Skocz do zawartości

łączenie płytek z sufitem w łazience


Recommended Posts

chciałabym prosić o Wasze opinie w kwestii połączenia płytek z sufitem.
Na chwilę obecną łazienka wygląda tak:
Brak obrazka


Zrobiłam trzy wizualizacje:
1. z białym natryskiem
Brak obrazka

2. z natryskiem w kolorze płytek
Brak obrazka

3. z płytkami do sufitu
Brak obrazka


mamy z małżem odmienne zdania, on - z białym natryskiem, ja z płytkami do sufitu.

Problem polega na tym, że ściany nie są równe i trudno te płytki na równo wyprowadzić, i tak na przykład między jednym a drugim końcem ściany wyjdzie 1 cm różnicy przy suficie. I teraz czym to wykończyć, jeśli byśmy się jednak zdecydowali na płytki pod sam sufit - fugą, silikonem w kolorze fugi, silikonem białym - bo taki jest sufit, czy listwą, ale moi rodzice taką pcv mają i wygląda tandetnie?

Czy może jednak któryś z natrysków? Edytowano przez Mika_ (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Cytat

chciałabym prosić o Wasze opinie w kwestii połączenia płytek z sufitem.


Jeżeli połączenie ściany z sufitem nie jest równe, to uważam, że nie ma co tego podkreślać i ciągnąć płytki do samej góry. U siebie zastosowałem tak na oko przynajmniej jeden rząd płytek mniej niż na zdjęciach, jeśli chodzi o wysokość i tylko w tych miejscach ścian, gdzie jest to niezbędne do ochrony przed chlapaniem. Uważam, że nie ma co robić "kafelkowej klatki" w łazience, ale to już kwestia gustu....
Link do komentarza
Cytat

Jeżeli połączenie ściany z sufitem nie jest równe, to uważam, że nie ma co tego podkreślać i ciągnąć płytki do samej góry. U siebie zastosowałem tak na oko przynajmniej jeden rząd płytek mniej niż na zdjęciach, jeśli chodzi o wysokość i tylko w tych miejscach ścian, gdzie jest to niezbędne do ochrony przed chlapaniem. Uważam, że nie ma co robić "kafelkowej klatki" w łazience, ale to już kwestia gustu....


Dokładnie mam takie same odczucia icon_lol.gif Płytki tylko tam, gdzie są potrzebne, aby nie uzyskać efektu "jak w rzeźni" - to cytat z rozmowy z jedną z klientek icon_lol.gif
Jeśli już do sufitu, to trzeba płytki tak rozmierzyć, aby cała płytka (ewentualnie nawet trochę na skos ucięta dla wyrównania z nierównym sufitem - nie widać tego skosu tak bardzo, jak na wąskim pasku) znalazła się właśnie pod sufitem, a docinki na samym dole - i tak są przeważnie zastawione i mniej widoczne.
W takim układzie płytek, jak widzimy na zdjęciu, zrobiłbym obniżony płytami G/K sufit - jeśli nie cały, to pas ze 30 cm szeroki z bajerami typu podświetlenie ledowe, czy inne lampki icon_rolleyes.gif
Link do komentarza
Cytat

Ja mam listwę wykańczającą pod sufitem pomalowaną na biało tak jak sufit i wyglada to elegancko, i tak jakby to musiało tak być. Nikt nawet nie pomysli o tym, że było coś krzywo.



a mogę prosić o fotkę? obrazki bardziej do mnie przemawiają

Cytat

W tej sytuacji także bym proponował obiżenie sufitu, gdyby wcześniej kafelkarz wymierzył dobrze kafle tak aby mu wyszedł cały od góry a docinki dołem to było by ok, a tak kawałki na górze będą psuły całą łazienkę.


kafelkarzem jest mój mąż, na ścianach to jego debiut i uważam, że dobrze mu z tym idzie, wiele nerwów go to kosztuje ale i tak jestem z niego dumna
Link do komentarza
Cytat

a mogę prosić o fotkę? obrazki bardziej do mnie przemawiają


kafelkarzem jest mój mąż, na ścianach to jego debiut i uważam, że dobrze mu z tym idzie, wiele nerwów go to kosztuje ale i tak jestem z niego dumna




Ta listwa jest styropianowa, można kupić różne wzory i szerokości. Wydaje mi się, ze gdybym zostawiła taki pasek pod sufitem bez płytek, to miałabym wrażenie że coś jest niedokończone, ale to tylko moje subiektywne odczucie, może w rzeczywistości wygląda to ładnie. Pomysł z podwieszaną częścią sufitu też bardzo fajny, ale chyba to się wiąże z większym nakładem pieniężnym.

