co po imprezie zakrapianej jesteś
Irbis Strzecharstwo Napisano 6 marca 2013 #7 Napisano 6 marca 2013 Tak działa na mnie obniżenie poziomu adrenaliny na świeżym powietrzu Jak jadę przez całą Polskę kilka godzin, to organizm przyzwyczaja się do wysokiego poziomu, a na miejscu cisza, spokój i świeże powietrze.
paweldach Napisano 6 marca 2013 Autor #8 Napisano 6 marca 2013 Cytat Tak działa na mnie obniżenie poziomu adrenaliny na świeżym powietrzu Jak jadę przez całą Polskę kilka godzin, to organizm przyzwyczaja się do wysokiego poziomu, a na miejscu cisza, spokój i świeże powietrze. dziekuje bardzo za podpowiedzi ale mam raczej problem bo to jest budynek poniemiecki i tam murlata tylko lezy na ceglach nie mam zadnej sruby ktora wystaje z wienca itp.dlatego myslalem zrobic jak pan mowi zeby wyciagnac siatke ,lub cos podownego na pare kolkow czy gwozdzi i to jeszcze obtynkowac prosze o dalsze rady i pomocnicze zdjecia.
Irbis Strzecharstwo Napisano 6 marca 2013 #9 Napisano 6 marca 2013 Cytat dziekuje bardzo za podpowiedzi ale mam raczej problem bo to jest budynek poniemiecki i tam murlata tylko lezy na ceglach nie mam zadnej sruby ktora wystaje z wienca itp.dlatego myslalem zrobic jak pan mowi zeby wyciagnac siatke ,lub cos podownego na pare kolkow czy gwozdzi i to jeszcze obtynkowac prosze o dalsze rady i pomocnicze zdjecia. Od "ruin" to ja jestem ekspertem Wieniec można wylać przed wykonaniem konstrukcji! Zatopić w nim kotwy co 1m!Żadnych siatek, kołków, gwoździ, żadnego obtynkowywania - to nie są elementy konstrukcyjne!Moje rady się kończą, bo bez projektu nie ma za bardzo o czym rozmawiać, a nie chciałbym być przyczyną tragedii w przypadku wykonania "kołkami, gwoździami i obtynkowaną siatką..." Projekt, solidny wykonawca i kumaty nadzór - tego się trzymajmy.
paweldach Napisano 6 marca 2013 Autor #10 Napisano 6 marca 2013 (edytowany) Cytat Od "ruin" to ja jestem ekspertem Wieniec można wylać przed wykonaniem konstrukcji! Zatopić w nim kotwy co 1m!Żadnych siatek, kołków, gwoździ, żadnego obtynkowywania - to nie są elementy konstrukcyjne!Moje rady się kończą, bo bez projektu nie ma za bardzo o czym rozmawiać, a nie chciałbym być przyczyną tragedii w przypadku wykonania "kołkami, gwoździami i obtynkowaną siatką..." Projekt, solidny wykonawca i kumaty nadzór - tego się trzymajmy. Wiec juz jest wszystko w trakcje zalatwiania wszystkiego poniewaz pan od nadzoru budowlanego ma wszystko zorganizowac architekta,projekt, pozwolenia od miasta ,od drog wojewodzkich itp. tylko to wszystko sie bedzie troche ciagnac a jak wylac wieniec musze rozbierac cala konstrukcjie???? Edytowano 6 marca 2013 przez paweldach (zobacz historię edycji)
Irbis Strzecharstwo Napisano 6 marca 2013 #11 Napisano 6 marca 2013 Być może jest inne rozwiązanie, ale aby to ocenić trzeba znać stan rzeczywisty konstrukcji budynku.Architekt zacznie pracę od inwentaryzacji i na tej podstawie będzie projektował zmiany.Nie można wróżyć z fusów w procesie budowlanym i ja chciałbym tego uniknąć, dlatego nie mając wiedzy na temat stanu faktycznego nie chciałbym wprowadzać w błąd.
paweldach Napisano 6 marca 2013 Autor #12 Napisano 6 marca 2013 ok dziekuje bardzo za wypowiedzi w maju bede w polsce wiec porobie wszystkie zdjecia moze juz projekt bedzie gotowy wiec ,bedziemy dyskutowac dalej:) jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam
Gość mhtyl Napisano 6 marca 2013 #13 Napisano 6 marca 2013 Cytat dziekuje bardzo za podpowiedzi ale mam raczej problem bo to jest budynek poniemiecki i tam murlata tylko lezy na ceglach nie mam zadnej sruby ktora wystaje z wienca itp.dlatego myslalem zrobic jak pan mowi zeby wyciagnac siatke ,lub cos podownego na pare kolkow czy gwozdzi i to jeszcze obtynkowac prosze o dalsze rady i pomocnicze zdjecia. Bo może być tak,że murłata jest powiązana ze stropem, w poniemieckich domach strop był często z belek drewnianych . A u Ciebie jaki jest strop.
