Skocz do zawartości

drewno klejone wyginane w łuki


Recommended Posts

Szukam firmy która by mi drewno klejone powyginała w łuki. I to w sensownej cenie bo elementów jest dość dużo.
Będę potrzebował kantówkę 7x10cm o długości ok 5m wygiętej w promień 6,5m. I takich elementów będę potrzebował ok 60szt a na tym zapewne się nie skończy.

Ponieważ nie podoba mi się malowanie kopuły postanowiłem ją zadeskować a te łuki będą robiły za stelaż konstrukcyjny do którego będę dobijał deski. A może ktoś ma lepszy pomysł. Chętnie rozważę icon_smile.gif

Autorus
Link do komentarza
A dlaczego chcesz giąć sam element poza budową ?

Na takiej długości tj. 5m, przy promieniu 6,5m „strzałka wygięcia” to około 50cm – uwaga liczyłem na szybko i może być błąd!

Jeśli jednak obliczenie jest prawidłowe, to istnieją jeszcze 2 możliwości:
- wycięcie tych elementów z większego bala lub sklejki (wystarczy z 50cm),
- „profilowanie” tego łuku na budowie, poprzez silne mocowanie, ale to (raczej) wymaga pewnych obliczeń konstrukcyjnych (mocowania muszą być solidne, aby „nie wyrwało”).

Poprawiłem: liczby

dopisałem: możliwe jest tez wykonanie tych "profilowanych wsporników" z kilku warstw (z cieńszych elementów) "nabijanych jedna na drugą: Edytowano przez bajbaga (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
jeszcze tego nie pomawialiśmy.


Natomiast po wstępnych ob liczeniach wynika ze potrzebne jest decha 8m, czyli 2x4m, Przy promieniu 6,5m ugięcie deski na 1 m wynosi 7,7mm. Zastanawiam się jaką dechę ja bym tak wygiął bo zwykła calówkę byłoby trudno. Liczyłem że deskę o grubości 1,5cm po przymocowaniu trzeba by było jeszcze dokręcić wkrętami do drewna co najmniej 2 następne sztuki, żeby osiągnąć grubość 4,5cm



Ogólnie deski o których piszę nie przenoszą żadnych obciążeń. One służą do przymocowania desek poziomych i tyle.
Wieć jakby się udało je tak wygiąć choć na chwile to po deskowaniu już by sie utrzymały bez problemu.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No właśnie. Przepisami obowiązującymi w każdej sytuacji, jest Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690, wraz z późniejszymi zmianami.   https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20220001225/O/D20221225.pdf Instalacji elektrycznej dotyczy rozdział 8, od paragrafu 180. A jednym z najważniejszych paragrafów jest ten z nr 183, ale radzę dokładnie przestudiować wszystkie.   I to jest dokument podstawowy. Bo nawet Polskie Normy nie są dokumentem obowiązującym, a jedynie zalecanym. Od postanowień normy można odstąpić w sytuacjach uzasadnionych. Przykład podałem wyżej. Nie da się prowadzić instalacji w strefach do siebie prostopadłych, jeżeli pomieszczenie ma ściany ukośne. Albo okrągłe. A takie są i wcale nierzadko. Innym przykładem był kiedyś nakaz obejmowania połączeniami wyrównawczymi wszelkich elementów metalowych w łazienkach. A więc literalnie go stosując, należało uziemiać zawiasy szafek, albo klucze w zamkach. Co jest absurdem totalnym.      Całej instalacji nie ma technicznego sensu prowadzić np. w podłodze, bo np. lampy wiszą najczęściej na suficie, albo na ścianach. Ale np. większość instalacji gniazdek wtyczkowych - już tak. Łatwiej i taniej prowadzić ją w podłodze. Nie wszystkie oczywiście, bo musimy mieć na uwadze postanowienia paragrafu 188, pkt 2: § 188.  1... 2. W instalacji elektrycznej w mieszkaniu należy stosować wyodrębnione obwody: oświetlenia, gniazd wtyczkowych ogólnego przeznaczenia, gniazd wtyczkowych w łazience, gniazd wtyczkowych do urządzeń odbiorczych w kuchni oraz obwody do odbiorników wymagających indywidualnego zabezpieczenia.   Bo zasadą jest prowadzenie przewodów w liniach prostych, równolegle do krawędzi ścian i stropów. A odległości,  czyli wymiary w strefach, to już jest wymysł speców z SEP. Natomiast Ty się tego trzymasz, jak rąbka mamusi spódnicy. Niepotrzebnie.        
    • @retrofood Dla mnie pod takim czymś kryją się przepisy:   Jeżeli Cię dobrze zrozumiałem to "...przepisach pomocniczych" to te strefy możemy traktować jako zalecenia...prowadź tak, jeżeli się da... Z Twojej wypowiedzi zrozumiałem również, że zastrzeżeniem jest, że w prawej stronie przewody/rurki mam co powiedzmy 5cm. Przy prowadzeniu tylko przewodów one byłby obok siebie.     Możesz wskazać jak albo krótko opisać co masz na myśli, może coś pominąłem w tych artykułach. Przy tak ogólnym sformułowaniu mogę rozumieć, że miałem prowadzić całą instalację np.: w podłodze lub w suficie w tedy tak, na pewno bardziej da się uniknąć prowadzenia w większości przewodów w ścianach.  
    • Zgadza się, strefy prowadzenia przewodów są w przepisach pomocniczych, które i tak są nieprecyzyjne. Bo np. na poddaszach nie da się poprowadzić przewodów nie naruszając literalnie tych postanowień. Ale to i tak nie są kwestie zasadnicze. Bo instalacja będzie dobrze i bezpiecznie pracowała, jeśli przewód będzie poza strefą. Tyle, że tam nie możemy później wiercić. 
    • @retrofood pyta raczej nie o przewody w rurkach, tylko o przepisy, które chcesz zachować przy takim układzie instalacji...  
    • @Elfir - JESTEŚ WIELKA!!! Z zainteresowaniem i ciekawością czytam Twoje posty od zawsze i jestem pełen podziwu... Potrafisz wyjaśnić, opisać, pomóc...          
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...