Skocz do zawartości

Kolejność prac wykończeniowych


Recommended Posts

Witam,
Co prawda nasza budowa jets dopiero na etapie piętra, jednak powoli zaczynam sobie układać /narazie w glowie/ plan działania na okres jesienno - zimowo- letni... Czy jest jakaś ustalona kolejność prac - chodzi mi o szczegóły i dobre rady /to, że instalacje kładzie się przed tynkami akurat wiem.../. Którą instalację najpierw, z czym poczekac do wiosny, co zajmuje najwięcej czasu, czego nie warto robić, a co szczególnie "kusi" złodzieja... Jak to było u Was?
Link do komentarza
u mnie wygladało to mniej wiecej tak:
1)instalacje:woda+kanaliza+odkrzurzacz centralny,elektryka,wentylacja mechaniczna
2)tynki
3)ogrzewanie podłogowe
4)wylewki
5)kotłownia i podłaczenie CO(tylko podłogówka)
6)sufity podwieszane i ocieplenie i zabudowa poddasza

Link do komentarza
Cytat

jesień przyszła...

Brak obrazka


Piękne icon_smile.gif a poważnie - czy ktoś z was przeglądał ta pozycję BD "abc budowania - instalacje" - czy cóś takiego... mam ambicję coby jak najwięcej samemu porobić, a co się nie da - żeby wiedzieć czego pilnować. I potrzebuję kompedium wiedzy w pigułce... Chociaż - z drugiej strony - za tydzień do pracy, więc sobie w końcu podrukuję co trzeba icon_wink.gif i czekam na dalsze wskazówki...
Link do komentarza
napisze jak to było u mnie ....

wrzesień
SSZ , a następnie za ciosem :
- rozłożenie rur do wody , kanalizy , wykonanie skrzynek .... fachowcy
- rozciągniecie ziemi ze sterty humusu po posesji

październik
- prowizoryczna balustrada na balkonie (jest do dziś icon_lol.gif ) ... sami
- instalacja - prąd , rozłożenie kabli , montaż skrzynki - fachowcy
- rozłożenie rur pod grzejniki , zamocowanie uchwytów, przymiarka grzejników , zbiornik wyrównawczy na strychu .... fachowcy
- ogrodzenie z siatki, montaż bramy bocznej - sami
- wysypanie kamienia na podjazd -sami
- montaż kratek wentylacyjnych - sami

listopad
- tynki we wnętrzach c-w - fachowcy
- zamawianie i zwożenie materiałów wykończeniowych -sami

grudzień
- montaż gniazdek - fachowcy
- zwożenia materiałów ciąg dalszy - składowanie w garażu -sami

styczeń
- rozkładanie stelaży pod ocieplenie dachu -sami
- ostateczne dopracowanie instalacji - prąd (skrzynka , reszta gniazdek)-fachowcy
- ocieplenie poddasza wełną , montaż folii -sami
- montaż schodów strychowych-sami
- wykonanie podłogi na stryszku (wykorzystaliśmy deski po dudowie)-sami

luty
- montaż płyt k-g na poddaszu - sami
- rozłożenie folii i styropianu pod wylewki - sami

marzec
- rozłożenie podłogówek - fachowcy
- wylewki - fachowcy
- montaż kotła , grzejników - fachowcy
- początki kafelkowania łazienek - fachowcy

kwiecień
- szpachlowanie pod malowanie płyt k-g - sami
- kończenie łazienek - fachowcy
- kafelkowanie schodów wewnętrznych -fachowcy
- projekt kuchni - sama z pomocą koleżanek z forum
- montaż sanitariatów w łazienkach - sami

maj
- malowanie - sami
- montaż oświetlenia górnego - sami
- montaż drzwi w łazienkach -sami
- kafelkowanie podłóg w komunikacji , kuchni - sami
- balustrada na schodach wewnętrznych - fachowcy
- montaż kuchni -fachowcy

czerwiec
- kafelkowanie podłogi w kotłowni - sami
- rozkładanie paneli - sami
- zwożenie mebli -sami
- montaż drzwi w pozostałych pomieszczeniach -sami
- wykonanie tarasu - sami

ufffff .... finito .... icon_biggrin.gif
-
Link do komentarza
Cytat

Na co Ci to, zaproś mnie, to elektrykę Ci zrobię... własciwie, to tylko o ogrzewaniu się nie wypowiadam (no, chyba ze elektrycznym), bo wiem mało, chociaz dużo widziałem. Z resztą sobie radzę.


