Skocz do zawartości

Smarowanie dachu


Recommended Posts

Napisano
mam do zakonserwowania dach ,który jest pokryty papą .Nie wiem jaką proporcję użyć -czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć . Dach jest praktycznie płaski -kryty był papą termozgrzewalną z 4 lata temu i niestety zaczął przeciekać .Proszę o wskazówki icon_smile.gif
Napisano
u rodziców średnio co 1-2 lata lepiliśmy dach, ale tylko w miejscach gdzie ciekło - były takie 2 pewniaki zawsze - koło kominów icon_smile.gif Od czasu jak kilka lat temu pape termozgrzewalną dali na całość, to już mają spokój
Napisano
no mam tą papę termozgrzewalną -ale gdzieś woda znalazła szpary i niestety zalało nas icon_sad.gif do tej pory nie wiele mogliśmy zrobić pogoda fatalna . Było podgrzewane i zgrzewane od nowa ,ale wszystko w złych warunkach pogodowych . Mysleliśmy posmarować to lepikiem ze smołą ale znowu pogoda nie ciekawa .Teraz czekamy -ma wpaść znajomy (zajmuje się dachami zawodowo ) i ma podpowiedzieć jak i co robić . Gdyby jednak nie zajzrał pewnie posmarujemy do tym lepikiem i będziemy obserwowac sufit icon_confused.gif
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
zapewne musztarda po obiedzie, ale ja bym chętnie zobaczył fotki takiego dachu
jak Autorka zauważyła, dach praktycznie płaski, więc tu w rolę wchodzą odpowiednie zakłady, w którym kierunku robione (dobrze by było określić czy jest jakikolwiek spadek i w którą stronę), oraz jak to wygląda wokół kominów, czy są attyki, bo wiadomo, że miejsca przecieków nie muszą być miejscami, gdzie to wyłazi w chałupie
no i jaka to papa, co to za stropodach...
Napisano
jest stropodach na tym więźba deski i na to papa -spadek praktycznie żaden -2-5% jakoś tak dziwacznie nie do jednego boku tylko taki załamujący się i zbierający wodę w jednym miejscu .Dach obiła jakaś tam ekipa -już po prostu nie pamiętam -my niestety nie mieliśmy nikogo ktoby nam dopilnował budowy ,w większości ufaliśmy firmą i to jest jednak wielki błąd!!! Próbujemy sobie sami radzić smarujac dach jakimiś specyfikami -ale chyba trzeba będzie zabrać się za to porządnie rozebrać kawałek lub nie daj bóg całość i zrobić jak być powinno -i teraz będziemy patrzeć na rączki fachmanom icon_sad.gif . Najgorsze że brak czasu nam doskwiera ,ale nie tylko nam z jakimś fachowcem jestesmy umówieni od weekendu majowego i jakoś mu schodzi icon_sad.gif a do tego to mój znajomy .och-życie!!!
Napisano
  Cytat

jest stropodach na tym więźba deski i na to papa -spadek praktycznie żaden -2-5% jakoś tak dziwacznie nie do jednego boku tylko taki załamujący się i zbierający wodę w jednym miejscu .Dach obiła jakaś tam ekipa -już po prostu nie pamiętam -my niestety nie mieliśmy nikogo ktoby nam dopilnował budowy ,w większości ufaliśmy firmą i to jest jednak wielki błąd!!! Próbujemy sobie sami radzić smarujac dach jakimiś specyfikami -ale chyba trzeba będzie zabrać się za to porządnie rozebrać kawałek lub nie daj bóg całość i zrobić jak być powinno -i teraz będziemy patrzeć na rączki fachmanom. Najgorsze że brak czasu nam doskwiera ,ale nie tylko nam z jakimś fachowcem jestesmy umówieni od weekendu majowego i jakoś mu schodzi

Rozwiń  


Tu trzeba najpierw zwiększyć spadek dachu .

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...