Skocz do zawartości

Kocioł,potrzebuję porady.


may

Recommended Posts

Napisano
Zamierzam kupić piec CO typ EKO-KWR 20 do domu jednorodzinnego, ocieplonego.Proszę o opinie w związku z tym zakupem,ponieważ chciałbym poznać Wasze zdanie odnośnie tego kotła.Pozdrawiam.

DSC01446.jpg

Napisano
Cytat

Zamierzam kupić piec CO typ EKO-KWR 20 do domu jednorodzinnego, ocieplonego.Proszę o opinie w związku z tym zakupem,ponieważ chciałbym poznać Wasze zdanie odnośnie tego kotła.Pozdrawiam.



Za mały na dom jednorodzinny
SOLEI EKO-KWR 25 kW ostatecznie
Napisano
Cytat

Za mały na dom jednorodzinny
SOLEI EKO-KWR 25 kW ostatecznie


Wrozysz z kart? A moze to bardzo maly dom jednorodzinny?
Napisano
Cytat

Za mały na dom jednorodzinny
SOLEI EKO-KWR 25 kW ostatecznie






Dom ma 120 m2 ..Myślicie , że za mały będzie?
Napisano
Cytat

Tez mialem zaryzykowac taka teze ale nie wiem co to dokladnie znaczy "ocieplony" a autor skapi informacji.


A do tego wcale nie powiedział czy podłogówka czy żeliwiaki...
Może nadmuchowe?

Mało danych to pozostaje rzut monetą!
Albo dobry albo nie...

Adam M.
Napisano
Cytat

Wrozysz z kart? A moze to bardzo maly dom jednorodzinny?




Poczytaj trochę o tym kociołku 20 kW ,obejrzyj przekroje jak jest bardzo prosto zbudowany mały odzysk .

Stało-palność przy mocy nominalnej -10,5 h

Wyraź swoją opinię ,takie wypowiedzi nic nie wnoszą .

Jeżeli ktoś lubi spędzać czas w kotłowni to polecam icon_smile.gif
Napisano
Oszacuj zapotrzebowanie na ciepło w domu o współczynniku około 0,2W/m2 x stK i takim z rekuperatorem i GWC a do tego - gdzie wszędzie jest podłogowe.

CO wychodzi?

Adam M.
Napisano
Cytat

Oszacuj zapotrzebowanie na ciepło w domu o współczynniku około 0,2W/m2 x stK i takim z rekuperatorem i GWC a do tego - gdzie wszędzie jest podłogowe.

CO wychodzi?

Adam M.



Takich domów w Polsce jest jeszcze mało ,a z drugiej beczki jak byś miał wybierać rozpalanie + wywalanie popiołu z kotła np. co 1-2 dni czy np. co 3-4 dni. (15 x w miesiącu ) icon_smile.gif (8 x w miesiącu )

Pamiętaj ze utrzymywanie dłużej stałej teperatury w centralnym jest bardziej ekonowiczne niż wygaszanie i rozpalanie od nowa nie licząc pracy palacza .
Napisano
Cytat

Takich domów w Polsce jest jeszcze mało ,a z drugiej beczki jak byś miał wybierać rozpalanie + wywalanie popiołu z kotła np. co 1-2 dni czy np. co 3-4 dni. (15 x w miesiącu ) icon_smile.gif (8 x w miesiącu )

Pamiętaj ze utrzymywanie dłużej stałej teperatury w centralnym jest bardziej ekonowiczne niż wygaszanie i rozpalanie od nowa nie licząc pracy palacza .



No!
Prawie, że prawda - tylko nieprawda!
Taki piczman, na ten przykład!
Hajcuje ostro przez jakie 4 godziny co 2 dni...
I- starcza!

Co masz na myśli mówiąc o "centralnym"?
Dom to kloc rozgrzany do około 23stC.
Pracuje sobie spokojnie dopychając braki zapasem z bufora....
Piec to jeden z wielu sposobów uzupełniania ładunku bufora!
Gdzie tu centralne?

Adam M.
Napisano
Cytat

Takich domów w Polsce jest jeszcze mało ,a z drugiej beczki jak byś miał wybierać rozpalanie + wywalanie popiołu z kotła np. co 1-2 dni czy np. co 3-4 dni. (15 x w miesiącu ) icon_smile.gif (8 x w miesiącu )

Pamiętaj ze utrzymywanie dłużej stałej teperatury w centralnym jest bardziej ekonowiczne niż wygaszanie i rozpalanie od nowa nie licząc pracy palacza .


To utrzymywanie stalej temperatury w kotle o zbyt duzej mocy nominalnej polega na odcinaniu doplywu powietrza do spalania.
Skutek jest taki, ze wiekszosc wegla wylatuje kominem w postaci CO a w skrajnych przypadkach dodatkowo w postaci "smoly" w kominie. Zauwaz, ze wszyscy producenci podaja sprawnosc dla mocy nominalnej.
Chyba zaden nie podaje sprawnosci dla mocy zredukowanej bo bylaby ona zenujaco niska.
Tylko sposob podany przez Adama na cokolwiek wspolnego z ekonomia i wygoda.
Pozdrawiam.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Jak dom przeciętny to te 20 KW za dużo.
Jak z bajerami co to energie odzyskują ( kosztem kilkudziesięciu Watt ) to spory problem.
Minęły już czasy kiedy przewymiarowanie uchodziło na sucho.
Teraz nie ma grubych rur stalowych tylko cieniutkie nitki z miedzi czy pexa.
Dla takiej instalacji kocioł musi być dobrany do zapotrzebowania.

Jak wspomniał Adam Ja mam "inaczej".
Przewymiarowałem kocioł, i to sporo !
Ale nadmiar energii łyka mi bufor wodny !!!
Miałem wyjście, albo kociołek 3-5 KW ( jakiego nie znalazłem) i codzienna mordęga i pilnowanie temp. albo przewymiarowanie ( na oko) i postawienie bufora.
Przy okazji załatwiłem kilka innych problemów icon_lol.gif

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...