ech... elektryka to w zasadzie mamy znajomego... Mąż już się z kumplem na urlop umówił... nie wiem tylko, ile litrów najpierw będą musieli przelać coby się im te kable nie plątały... Ale na pewno odezwę się po wskazówki. Schemat niby mamy, ale to tylko schemat... A zaprosić oczywiście zapraszam... na parapetówkę... i z góry dziękuję za pomoc / teraz już si nie wywiniesz.../

daga! superekstradzięki! nawet terminy się chyba pokryją!
Link do komentarza
U mnie było tak
Po zadaszeniu szły
okna +rolety zew, brama garażowa, drzwi zew, elektryka, tynki wew., ocieplenie poddasza, gk, instalacja wod.kan.,grzejniki, ogrzewanie podłogowe, wylewki, parapety wew ,malowanie, kafle, ocieplenie elewacji, parapety zew, tynki zew, panele (po próbie wilgotności), drzwi wew, zabudowa kuchni i sypialni, biały montaż, przeprowadzka, brama, taras, płot się robi. Wszystko robi ta sama firma.
Link do komentarza
Cytat

witam

przed ociepleniem robimy wszystki prace mokre- tynki i wylewki



ustosunkuję się do tego w kontekście ocieplenia poddasza wełną ...
faktycznie tak być powinno ... że wszystkie prace mokre przed dociepleniem poddasza .... to, że mnie się nic nie stało z płytami k-g to zasługa porządnego wietrzenia .... tynki miałam przed ociepleniem i zdążyły wyschnąć , ale wylewki już po ociepleniu i montażu płyt k-g ...
codziennie przesiadywaliśmy na budowie cały boży dzień coś tam dłubiąc, robiąc, wszystko otwarte na full i się wietrzyło....

ale generalizując - to prawda , że mokre prace (tynki , wylewki) wykonuje się przed ociepleniem poddasza .... oczywiście zanim docieplasz - najpierw w/w muszą wyschnąć .....
Link do komentarza
Cytat

daggulka- to masz szczescie :>

pomysl ile wilgoci "wychodzilo" z wylewek i fart ze nie poszlo to w g-k




hm .... szczęście czy nie szczęście .... jest ok ....
w sumie czas naglił i szkoda nam było siedzieć na doopie to dociepliliśmy wiedząc , że non stop ktoś na budowie będzie i okna pootwierane na przestrzał żeby gdzieś ta wilgoć wyparowała....
dodatkowo - wylewki były z miksokreta ... wiec półsuche .... musiałbyś zobaczyć moją minę kiedy przyszłam pooglądać w trakcie prac i zobaczyłam górę mokrego nibypiachu a nie jak w moich wyobrażeniach - węża jak u strażaków i lany beton w stanie płynnym jak z gruchy ... icon_lol.gif
więc - wody nie ma z tego aż tak dużo jak to niektórym mogłoby się wydawać.... icon_wink.gif

katee - my tynkowaliśmy w listopadzie - było diabelnie zimno .... czy był minus? raczej nie .... ale potem - kiedy schły , w grudniu na przykład minus był na bank - a my nie grzaliśmy w CO ....
nic nie poodpadało, nic się nie odparzyło .... były delikatne pajączki które przykryła farba ... ale to normalka na tynku ..... to, że teraz mi pęka to wina osiadającego budynku - nie wykonawstwa tynków....

