Skocz do zawartości

Czy nawiewniki można montować w innych miejscach niż nad oknem?


Recommended Posts

Napisano
pytanie ile roboty z rozbiciem ściany, elewacji itp, sprawa druga - za duża wydajność też nie jest wskazana, równie dobrze można otworzyć okno na oścież i wydajność będzie jeszcze większa. W nawiewnikach chodzi o stały nawiew w stosunkowo niewielkiej ilości |(żeby nie wychłodzić).
Napisano
Zgodnie z obowiązującym prawem, nawiewniki powinny być zamontowane w górnej części okna, lub w przegrodzie zewnętrznej (ścianie) ponad oknem.

Wydajność nawiewników powinna być dobrana do ilości osób (nie mniej niż 20m3/h/osobę przewidzianą w projekcie architektonicznym), lecz sumarycznie nie mniejsza, niż wymagane do usunięcia ilości powietrza z przestrzeni wentylowanej.
Napisano
Tak po mojemu to nawiewnik powinien być umiejscowiony przy podłodze a powyżej okna czy pod sufitem to wywietrznik. Powietrze jak ogrzane to się unosi do góry i samoistnie łapie "cug" aby sobie wylecieć na zewnątrz.
  • 5 lata temu...
Gość Janusz Kopecki
Napisano
W zasadzie Wszystkie Nawiewniki ścienne montowane NIE nad oknem, w myśl przepisów określających sposób ich montażu, montowane są niezgodnie z prawem budowlanym.Czy ktoś to rozumie? Z chęcią poznam tę "tajemnicę"..Setki odebranych budynków w ciągu ostatnich KILKU LAT.Czy ktoś za tym stoi?😁
Napisano
Dnia 24.04.2012 o 17:20, mhtyl napisał:

Tak po mojemu to nawiewnik powinien być umiejscowiony przy podłodze a powyżej okna czy pod sufitem to wywietrznik. Powietrze jak ogrzane to się unosi do góry i samoistnie łapie "cug" aby sobie wylecieć na zewnątrz.

 

Dnia 24.04.2012 o 17:49, bajbaga napisał:

Cug robi albo komin albo wentylator.
Przy górnym umiejscowieniu nawiewnika, powietrze ogrzewa się opadając i mniej pizga po nogach.

Dokupy macie rację. Rzeczywiście normalnie nawiew powinien być u dołu a wywiew u góry. Dawniej nieszczelne okna tak miały i regulowały ciśnienie powietrza (wraz z wentylajami). Teraz przy szczelnych oknach jest inaczej. 

Wentylacje wywiewne - głównie w łazience i kuchni - wyrzucają powietrze do góry na zewnątrz (grawitacyjnie lub wentylatorem). Tworzy się podciśnienie - tak, tak , panowie jajcarze - ktore wciąga powietrze zewnętrzne.  I - na zasadzie podciśnieniaI - jest ono wciągane również górą okna, bo tam z jednej strony jest najmniej uciążliwe - ale też najmniejsze jest to podciśnienie. W ten sposób mamy wmagany prawem i sensem też, ale  umiarkowany ruch świeżego powietrza z zewnątrz w kierunku kuchni i łazienki.

Napisano
10 godzin temu, Gość Janusz Kopecki napisał:

Czy ktoś to rozumie? Z chęcią poznam tę "tajemnicę"..Setki odebranych budynków w ciągu ostatnich KILKU LAT.Czy ktoś za tym stoi?

Faktem jest, że ustawodawca wymaga, aby nawiewniki były w górnej części przegrody zewnętrznej.

Nie mniej jednak.

Zależy od klasy przepuszczalności powietrza (przez okno).
Przepis (teoretycznie, tylko) dotyczy to (wymóg "górnej "pozycji" nawiewnika) okien 4 klasy - zaś przepisy dopuszczają klasę minimum 3.

Jednak, w zasadzie, wszystkie okna (oprócz fix-sów) posiadają mikrowentylację, tak więc nie spełniają wymogów przepisów obowiązującej w tym zakresie normy - to i są odbiory.

Z drugiej strony lepiej źle, czyli niżej zainstalować nawiewniki, niż nie instalować ich. Swoje zadanie spełnią, najwyżej będzie zimą pizgać po nogach

Dodać też należy to, że znajomość  procesów wentylacyjnych i obowiązującego prawa w tym zakresie, raczej jest na poziomie wiedzy "rzucania w panią od fizyki kamieniami" - i różnych takich "jasnowidzów".