17remi58 Napisano 6 marca 2013 #14 Napisano 6 marca 2013 Cytat Bo może być tak,że murłata jest powiązana ze stropem, w poniemieckich domach strop był często z belek drewnianych . A u Ciebie jaki jest strop. Masz rację. Często też do końcówek murłaty były przymocowane dość solidne płaskowniki które przechodziły przez mur a tam bądź za pomocą prostopadłej metalowej sztaby lub czegoś w rodzaju ozdobnego talerza kotwiły murłatę ze ścianami szczytowymi budynku. Jeśli się nie mylę to takie ustrojstwo potocznie zwano " ankrą ".
Irbis Strzecharstwo Napisano 6 marca 2013 #15 Napisano 6 marca 2013 Ankra to po naszemu klamra wbijana w belkę i słup, bądź wzmacniająca łączenie dwóch odcinków słupa lub belki.Podobnych, tylko o inaczej wykutych ostrzach, używam wraz z klinami do dociskania desek podłogowych podczas montażu. W omawianym przypadku architekt, podczas inwentaryzacji, będzie musiał "zdiagnozować" problem i znaleźć najlepsze rozwiązanie.
Gość mhtyl Napisano 6 marca 2013 #16 Napisano 6 marca 2013 Takie coś o czym piszesz to przeważnie w budynkach gospodarczych właśnie w ścianach szczytowych a murłata leży w ścianie prostopadłej do szczytowej i ona była najczęściej złączona z belkami-legarami stropowymi. Chociaż o te S też spotykało się w ścianach bocznych. Ot tak budowali jak im się podobało
Irbis Strzecharstwo Napisano 7 marca 2013 #17 Napisano 7 marca 2013 Cytat Takie coś o czym piszesz to przeważnie w budynkach gospodarczych właśnie w ścianach szczytowych a murłata leży w ścianie prostopadłej do szczytowej i ona była najczęściej złączona z belkami-legarami stropowymi. Chociaż o te S też spotykało się w ścianach bocznych. Ot tak budowali jak im się podobało Obaj macie rację:płatew stopowa (przy mocowaniu do konstrukcji stropu) była mocowana do drewnianych belek stropowych i zabezpieczało to przed "rozjechaniem" się dachu.(robię tak do dziś, jeśli uznam, że samo wylanie wieńca nie wystarczy - czasem, jeśli poddasze jest nieużytkowe, dając belki górą na murłatę) Kotwy talerzowe, spinały ściany frontowe "długie" ze szczytami, zaś kotwy "S" najczęściej pracowały na połączeniu belki stolcowej, równoległej do murłaty, ale położonej wyżej. Rolę wieńca pełniło wówczas pogrubienie ściany w górnej części, co maskowały ozdobne gzymsy. 1
Gość mhtyl Napisano 7 marca 2013 #18 Napisano 7 marca 2013 Ot, co fachowiec to fachowiec, ja wiem jak to wygląda a Ty po fachowemu to opisałeś A tak pytanko poza konkursem- dalej na starym miejscu czy ju po przeprowadzce?
