Skocz do zawartości

Brykieciarka domowej roboty


MrTomo

Recommended Posts

Czy ktoś zrobił lub ma brykieciarkę?
Każdego roku zastanawiam się nad tym, czy nie warto byłoby zrobić takiego urządzenia na potrzeby własne?
Dostęp do trocin jest.
Czy to by się w ogóle opłacało i jak to rozwiązać mechanicznie?
Czy na zasadzie siłownika hydraulicznego czy może śruby w kształcie ślimaka?
Mógłby ktoś rozwinąć to od strony mechanicznej?
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Cytat

Naprawdę nikt nie ma żadnego pomysłu?
To chyba nie to forum ... icon_wink.gif



Mylisz dwie rzeczy.
Nie wystarczy mieć pomysł. Trzeba jeszcze mieć trochę wiedzy w rożnych dziedzinach, przy czym wcale nie ostatnią składową tej wiedzy jest tzw. doświadczenie życiowe. O ono, przynajmniej mnie, podpowiada, że szkoda zachodu. I nie pozwala mi wpuszczać Ciebie w maliny, jeśli wobec siebie i swoich przekonań mam pozostać w porządku.
Gdybyś napisał, że masz takie hobby, takie marzenie, że chcesz zbudować brykieciarkę i masz do wydania np. 100 000 PLN, to pisałbym chętnie. Ale Ty pytasz, czy nie byłoby warto zrobić...
Wg mnie nie warto i nie chciałem Ci głowy zawracać.

A o budowie czegokolwiek i o tym czy warto, poczytaj tu: Budowa - mechanika oraz tu: Budowa - zagadnienia elektryczne

ToWiem, że Tobie chodzi nie całkiem o to samo, ale poczytaj ile pozornie prostych spraw, okazuje się nie całkiem prostych.
Pisują to ludzie, którzy wiedzą, że zysku to z tego nie bedzie żadnego. Ale to ich pasja. Dlatego ich rozumiem i czasem podziwiam.
Ale nie nasladuję. Szkoda zachodu.
Ja już nie mam tyle czasu i pasje mi się zmieniły.

Link do komentarza
O to właśnie mi chodziło by ktoś mi powiedział, że "tak - warto" albo "nie - nie warto".
Do wydania na ten cel miałbym najwyżej 1000 zł na części z drugiej ręki (złomu). Zdaję sobie sprawę, że budowa hydraulicznego urządzenia nie byłaby tania i prosta. Co innego mechaniczna.
Poczytałem jednak trochę w międzyczasie na elektrodzie i tutaj: http://www.brykieciarki.fora.pl/trociny,12/
stąd mój wniosek, że to nie forum do tego typu spraw.
Naprawdę bardzo mi pomogłeś.
Pozdrawiam
Link do komentarza
Cytat

O to właśnie mi chodziło by ktoś mi powiedział, że "tak - warto" albo "nie - nie warto".
Do wydania na ten cel miałbym najwyżej 1000 zł na części z drugiej ręki (złomu). Zdaję sobie sprawę, że budowa hydraulicznego urządzenia nie byłaby tania i prosta. Co innego mechaniczna.
Poczytałem jednak trochę w międzyczasie na elektrodzie i tutaj: Array="" target="_blank" rel="nofollow">http://www.brykieciarki.fora.pl/trociny,12/
stąd mój wniosek, że to nie forum do tego typu spraw.
Naprawdę bardzo mi pomogłeś.
Pozdrawiam


Masz tu gotowca nawet dość tanie to Peleciarka.
http://allegro.pl/peleciarka-3kw-i2088599404.html

