Skocz do zawartości

Tymczasowa budowla na czas budowania?


Recommended Posts

na taką używkę jest bardzo wielu chętnych
kupując blaszaka praktycznie nic Cię nie interesuje
po zakupie przyjeżdżają, składają Ty płacisz
po zakończeniu budowy
wystawiasz ogłoszenie
przyjeżdża kupiec, sam sobie może go rozebrać
kasujesz kasę i masz święty spokój
płyty osb, kantówki itp też swoje kosztują
do tego trzeba doliczyć robotę przy zbijaniu budy
później trzeba to rozebrać i również pozbyć się części składowych
o ile kantówki jak lubisz coś robić to wykorzystasz
ale płyty raczej do wyrzuczenia
Link do komentarza
Gość arturo72
Cytat

hm trochę przesadziłem, znalazłem za 1300zł. Ale takie za 3 też są icon_smile.gif


Dobrze poszukasz to i z montażem za 1300zł znajdziesz icon_smile.gif
Blaszak to dobre rozwiązanie,poszukaj po ogłoszeniach w okolicy to może jakiś kontener budowlany znajdziesz za małą kasę.
Mi się udało,dostałem gratis od "dobrych" ludzi po budowie,jedynie za transport z 30km,300zł z HDS icon_smile.gif
Link do komentarza
Najtaniej to mieć dobrego teścia z wielkim garażem różnych "przydasiów" icon_biggrin.gif
przyjechał, materiał przywiózł, konstrukcja z drewna (okrąglaki) obity blachą falistą, ja tylko pomalowałem
szopa ma właśnie wymiary 2x3, mnie wystarczyła
kosztowała mnie puszkę farby, no i flaszkę z teściem po robicie wypiłem (ale już nie pamiętam czy jedną icon_wink.gif )

(gdzieś na fotkach ją zapewne widać)
Link do komentarza
Cytat

znalazłem. Tylko się tak zastanawiam po co mi 5x3m? nie styknie 2x3? Przecież tam parkować nie będę?



ja mam 5/3m...
miał być tylko na budowę , a mam go do dziś ....
w przyszłości na jego miejsce planuję szopkę drewnianą narzędziową ... ale na razie są inne wydatki , więc garaż nadal stoi - pod garażem wylewka, regały mam w środku porobione , miejsca pod dostatkiem - trzymam tam rzeczy które nie wlazły do garażu przy domu: kosiarki, narzędzia budowlane i ogrodowe, rowery ... itd...
a dlaczego się przydaje taki duży garaż w trakcie budowy?
mnie do tego , że lato roku w którym budowałam kapryśne było - zanim dom zadaszyłam to już sierpień był , a gdzieś trzeba było przed deszczem się chować.... a w takim garażu to spokojnie sobie rozłożyłam stół plastikowy z krzesłami , grilla się zrobiło przy otwartych dźwierzach , imprezkę sikąś na osób więcej ... icon_wink.gif , miejsca na wszystko wystarczyło ... icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

znalazłem. Tylko się tak zastanawiam po co mi 5x3m? nie styknie 2x3? Przecież tam parkować nie będę?


Tez mam 5x3m - wydawało się że to dużo. Teraz (stan SSZ) zdecydowanie wziąłbym większy.
Przy czym u mnie zimą/jesienią strasznie mocno skrapla się woda na wewnętrznej stronie blachy stanowiącej dach. Także jeśli potrzeba przechować coś ala cement, to konieczne jest przykrycie folią. Edytowano przez rpilski (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
    • A więc najlepiej byłoby leczyć przyczynę, a nie objawy. Tak jak wspomniałem w poście #2. Trzeba uniemożliwić napływ wody na powierzchnię sufitu balkonowego. Kto administruje budynkiem?   Być może jest to temat do rozwiązania przez Administratora.
    • Dziękuje za zainteresowanie: nie ma żadnej obróbki blacharskiej powyżej jest po prostu 10-15 cm pionowy odcinek zakończenia stropu, będący sufitem u mnie i podłożem powyżej, właśnie dokładnie tak jak Pan napisał woda spływając dostawała się wcześniej do pomalowanej farbą fasadową gładzi i powodowała jej łuszczenie i rozpuszczanie czego konsekwencją były białe plamy na balkonie po deszczu, ten odcinek pomalowanego sufitu wraz z tym pionowym odcinkiem zabezpieczył przed tym tworząc taką jednolitą warstwę. Jednostka została założona wysoko z powodu drzwi balkonowych i jest to podyktowane możliwością wyjścia na balkon i nieuderzenia głową w nią, zastanawiam się teraz nad osłoną pomiędzy sufitem a wylotem powietrza, myślę albo kawałek blachy albo zabezpieczony drewno w formie płyty. Co do gładzi na bazie cementu to czym się ją wykańcza i szlifuje
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...