adam_50 Napisano 7 marca 2013 #19 Napisano 7 marca 2013 (edytowany) Ankra to klamra spinająca mury.Murłata to łata leżąca na murze, służąca do wypoziomowania położenia podparcia krokwi. Jako łata miała drugorzędne znaczenie - jak wszystkie łaty.Te stalowe elementy wbijane w drewno to klamry ciesielskie, a element który podpiera krokiew to jest raczej belka wieńcowa.Tyle z tradycji i tzw. sztuki budowlanej.Piszę to bynajmniej nie dlatego, że by osłabić autorytet moich przedmówców. Takie terminy mogą zmieniać znaczenie i mogą dla każdego co innego znaczyć.Dlatego na potrzeby takich realizacji opracowuje się ekspertyzy lub jak kto woli opinie techniczne, które niezależnie od nomenklatury słownej oceniają możliwość istniejącej konstrukcji do przeniesienia nowych obciążeń. Edytowano 7 marca 2013 przez adam_50 (zobacz historię edycji) 1
Gość mhtyl Napisano 7 marca 2013 #20 Napisano 7 marca 2013 Cytat Murłata to łata leżąca na murze, służąca do wypoziomowania położenia podparcia krokwi. Jako łata miała drugorzędne znaczenie - jak wszystkie łaty.Te stalowe elementy wbijane w drewno to klamry ciesielskie, a element który podpiera krokiew to jest raczej belka wieńcowa.Tyle z tradycji i tzw. sztuki budowlanej. No tu się muszę zgodzić 50/50 murłata ma bardzo duże znaczenie w porównaniu do łat ma krokwiach.Czy to belka wieńcowa czy murłata efekt taki sam
adam_50 Napisano 7 marca 2013 #21 Napisano 7 marca 2013 Cytat Czy to belka wieńcowa czy murłata efekt taki sam No i tutaj się mylisz. W tradycyjnym budownictwie murłata może nie przenosić praktycznie żadnych obciążeń poza pośredniczeniem przekazywania docisku pionowego krokwi na mur. Belka wieńcowa to już jest podstawowy element konstrukcyjny przenoszący rozpory więźby dachowej.PS łata dachowa 80x50 mm to częste rozwiązanie, dla dachów o małym spadku i dużym rozstawie wiązarów.
paweldach Napisano 7 marca 2013 Autor #22 Napisano 7 marca 2013 Panowie co wy teraz zaczeliscie pisac to wyzsza szkola jazdy niebawem zrobie zdjecia i wrzuce na forum wiec wszystkie sugestie zostana rozwiazane , jeszcze raz z gory dziekuje A odnosnie stropu jest z belek drewnianych i jest polaczony z murlata .Dodatkowo pamietam ze slupy podtrzymujace konstrukcjie dachu takze drewniane sa bez gwozdzi tylko maja wbijane kolki drewniane czy cos w tym stylu.
Gość mhtyl Napisano 7 marca 2013 #23 Napisano 7 marca 2013 Stara dobra szkoła ciesielska,teraz to gwoździe,śruby ,łączniki ciesielskie jednym słowem metal
Irbis Strzecharstwo Napisano 7 marca 2013 #24 Napisano 7 marca 2013 Cytat Ankra to klamra spinająca mury.Murłata to łata leżąca na murze, służąca do wypoziomowania położenia podparcia krokwi. Jako łata miała drugorzędne znaczenie - jak wszystkie łaty.Te stalowe elementy wbijane w drewno to klamry ciesielskie, a element który podpiera krokiew to jest raczej belka wieńcowa.Tyle z tradycji i tzw. sztuki budowlanej. Możesz podać źródło tych kategorycznych twierdzeń :-)Chyba, że wynika to z Twojego doświadczenia zawodowego, to wtedy ok - Cytat Takie terminy mogą zmieniać znaczenie i mogą dla każdego co innego znaczyć. Co do poniższego stwierdzenia też mam mieszane odczucia Cytat Dlatego na potrzeby takich realizacji opracowuje się ekspertyzy lub jak kto woli opinie techniczne, które niezależnie od nomenklatury słownej oceniają możliwość istniejącej konstrukcji do przeniesienia nowych obciążeń. Ja załatwiam to zatrudniając architekta - konstruktora, który przygotowuje nie ekspertyzę, a projekt modernizacji zawierający rozwiązania konstrukcyjne rozbudowy i tyle. Zaczyna od inwentaryzacji tego co istnieje, dokonuje odkrywek elementów zasłoniętych i za efekt odpowiada. Cytat No i tutaj się mylisz. W tradycyjnym budownictwie murłata może nie przenosić praktycznie żadnych obciążeń poza pośredniczeniem przekazywania docisku pionowego krokwi na mur. Belka wieńcowa to już jest podstawowy element konstrukcyjny przenoszący rozpory więźby dachowej.PS łata dachowa 80x50 mm to częste rozwiązanie, dla dachów o małym spadku i dużym rozstawie wiązarów. Nie wiem skąd masz takie informacje, ale nie spotkałem się jeszcze z zastosowaniem murłaty o wymiarach 80x50mmTakie łaty daję na krokwie i do nich mocuję strzechę. Namurnica, czyli inaczej mówiąc murłata (co z łatą nie ma nic wspólnego) to kantówka, a tej wymiar zaczyna się od 100x100mm - standardowa murłata,najczęściej stosowana i dziś to kantówka o wymiarach 140x140mm i pełni jak najbardziej rolę konstrukcyjną - po to mocuje się ją stalowymi kotwami do żelbetowego wieńca aby przenosiła siły rozporowe dachu, tak jak przy konstrukcji drewnianej stropu płatew stopowa. Cytat A tak pytanko poza konkursem- dalej na starym miejscu czy ju po przeprowadzce? Po prostu sezon mi się już zaczął i aktualnie osiągalny jestem na wybrzeżu
adam_50 Napisano 8 marca 2013 #25 Napisano 8 marca 2013 Irbis ... Ochłoń, przeczytaj dokładnie (szczególnie przedostatni cytat, który umieściłeś). Nie jestem Ci ja wrogiem i jeżeli chcesz być Superekspertem - powodzenia.
