Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
Kochani ! Kto robiłby okno tylko do zdjęcia? Pomylono szerokość z wysokością i tego okna się inaczej nie dało zamontować... a pić się chce! Kto by to w ogóle wymyślił coś takiego, by zrobić fotomontaż?
Napisano
Cytat

I zatańczyć na rurze można icon_wink.gif


Niezłe Acia icon_smile.gif

No teraz to już tylko można dodać że te 2 balkony to wykupiły kobiety lekkich obyczajów żeby pracę powiązać z domem . icon_lol.gif
Napisano
Cytat

Niezłe Acia icon_smile.gif

No teraz to już tylko można dodać że te 2 balkony to wykupiły kobiety lekkich obyczajów żeby pracę powiązać z domem . icon_lol.gif


No fakt do pracy blisko starczy na balkon i już pod latarnią icon_lol.gif
Napisano
Cytat

No fakt do pracy blisko starczy na balkon i już pod latarnią icon_lol.gif



Acia Ty to wiesz zawsze co powiedzieć icon_wink.gif

ale aż strach ogarnia od tego co fachowcy potrafią nam zmontować icon_surprised.gif
Napisano
Cytat

cd...



nie wierzę ze tak budowano drogę . Jeśli to nie jest fotomontaż to zastanawiam się gdzie był nadzór budowlany. icon_sad.gif icon_sad.gif icon_sad.gif icon_sad.gif icon_sad.gif Smutne to
Napisano
Idąc śladem takiej logiki... najlepszym zabezpieczeniem auta byłoby jego wysadzenie! Wtedy z pewnością nikt by go nie ukradł icon_smile.gif
Napisano
Cytat

Idąc śladem takiej logiki... najlepszym zabezpieczeniem auta byłoby jego wysadzenie! Wtedy z pewnością nikt by go nie ukradł icon_smile.gif


Też jakiś sposób icon_smile.gif
Napisano
[quote name='animus' date='21.03.2010, 21:42 ' post='81550']
A to mieszkanie emerytowanego dyżurnego ruchu PKP


Tak też można - pojazd służbowy podjeżdża po sam balkonik, dyżurny ( może jeszcze nie emerytowany icon_biggrin.gif )
hyc przez barierkę wsiada so wagoniku i.... prosto do pracy
Napisano
Cytat

Tak też można - pojazd służbowy podjeżdża po sam balkonik, dyżurny ( może jeszcze nie emerytowany icon_biggrin.gif )
hyc przez barierkę wsiada so wagoniku i.... prosto do pracy



tylko ja mam wrażenie, że balkonik zakrywa całe tory icon_wink.gif więc może wagonik chodzi wahadłowo? podjeżdża zabiera i wraca? icon_wink.gif
  • 4 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
  • 4 tygodnie temu...
Gość stach
Napisano
Kurczę, może będę upierdliwy, ale tak zastanawiam się i zastanawiam i nie mogę zrozumieć, dlaczego ten wątek nazwany jest "czeski błąd" icon_redface.gif
Zawsze myślałem, że czeski błąd to przestawienie kolejności liter, cyfr, przez co wyraz wychodzi nie taki, jaki miał być, a numer telefonu przestaje być prawidłowy i dzwonimy na Berdyczów, zamiast do kochanki icon_redface.gif
A tu co icon_eek.gif ???
Wariacje niedoróbkowe i błotniste, ale co one mają poprzestawiane icon_confused.gif Coś mi się poprzestawiało icon_confused.gif A może nie mnie icon_rolleyes.gif
Napisano
Cytat

Kurczę, może będę upierdliwy, ale tak zastanawiam się i zastanawiam i nie mogę zrozumieć, dlaczego ten wątek nazwany jest "czeski błąd" icon_redface.gif
Zawsze myślałem, że czeski błąd to przestawienie kolejności liter, cyfr, przez co wyraz wychodzi nie taki, jaki miał być, a numer telefonu przestaje być prawidłowy i dzwonimy na Berdyczów, zamiast do kochanki icon_redface.gif
A tu co icon_eek.gif ???
Wariacje niedoróbkowe i błotniste, ale co one mają poprzestawiane icon_confused.gif Coś mi się poprzestawiało icon_confused.gif A może nie mnie icon_rolleyes.gif


Nazwa tematu wzięła się chyba stąd, ze w pierwszym poście pokazane jest okno zamontowane - nieco inaczej. Jest przestawione i pewnie dlatego skojarzyło się panu T.B. Ot, taka moja próba zracjonalizowania (w sensie uczynienia racjonalnym).
  • 2 tygodnie temu...
Napisano
Cytat

Nazwa tematu wzięła się chyba stąd, ze w pierwszym poście pokazane jest okno zamontowane - nieco inaczej. Jest przestawione i pewnie dlatego skojarzyło się panu T.B. Ot, taka moja próba zracjonalizowania (w sensie uczynienia racjonalnym).


Dobrze, że nie zrobiłeś czeskiego błędu!
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Zdjęcia zatopionego samochodu są zrobione w Rosji.
Ja wkleję moje prywatne miesiąc temu robione -"Poprawa Gospodarki Wodno-Ściekowej - Bytom"
Zanim nastapiła "Poprawa" to nie znaliśmy i nie wiedzieliśmy..... -:
Prawie to samo - a wiele bliżej -icon_smile.gif

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

DSC01446.jpg

  • 4 tygodnie temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...