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Cytat

Dokładnie mam takie same odczucia icon_lol.gif Płytki tylko tam, gdzie są potrzebne, aby nie uzyskać efektu "jak w rzeźni" - to cytat z rozmowy z jedną z klientek icon_lol.gif
Jeśli już do sufitu, to trzeba płytki tak rozmierzyć, aby cała płytka (ewentualnie nawet trochę na skos ucięta dla wyrównania z nierównym sufitem - nie widać tego skosu tak bardzo, jak na wąskim pasku) znalazła się właśnie pod sufitem, a docinki na samym dole - i tak są przeważnie zastawione i mniej widoczne.
W takim układzie płytek, jak widzimy na zdjęciu, zrobiłbym obniżony płytami G/K sufit - jeśli nie cały, to pas ze 30 cm szeroki z bajerami typu podświetlenie ledowe, czy inne lampki icon_rolleyes.gif




ja w ogóle nie chciałem w łazience płytek oprócz podłogi
niestety przy wykończeniówce nie mam za wiele do gadania
Link do komentarza
W pełni zgadzam się z moim kolegom Stachem. icon_biggrin.gif
W końcu wie co pisze, bo to Mistrz Glazurnik. icon_biggrin.gif
Teraz kilka słów do autorki wątku.
Jak na pierwszy raz to pochwal męża, ale lepiej jakby popytał obeznanych w temacie.
Szczególnie w rozmierzeniu płytek.
Tak jak jest teraz wykonane, to też proponuję obniżony sufit.
Taki wąski pasek pod sufitem nie wygląda estetycznie. Czy to zostawiony bez płytek, czy z paskiem płytek.
Jeśli decydowaliście się na płytki do sufitu, to należało rozmierzyć tak płytki, aby przy suficie wypadło co najmniej 3/4 płytki.
Wtedy różnic w poziomie aż tak nie widać. Wkleja się płytki z 2-3 mm odstępem od sufitu. Wypełnia się akrylem. Po wyschnięciu maluje razem z sufitem na wybrany kolor.
Link do komentarza
Cytat

W pełni zgadzam się z moim kolegom Stachem. icon_biggrin.gif
W końcu wie co pisze, bo to Mistrz Glazurnik. icon_biggrin.gif
Teraz kilka słów do autorki wątku.
Jak na pierwszy raz to pochwal męża, ale lepiej jakby popytał obeznanych w temacie.
Szczególnie w rozmierzeniu płytek.
Tak jak jest teraz wykonane, to też proponuję obniżony sufit.
Taki wąski pasek pod sufitem nie wygląda estetycznie. Czy to zostawiony bez płytek, czy z paskiem płytek.
Jeśli decydowaliście się na płytki do sufitu, to należało rozmierzyć tak płytki, aby przy suficie wypadło co najmniej 3/4 płytki.
Wtedy różnic w poziomie aż tak nie widać. Wkleja się płytki z 2-3 mm odstępem od sufitu. Wypełnia się akrylem. Po wyschnięciu maluje razem z sufitem na wybrany kolor.



płytki rozmierzała Mika
ja pamiętałem aby je rozmierzyć na wysokość
niestety w pośpiechu o tym zapomniałem
już nie zwracam na to uwagi
a drugi raz sufitu w łazience nie mam zamiaru robić
Link do komentarza
Ale pamiętaj, że przez bardzo długi czas będziesz musiał patrzeć na to co zrobisz teraz.
Nie żebym cię podejrzewał o brak kasy na zmiany. Z doświadczenia jednak wiem, że remont łazienki w już zamieszkanym domu, to zniechęcająca perspektywa.
Warto jest się przyłożyć więcej niż dobrze, a nagroda za to od własnej kobiety... Bezcenna. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
ja nie narzekam, mnie się bardzo podoba. Każdy z nas miał swój wkład w tą łazienkę - co prawda nie po równo, ale zawsze coś. Mąż kładł płytki, ja fugowałam i dla mnie to jest w sumie ważniejsze od wyglądu, bo przecież gości tam zapraszać nie będziemy, dla nich jest osobny kibelek.
Nie mniej jednak bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi udzielone w tym temacie, wiem więcej i widzę różne rozwiązania icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 8 miesiące temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...