Irbis Strzecharstwo Napisano 8 marca 2013 #26 Napisano 8 marca 2013 Cytat Stara dobra szkoła ciesielska,teraz to gwoździe,śruby ,łączniki ciesielskie jednym słowem metal W pewnych przypadkach nieodzowne jest użycie metalowych łączników, a anomalie pogodowe mobilizują do jeszcze większego zakresu ich stosowania, sztuka polega na tym, aby były jak najmniej eksponowane. Dwa przykłady:- indywidualnie projektowany krzyżowy łącznik metalowy łączący słup pod spodem, słup górny, rygiel poprzeczny i podłużny (widać tylko kute łby 12 śrub mocujących!)- moje zapożyczenie z tradycji włoskiej: łącznik zapewniający elastyczność a jednocześnie trwałe połączenie węzła kalenicowego - połączenie wykonuje się w obiektach leżących w strefie aktywności sejsmicznej lub anomalii pogodowych.
Irbis Strzecharstwo Napisano 8 marca 2013 #27 Napisano 8 marca 2013 Cytat Irbis ... Ochłoń, przeczytaj dokładnie (szczególnie przedostatni cytat, który umieściłeś). Nie jestem Ci ja wrogiem i jeżeli chcesz być Superekspertem - powodzenia. Komunikacja w internecie ma swoje prawa i ograniczenia, które jednak często prowadzą do niezrozumienia się nawzajem.W omawianym przypadku belka leżąca na belkach stropowych, na których z kolei mamy postawić krokwie to klasyczna płatew stopowa. W powszechnym użyciu jest jednak nie zawsze odpowiadająca jej nazwa "murłata". Nieporozumienie bierze się stąd, że płatew stopowa bywa w określonych ustrojach dachowych murłatą (namurnicą)! Abstrahując od teoretycznych rozważań - miną jest twierdzenie iż murłata jak każda łata nie ma praktycznie znaczenia dla konstrukcji - możemy, nie chcąc, utrwalić takie przeświadczenie prowadząc do znaczących błędów w wykonawstwie. Podpisałeś pod tym zdanie o łacie 80x50 w dość nieoczekiwany sposób przechodząc od konstrukcji do połaci. Stąd moja uśmiechnięta prośba o sprecyzowanie, rozwinięcie tematu, aby pozwolić czytającym wyciągnąć właściwe wnioski.Gdzieś tu ostatnio widziałem wątek poświęcony wychyleniu słabo zakotwionej w wieńcu murłaty pod naporem krokwi.Obyśmy nie zaczęli za jakiś czas dyskusji na temat zastosowania murłaty o wymiarach 80x50 bez kotew i konsekwencji takiego postępowania :-)Z drugiej strony aby porozumieć się z architektem tworzącym dokumentację projektową i korzystającym z tej dokumentacji inwestorem, a często innymi firmami wykonawczymi biorącymi udział w budowie muszę posługiwać się terminologią przyjętą w projekcie. Murłata funkcjonuje chyba powszechnie jako nazwa belki na której opierają się krokwie i która przenosi, poprzez wieniec żelbetowy, na ściany część sił rozpierania konstrukcji dachu.To by było chyba tyle na temat uzurpowania sobie przeze mnie prawa do tytułu supereksperta :-)
Barbossa Napisano 8 marca 2013 #28 Napisano 8 marca 2013 trudno nie zgodzić się z adam_50, przynajmniej w definicajch, choć dla mnie ankra to po prostu coś co spina/ściąga, równie dobrze mur, co elementy drewniane jak i mieszaneco do murłat to macie rację wszyscy, obecna więźba oparta zazwyczaj na wieńcu to nie do końca ta sama więźba robiona kiedyś, a że nomenklatura pozostała to tu mogą powstawać spory, czy ma znaczenie, czy nie - vide więźby samonośne bądź rozporowe (i wtedy można mówić jakie siły występują w murłacie i czy potrzebny jest wieniec), także nie ma co się kłócić, bo każdy ma po trosze racjiniemniej robiąc wieniec dodatkowo krokwie "ściągać" belką to moim zdaniem przesada, jak przekrój betonowy (a raczej stalowy) nie przeniesie rozporu, to i żadna belka drewniana raczej tego nie zrobico do samego wątku (konstrukcji dachu) to niech tym zajmie się fachowiec/projektant i to raczej konstruktor, a czy WZ(ZiT) czy samo PnB niech rozstrzygnie ten, kto będzie robił projekt, nie wiemy czy jest plan, czy go nie ma