Brak obrazka Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • no jasne - chciałoby się OHP zrobić na forum - a Stach   znowu chętnie by tępe łby oświecał słusznymi referatami dla trudnego elementu jako światły inteligent właściwie myślący  i przewodnik dla ciemnych i niedouczonych    wytłuściłem - bo to tekst do kabaretu dobry  ale oddaje twój zacofany sposób myślenia   no wypisz wymaluj egzekutywa partyjna z lat 60 - tych się kłania i radzenie przy baniaku wódki czerwonych półanalfabetów o braniu za mordę bękartów kapitalizmu...   wiem że wspomnienia z młodości sa fajne, człowiek był rześki i skory do działania no ale takimi reminiscencjami bym się nie dzielił  w końcu dobrze że minęło to, co powinno minąć    tu nie szkoła ani hufiec tu są dorośli ludzie, wkolo jaka taka demokracja - komuna się skończyła 30 lat temu obudź się Stachu - jest wolność słowa i myslenia, nie ma politruków do lamania kręgosłupów, przynajmnie na takich forach     otóż to ale najpierw przeczytaj te swoje marzenia z czasów tow. Wiesława a może ty to z jakiejs broszury zacytowałeś? jak znam życie, to pewnie z pamięci bo to były takie teksty, jak mantry powtarzane i celebrowane, dopóki Gierek nie nastał    No nie myslałem, że z takim tekstem wyskoczysz zamordystycznym ale jaja           
    • Witam, może mi ktoś podpowiedzieć, czy taki rodzaj zamocowania komina jak na załączonym zdjęciu jest w porządku? Chodzi mi o odległość - na dole przy podstawie odległość od ściany do końca komina to 107 cm. Komin założony prawie 2 tygodnie temu i nie wiem, czy to jest dobrze zrobione, czy jakiś mocniejszy wiatr nie wyrwie? Oglądałem na YT filmy (niestety już po zamontowaniu u mnie) i firma Poujoulat zaleca (chociaż to nie wymóg) na styropianie podkładkę z blachy, której też jak widać nie mam.
    • Dokręć śruby które wystają ze ściany. Spróbuj o jeden obrót, jak będzie mało, to powtórz. I porządnie dokręć z góry.
    • Polynora sporo ostatnio używałem, rozpręża się tak na moje oko dwukrotnie, czyli tak jak producent określa. Ale jakbym miał to wsadzać do ziemi, to raczej słabo. Od 6tej minuty jest test na chłonność. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Nie "oboje", tylko obydwaj, jeśli już. I nie nakręcamy się, bo nie ma takiej potrzeby. Obydwaj sporo w życiu widzieliśmy i obydwaj sporo wiemy. Natomiast takie poglądy jakie masz  Ty, to ja miałem w czasach, gdy byłem zuchem. To dlatego pytam czy się przypadkiem wczoraj nie urodziłeś. Bo jesteś taki zdziwiony rzeczywistością jak dziecię we mgle. Obudź się! Świat wygląda inaczej niż w Twoich marzeniach sennych.   Jeszcze niedawno wściekałeś się gdy napisałem, że oczka wodne to wylęgarnie komarów. I głosiłeś, że jestem kłamcą. Otóż nie jestem, bo Ty jesteś teoretykiem i pewnie chciałbyś, żeby wszystko wyglądało tak jak sobie zamarzyłeś. Ale ja teoretykiem byłem kilkadziesiąt lat temu, teraz z praktyki wiem bo widziałem, że świat nie jest tym z naszych marzeń i ludziom wystarcza zapału na rok, dwa, u najlepszych najwyżej trzy. Potem jest proza życia i po zapale NIE MA ŚLADU!!!. Zostaje sadzawka z wylęgarnią komarów.    Ja Cię nawet rozumiem, Denerwujesz się, gdy widzisz, że coś nie idzie tak, jakbyś chciał. Wierzysz, że ruszysz z posad bryłę świata. Ale jeśli masz więcej niż 15 lat, to czas byłby zrozumieć, że inni mogą tego nie chcieć i robić będą to, co Tobie się nie podoba, A Twój sprzeciw będą mieć w d...alekim poważaniu. . Dlatego prześpij się i spuść z tonu, bo szkodzisz wyłącznie sobie, a kolejki do kardiologów wciąż się wydłużają.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...