Skocz do zawartości

Grunty nasypowe. Jaka hydroizolacja ?


Kleks

Recommended Posts

Napisano
Witam. To mój pierwszy post tutaj. Dlatego wszystkim mówię. Witajcie!

Ale do rzeczy.

Działka, na której będę budował dom, ma bardzo trudne warunki hydrologiczne.
Jedną stroną przylega do małej "rzeczki", od planowanej zabudowy do rzeki jest ok 150m. Drugi koniec działki jest przy drodze asfaltowej. Od drogi do rzeczki jest około 2m spadek na całej długości. Działka była stopniowo przez ostanie 5 lat nawożona ziemią (warstwa przepuszczalna). Aby wyrównać teren działki z poziomem przebiegającej drogi. Na powierzchni działki, która nie jest nawożona znajduje się w sumie przez cały rok woda. (Jak się chodzi to słychać i widać jak chlupocze woda wśród traw) Przez działkę przy ulicy przebiegają 2 nitki kanalizacji (bytowa), gaz ziemny, od sąsiada (ok 25m) muszę doprowadzić podziemny kabel z energią elektryczną - jedyne prace gruntowe z tej strony. Nie ma wodociągu. Będzie studnia.

Badania gruntu przeprowadził geotechnik wykonując dwa wiercenia (opracowanie jest w przygotowaniu). Po przekątnej budynku. Budynek na planie prostokąta.

Bliżej drogi ziemia nasypowa znajduje się na 1,6m drugie wiercenie 12m dalej od drogi, ziemia nasypowa na 1,3m. Oba wiercenia wykonywane na głębokość 4 metrów. Woda znajduje się 1,5 m od poziomu obecnego zero. Pod humusem jest piach (rzeczny?) czy jakieś coś takiego. Ogólnie geotechnik powiedział, że to dobry grunt pod budowę, mało osiadania. Sąsiad wiercił studnię do 20 m w głąb cały czas ten sam piach.Potem jakieś skały ok 3m. I do 45m dalej piach. W domu postawionym 3 lata temu do dziś nic nie pęka. Ściany fundamentowe tzw. podmurówkę chcę wyciągnąć na 0,5m ponad poziom ziemi. przy czym 0,2 obsypać ziemią. Budowa w pobliżu Siedlec (mazowieckie) czyli chyba 4 klasa przemarzania czy jakoś tak się o tym mówi.

Pytanie.
1) - Czy ziemia nasypowa będzie podciągać wodę z humusu na powierzchnię (Czarnoziem 80% reszta drobny gruz)?
Ponoć nie ma takiego ryzyka.
2) - Czy lepiej robić klasyczne fundamenty czy płytę przy tej głębokości i planowanej 0,5m podmurówce a może ją tylko na 0,3 ponad zero wyciągać??
3) - Jaką w takim gruncie robić hydroizolacje?
4) - Co z ociepleniem. Czy muszę aż do poziomu ławy czyli na średnio 1.45m czy wystarczy do 1,2m? Przy płycie to nawet nie wiem.

Co prawda architekt mi powie na spotkaniu co i jak ale chciałbym się jakoś przygotować. Wasze zdanie dużo mi rozjaśni.


Pozdrawiam
Kleks
Napisano
architekt będzie widział o czym mówi.
jak zauważyłem budynek bez podpiwniczenia czyli dołóż parę groszy i zrób z betonu wodoszczelnego .
według mojej oceny na takich gruntach chudziak powinien być co najmniej 10-20 cm powyżej docelowego punktu 0 gruntów (tu musisz policzyć czy jeszcze jakąś ziemię będziesz nawoził a jeśli tak to ile)
resztą zdecydowanie niech się zajmie architekt
pozdrawiam
.
Napisano
W opisanej sytuacji izolacja przeciwwilgociowa to żaden problem - fundament może stać nawet w wodzie byleby ponad powierzchnią gruntu umieszczona została izolacja pozioma na wszystkich ścianach zewnętrznych i
wewnętrznych oraz pod podłogą. Jesli nośność gruntu nie budzi zastrzeżeń to fundament można stawiać tak jak na każdym gruncie budowlanym. Ocieplenie powinno siegać ok. 1 m od poziomu podłogi parteru.




Napisano
Dzięki za zainteresowanie tematem.

Tak. Budynek bez piwnicy.
Na szczęście tylko 10 zł do 1m3 w mojej okolicy taki dodatek. Także jasne, dorzucę.
Hmm... Ten chudziak... Kwestia taka, że w podłodze będzie 0,25m styropianu. Coś wymyślę icon_smile.gif

Dzięki za uwagi dotyczące hydroizolacji i ocieplenia. Rozwiały moje wątpliwości.


Pozdrawiam
Kleks

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...