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Szlifować czy nie szlifować? To pytanie pojawia się regularnie u właścicieli drewnianych podłóg, którzy planują ich odświeżenie olejem. Prawda jest taka: wszystko zależy od stanu powierzchni.  Kiedy szlifowanie jest konieczne? Gdy warstwa starego wykończenia (np. lakier) całkowicie zamknęła pory drewna. Gdy podłoga ma głębokie zarysowania, przebarwienia lub ślady po wodzie. Gdy chcemy zmienić kolor wykończenia na zupełnie inny.  Kiedy można sobie darować szlifowanie? Gdy podłoga była wcześniej olejowana Osmo i po prostu wymaga odświeżenia. Gdy powierzchnia nie ma poważnych uszkodzeń, tylko straciła blask. W takim przypadku wystarczy dobrze umyć podłogę preparatem Osmo 8019 ( środek do intensywnego mycia ) i nanieść cienką warstwę Osmo Wosk Twardy Olejny lub Osmo Środek do regeneracji.  Wskazówka eksperta: Zawsze warto zrobić próbę w mało widocznym miejscu – czasem wystarczy minimalna interwencja, by drewno znowu wyglądało świetnie! Masz pytania? A może szukasz konkretnego produktu do swojej podłogi? Pisz śmiało w komentarzach, chętnie pomożemy dobrać najlepsze rozwiązanie!
    • Mam nadzieję, że te papiery wypełniają ludzie, którzy mają pojęcie o tym. I mam nadzieję, że te papiery są mniej skomplikowane niż te z Czystego Powietrza. Bo tu są po prostu takie kruczki, że zwykły Kowalski nie ma szans na poprawne wypełnienie. To nawet nie są kruczki, bo to po prostu na chłopski rozum jest nie do zrozumienia. Po prostu trzeba w tym siedzieć, jak moja koleżanka w gminie i trzeba mieć jeszcze chęci, żeby iść na skróty i wiedzieć co przejdzie a co nie. Poza tym wydaje mi się że jak to jest wysyłane przez Urzęd Gminy, to oni chyba inaczej do tego podchodzą niż do wniosku od Kowalskiego. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Właśnie nie. To jest zwyczajny zestaw dokumentów technicznych, które wystawiają głównie wykonawca i operator energetyczny, A tam są ludzie, którzy takich papierów tworzą dziesiątki, więc dla nich to nic skomplikowanego. Tu są papiery jednorodne, więc nie ma wielkiego pola manewru.
    • Jak te wnioski są tak zawiłe i skomplikowane jak w Czystym Powietrzu, to obstawiam, że jak ludzie sami piszą, to większa połowa może być na wstępie cofana. Ja bym już nie miał z czego osiwieć, ale nie ma bola samemu bez pomocy urzędnika np z gminy wypełnić dobrze ten wniosek. Zwrot za pianę PUR już sobie odpuściliśmy, bo za 4tys zwrotu stwierdziliśmy że szkoda się babrać. A jeszcze niestety byłem ograniczony czasowo, bo mieliśmy to bardzo rozciągnięte w czasie, bo najpierw okna i drzwi, w międzyczasie pokrycie dachu, elewacja i dopiero piana. Za 24tys, które odzyskaliśmy w zasadzie w ostatniej chwili, bo za 2 tygodnie już środki się skończyły, to naprawdę zakrawa na skórkę za wyprawę. Bo nerwów i straconego czasu nas to bardzo sporo kosztowało. A kuriozum było to, że musiałem zamontować na szybko grzejniki na nieocieplonym poddaszu, bo wstrzymaliby całą wypłatę tylko za dwa okna na poddaszu. A to, że nieocieplone to już ich nie interesowało, grzejniki mają być. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Przecież błędnych wniosków nie przyjmują. Poza tym nigdzie nie ma informacji ile wniosków zaakceptowano w ciągu 2024 roku, ani ile rozpatruje się miesięcznie w roku bieżącym. To jest chore. Składa się ludziom obietnice na podstawie których ci ludzie podejmują decyzje o dużym wpływie ekonomicznym na sytuację rodzinną, a potem państwo wypina się zadem na tych ludzi. A spróbuj człowieku jeden dzień spóźnić się z opłaceniem paru złotych należności... Mnie skarbówka ścigała za 20 groszy (tak, tak, 0,20 PLN, kiedyś nie było zaokrąglania w podatkach) niedopłaty w PIT ileś tam. Dwie dniówki tłumaczeń mnie to kosztowało, a ile pracownicy skarbówki stracili czasu, tego nie wiem. Sto razy taniej by było jakby któryś wyjął 20 groszy z kieszeni i dopłacił za mnie. Ale nie, musiała być pokazówka.   PS. Te dwadzieścia groszy to już była suma ogólna z karnymi odsetkami, nie pamiętam ile wynosiła należność pierwotna. Do dzisiaj mam uczulenie na pracowników skarbówki.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...