Gość mhtyl Napisano 8 marca 2013 #29 Napisano 8 marca 2013 Cytat W pewnych przypadkach nieodzowne jest użycie metalowych łączników, a anomalie pogodowe mobilizują do jeszcze większego zakresu ich stosowania, sztuka polega na tym, aby były jak najmniej eksponowane. Bo dzisiaj ludzie sobie ułatwiają pracę i oto chodzi. U mnie stoją stodoły takie jop twoju mać poniemieckie i maja grubo ponad 100 lat i jedynie gdzie nie-gdzie są użyte śruby metalowe a reszta to na gwoździe drewniane i stoją do dziś i dobrze się mają.A co do przeprowadzki to zimujesz w rodzinnych stronach a jak sezon to nad morze
Irbis Strzecharstwo Napisano 8 marca 2013 #30 Napisano 8 marca 2013 Cytat niemniej robiąc wieniec dodatkowo krokwie "ściągać" belką to moim zdaniem przesada, jak przekrój betonowy (a raczej stalowy) nie przeniesie rozporu, to i żadna belka drewniana raczej tego nie zrobi Jedna nie, ale położone w rozstawie co 1m tak. Zwykle robię to w ten sposób, że kładę belkę przy krokwi i skręcam dodatkowo śrubą. Ha, gdyby można zrobić tam klasyczny wieniec żelbetowy. Sprawa mocowania murłaty wyszła przy okazji, bo wcześniej spinały budynek belki stropowe (mocowane do płatwi stopowej), ale końcówki przegniły na styku z murem i ściany zaczęły się przemieszczać. Na pełny wieniec brak było miejsca, więc standardowo w takich przypadkach stosuję wzmocnienie muru w postaci wylewki betonowej (w tym przypadku ok. 10 cm wysokiej) zbrojonej prętami na niskim strzemionie. Szerokość "wieńca" to 15 cm, bo na zewnątrz musi być zachowany tradycyjny gzyms z cegły. Takie rozwiązanie pozwala na zachowanie ściany w całości, a belki położone na murłacie, która była jednocześnie płatwią stopową, robiły w tym przypadku za konstrukcję, która miała za zadanie utrzymać całość - długość budynku jakieś 15 metrów. Konserwator zaakceptował rozwiązanie i dziś wewnątrz jest oryginalny wystrój z belkami powały, a na nieużytkowanym strychu leżą sobie właściwe belki stropowe z ociepleniem wełną pomiędzy nimi.Alternatywą była rozbiórka i zrobienie od podstaw zgodnie z tradycją, ale przeważyła wysokość kosztów...
Irbis Strzecharstwo Napisano 8 marca 2013 #31 Napisano 8 marca 2013 Cytat Bo dzisiaj ludzie sobie ułatwiają pracę i oto chodzi. U mnie stoją stodoły takie jop twoju mać poniemieckie i maja grubo ponad 100 lat i jedynie gdzie nie-gdzie są użyte śruby metalowe a reszta to na gwoździe drewniane i stoją do dziś i dobrze się mają. Tak już mam, żę wolę zrobić mocniejsze niż słabsze. Jakieś 50 metrów od zawietrznej jest róg lasu - co roku wiatry wyłamują 1-2 drzewa, tak, że róg zaokrąglił się! W ogóle to budynek ma prawie cztery kondygnacje i stoi na słupach.Dzięki stalowym łącznikom pracuje jak struna. Ma też i łączniki konstrukcji drewnianej ze szczytami i ścianami frontowymi, ale nie tak ozdobne jak poniemieckie, ale też i nie będzie ich widać. Wolałem wcześniej pomyśleć o tym, że budynek stoi w "kanale wietrznym" frontem 30 metrowym do wiatru. Cytat A co do przeprowadzki to zimujesz w rodzinnych stronach a jak sezon to nad morze Od kilku lat jest w mojej branży "kryzys", więc od świąt do końca lutego mam czas pomieszkać w domu.Nad morzem mam siedzibę operacyjną firmy - stąd blisko do Danii czy Holandii, a i do Anglii bliżej niż z Wrocławia.
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się