mówią, że przy minusie nie powinno się kłaść tynków ... nie wiem jak z wylewkami ....
Link do komentarza
Jak my kładliśmy tynki to panowie z nagrzewnicą szaleli i koza szła na całego bo woda w agregacie zamarzała, na tynkach nie wyszły nawet pajączki o odparzeniach nie mówiąc, wylewki były robione już jak było ogrzewanie grzejnikowe więc to inna bajka i faktycznie przy miksokrecie wilgoci jest mało wylewki pod panele (próba wilgotności) były suche już po miesiącu.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • no to git. Kontroluj jeszcze parę miesięcy - jak nie będzie żadnych nowych niespodzianek - to znaczy że jest OK 
    • Mam dom z ytong 48cm. Niedawno "tynkowałem" część ścian na zewnątrz. Większe ubytki uzupełniane resztkami różnych zapraw, duża, drewniana paca z papierem ok 30 i gruntowanie pędzlem najtańszym gruntem akrylowym. Następnie jedna warstwa kleju do siatki do wełny(zwiększa to szanse na zwiększoną przepuszczalność gazów) o grubości ok 1mm, żeby wyrównać resztę nierówności. Drugą warstwę nakładałem grzebieniem 10mm(oceniam na 3-4mm), w miarę równo blachą 70cm i później pomarańczowa gąbka dopóki dało się coś zrobić. Ściana miała jakieś ranty pomiędzy pustakami max 2mm(jak ktoś będzie chciał to zobaczy je po drugiej warstwie), faktura podobna to tynku cw(ten klej do wełny - baumaster miał dość duże ziarno, był zupełnie inny od kleju do styropianu tej samej firmy) i wygląda jakby miało się trzymać . Po polaniu wodą od strony południowej widać jakąś siatkę rys przez ułamek sekundy. Grunt i farby silikatowe kabe już czekają.
    • No i on ma rację, nic się nie stanie, nie zawali się, to raczej pewne. Pewnie osiądzie co ma osiąść rysy pogipsujesz, może trzeba będzie co jakiś czas poprawić i tyle. W sumie widać że budowa była prowadzona porządnie, a co jest powodem tych pęknięć tego nie wiemy. Lepiej się nie przejmuj na zapas.
    • dzięki za burzliwa dyskusję i wskazanie możliwych problemów. Jak w koncu wezmę się za robotę postaram się wrzucić jakieś fotki
    • Prosiłem kierownika budowy o obliczenia wytrzymałościowe do projektu to mnie zbył że nie trzeba to jest lekka konstrukcja i że jestem przewrażliwiony.   W projekcie do dzisiaj nie ma projektu stropu żelbetowego , ekipa mówiła że oni wiedzą jak zrobić płyte stropową ale potrzebują też papier. Ekipa buduje domy od bardzo dawna to nie są ludzie z łapanki. Budują po kilkanaście domów na rok może i wiecej.. Dawnej robili też dachy ale teraz tylko stawiaja budynki do dachu.   Pękniecia po wyszpachlowaniu nad oknem w salonie już nie powstały ponownie. W sypialni w narożniku pękniecie poziome  po szpachlowaniu siadło z porwotem i wybrzuszyło to co szpachlowałem , teraz musze od nowa wyrównać i pomalować ponownie. W pokoju na przeciw sypialni w narożniku rysy poziome sie nie powiększają ale czekam jeszcze z rok może siądzie jeszcze. Mam wszędzie nadproża ceramiczne zamiast lanych . Może one jakoś pracują . Ekipa poszła na łatwizne bo ceramiczne szybciej sie kładzie  a lane wiadomo szalunki itp. Pracuje za granicą, w domu jestem 4 razy na rok po 2 tyg więc jak mam dopilnować budowy? Zleciłem to kierownikowi żeby zadbał i dopilnował . Obecnie jestem za granica do pazdziernika a nie mam projektu przy sobie tylko kilka scanów na kompie i fotki.    Teren mam raczej piaszczysty nie daleko ( 40m ) wydobywali kiedyś  piasek . Wrzuce kilka fotek z budowy. Kolega mówił że te pękniecia mogły być od pracy dachu ale wątpie .   Fundament pod tym pęknieciem na zew naroznika jest cały, specjalnie z kolegą ogladaliśmy i nie ma żadnych rys.   W budynku obecnie nie powstają nowe pęknięcia a stare sie nie powiekszają a w sypialni pękniecie sie zeszło i wywaliło mi szpachle (robiłem sam gładzie ) bo szpachlowałem te rysy uniflotem. Mieszkamy od grudnia i jak narazie nic sie nowego nie dzieje.   Fotki z budowy i zaznaczone pękniecia w sumie w 3 narożnikach z czego najwiecej w jednym pokoju bo aż 2 pekniecia w poziomie.   https://drive.google.com/drive/folders/1DJMHyqaYE_RHJ-P6yfFE6lHIi5DkzauP?usp=drive_link   Nie są to duże rysy nie ma przesunieć wzgędem siebie pekniecia moze na grubość paznokcia,  raczej można to nazwać rysami  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...