Skocz do zawartości

W jaki sposób obmurować wannę?


Recommended Posts

  • 3 tygodnie temu...
Gość glazurnik
Napisano
Można z płyt,można z bloczków można też użyć styropianu.Odpowiednio grube i twarde płyty styropianu łączymy odrobiną pianki montażowej.Po stwardnieniu zewnętrzną stronę zaciągamy klejem i zatapiamy w nim siatkę zbrojeniową (taką jak do dociepleń)Po wyschnięciu zagruntować i kleić płytki.Proste i szybkie rozwiązanie..
  • 1 miesiąc temu...
Gość Doświadczony
Napisano
Lepiej schować murowaną obudowę pod krawędż wanny. To co pokazaliście to lipa..
Gość Glazurnik
Napisano
Po co się tak męczyć. Dostępne są gotowe nośniki styropianowe. Wstawia się wannę i okłada płytkami. Tylko źle położony silikon ulega trwałemu zabrudzeniu - tak samo jak taśma.
Napisano
Bardzo niepraktyczna, a przede wszystkim niezdrowa zabudowa. Brak wnęki na stopy powoduje, że stanie przy takiej wannie (o schylaniu nie wspomnę) to murowany ból kręgosłupa. Poza tym niewygodnie się ustawić ze stopami.
Napisano (edytowany)
Cytat

Po co się tak męczyć. Dostępne są gotowe nośniki styropianowe. Wstawia się wannę i okłada płytkami. Tylko źle położony silikon ulega trwałemu zabrudzeniu - tak samo jak taśma.


Co to znaczy "źle położony silikon"? Zajmuję się hydrauliką kilkanaście lat i jeszcze nie spotkałem silikonu, który po roku, dwóch nie czernieje.
Żadne tam pleśnio, grzybobójcze. KAŻDY silikon z jakim się zetknąłem czernieje po jakimś czasie.

Co do zabudowywania wanien, to ważne są cztery rzeczy;
1. sztywność i stabilność konstrukcji
2. dostęp do syfonu i ew. baterii nawannowej
3. pochylenie ścianki dla wygodnego stania przy wannie
4. wykafelkowanie obszaru pod wanną

Spotkałem się z takimi zabudowami, że ręce opadają. Potem, jak przyjdzie co do czego, to tylko kucie zostaje.

Najczęściej spotykam się z brakiem pkt.1 i pkt.4.
Jeśli nie położymy płytek pod wanną, to o wycieku dowiemy się albo od sąsiada z dołu (to lepsza opcja, bo taki wyciek zostanie szybko zauważony), albo kiedy poczujemy smród stęchlizny w łazience. Tak bywa w domach, gdzie pod wanną nie ma niższej kondygnacji. Wtedy woda może wsiąkać w mury latami zanim to zauważymy. Miałem kilka takich przypadków.
Te 2m2 płytek to nie majątek, ale przynajmniej, kiedy syfon się rozszczelni - a to się często zdarza - woda wypłynie na łazienkę.

I jeszcze jedno...., może to i oczywiste, ale z praktyki wiem, że nie dla wszystkich. Przed kafelkowaniem łazienki, zabudowaniem wanny, stelaża WC, itp. koniecznie trzeba wymienić stare, stalowe rury na nowe,... zdecydowanie nie stalowe. Edytowano przez adamis (zobacz historię edycji)
Gość fachowiec
Napisano
Witam, a słyszeliście o elastycznej poliuretanowej obudowie wanny (do wanien narożnych)? Znakomita, łatwy i szybki montaż.
  • 2 miesiące temu...
Napisano
Elektryczną instalację przy remoncie kochani też wymieńcie!!! Czarodzieje, łatacze i fachowcy od wszystkiego pokleją i połatają przewody na cacy a za pół roku wezwany elektryk ręce rozkłada bo kafle trzeba odkuwać. O zgrozo, jak ja lubię łazienki zrobione za kilka, kilkanaście tysięcy a prądu nie ma bo pod kaflami coś się upaliło..
  • 1 rok temu...
Napisano
Może lepiej schować całą obudowę pod wywynięty brzeg wanny, a płytki zlicować z brzegiem wanny. Newiem po co prezentujecie takie badziewne rozwiązanie.

Właśnie jestem po zrobieniu łazienki i w życiu nie dałbym zrobić obudowy pod brzegiem wanny-dla mnie to dopiero badziewne rozwiązanie... Powyższy przykład można ulepszyć poprzez zrobienia wcięcia tak na 10cm od dołu i wgłąb 10cm. wygodniej stoi się przy wannie bo mamy miejsce na stopy/palce. Wszystko zrobione z płyt gk i profili i zrobione tak że w razie wymiany wanny da się zdemontować - bez rozbiórki obudowy.
  • 3 miesiące temu...
Gość a moze
Napisano
a moze ten prąd pod wifi puścimy i nie trzeba kuc
Napisano
ja ociepliłem styropianem (żeby mieć komfort długiego leżenia w ciepłej wodzie)
I jedna kafelka rewizyjna tylko na fudze - żeby w razie czego bez problemów mieć wgląd.
I już.
  • 3 lata temu...
Gość Andrzej lubelskie
Napisano
witam - cos nie za bardzo zgadza sie ten opis bo po pierwsze z tego co jest napisane murek wikol wanny ma byc wpuszczony ok 1,5 cm w glab od obrysu wanny a pozniej pokazane jest ze murek wystaje po za wanne Moim zdaniem te 1,5 cm ktore zostanie po przesunieciu murka od obrysu zostanie wypelnione gruntem oraz klejem i plytka i wtedy bedzie licowac z obrysem wanny a nie wystawac jak pokazuja kolejne rysunki- pozdrawiam
Napisano

aktualizacja: 2011-09-16 :icon_eek:

 

Wannę ustawiamy w wymaganym miejscu, podmurowujemy dno i układamy ją na poduszce z zaprawy tak, aby wanna znalazła się na odpowiedniej, zaplanowanej wysokości. Następnie wykonujemy stelaż i mocujemy zieloną pytę g/k, hydroizolujemy, kleimy płytki.

Coraz częściej doświadczeni i doszkoleni glazurnicy stosują płytę budowlaną ULTRAMENT. Szczególnie użyteczna jest przy zabudowie wanien narożnych z łukowatymi elementami. Doświadczony glazurnik zrobi taką zabudowę w ten sposób, że będzie możliwy bezkolizyjny i nieniszczący demontaż - np przy konieczności dostania się pod wannę (z hydromasażem na przykład) - zastępuje się w ten sposób niezbyt estetyczne zwykle rewizje...

Płyta ta również może być użyta do budowy różnych konstrukcji pod glazurę czy mozaiki w łaźniach, spa, itp.  typu okrągłe czy spiralne kabiny natryskowe, szafki, półki w łazienkach, które mają być pokryte glazurą.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...