Skocz do zawartości

ratunku! jak nauczyc kota...?


Recommended Posts

Mój kot niedlugo doprowadzi mojego męza do rozpaczy. Mówiąc krotko CO mam zrobic żeby nie robil jednej kupki do kuwety i czterech obok? A najlepiej w trudno dostępnym miejscu np za pralką? I do jakiego wieku kot zalatwia sie po kilka razy dziennie? Czy to normalne? Ma kuwetę, ma żwirek, i jak byl mniejszy lepiej z niej korzystal niż teraz! Kuwetę oprózniamy regularnie ale on potrafi zalatwic sie do niej raz i za godzinę juz na podlogę...
I drugie pytanie- muszę go umyc. Przez nasz urlop byl u moich rodziców gdzie spal w kotlowni a oni maja piec węglowy. I Zyg Zak jest caly w tym pyle. Czy kota mozna kąpać? Użyc do tego jakiegoś srodka?
Link do komentarza
Oj to coś za często kotek się wypróżnia. Może ma non stop dostęp do karmy i po prostu się przejada. Nawet jeśli jest to maluszek to nie powinien dostawać jedzenia częściej niż 4 razy dziennie.
A odnośnie wypowiedzi janekkluki to może pod tym nickiem ukrywa się twój mąż i coś tu sugeruje icon_wink.gif
Link do komentarza
Niestety z kotami tak bywa,że robią tylko w czysty piasek, dajesz mu jeszcze mleko? Spróbuj odstawić to powinien rzadziej robić kupkę. Co do kąpania to oczywiście możesz go wykąpać, ale w szamponie dla kotów, a po spłukaniu dokładnie go wysusz np zmieniając ręczniki póki będzie lekko wilgotny. Możesz spróbować suszarką, ale niektóre koty tego nie lubią.
Link do komentarza
Niestety, koty mają w tej kwestii swoje charakterki, więc czarno widzę możliwość oduczenia go na stale od takich nawyków.
Owszem, może z wiekiem zacząć dużo częściej korzystać z kuwety, ale i tak, raz na jakiś czas zostawi wam prezent w jakiejś dziurze.
Nasz Kocio nienawidzi załatwiać się do kuwety więc męczy dotąd aż się go wypuści. Lolek za to zaraz po powrocie z kilkugodzinnej włóczęgi potrafi skierować się natychmiast do kuwety.
Mieliśmy też taką kicię, która może 20% zostawiała w kuwecie. Resztę lokowała w kilkunastu miejscach po całym domu.
nieco pomagało zastawianie ich czymś i spryskiwanie perfumami i wykładanie skórkami z cytrusów.
Cytrusów koty nienawidzą, ale te dość szybko wietrzeją.
Kupcie specjalny aerozol do spryskiwania takich miejsc. Do kupienia w sklepach zoologicznych i u weterynarzy.
A może trzeba trafić na jego ulubiony żwirek?
Mieliśmy też taką akrobatkę, która bardzo nie lubiła wchodzić łapkami do kuwety. Stawała więc okrakiem na jej bokach wyczyniając przy tym niesamowite akrobacje. Szkoda, że nie mam filmu. icon_biggrin.gif
Link do komentarza
Cytat

daję karmę z puszek i wodę, mleko nie..


Spróbuj raz dziennie dawać mu mokrą np wieczorem, a ranem suchą taką dla kotów nie wychodzących na dwór (odchody mniej śmierdzą więc może nie będzie mu przeszkadzała kupa w kuwecie i wejdzie drugi raz).
Spróbuj też odwiedzić z nim weterynarza, koty czasem załatwiają się poza kuwetą bo coś im dolega. Może też miejsce ustawienia kuwety jest nie odpowiednie, coś go rozprasza, przeszkadza.
Link do komentarza
W związku z tym ,ze takie zachowanie moze mieć bardzo złożoną przyczynę:

Fajny artykuł:

Odwiedź moją stronę

Ps:Ja mam juz trzeciego kota i kazdy z nich wychodzi na swoją wyraźną prośbę na dwór za potrzebą,ale rozumiem,ze cięzko nauczyć takiego zachowania.Poza tym to kłopotliwe,szczególnie jak się pracuje lub po prostu decydujemy się na trzymanie kota tylko w domu.A Zyg-Zakowi dajmy trochę czasu icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 3 miesiące temu...
A moje koty potrzebują spokoju i ciszy w medytowaniu nad wyprużnianiem czyli kupką. I jak dałem kuwete w mało uczęszczane miejsce, gdzie jest cicho i ciemno, wszystko trafia do niej a nie 50cm obok. Bo tak było jak jeden z moich kotów się stresował i coś go wyganiało z kuwety. Wtedy bobek był obok.
Link do komentarza
Cytat

Zyg Zaka nie ma już od 2 tygodni... nie wrócił do domu. Wprawdzie moi chłopcy już namerzyli kociaki do oddania w okolicy więc chyba będziemy mieć kocią przygodę bis. Troche mi żal mojego kotka przyzwyczaiłam się...



Hm .... nie wiem jak to napisać, więc po prostu napisze jak czuję ......
"przyzwyczaiłam się" - tak mogłabym napisać o wygodnym fotelu , albo o zbyt głośnej lodówce .....
swoje koty kocham .... tak jak i swojego psa ..... to członkowie mojej rodziny ....
kiedy nie mam ich w pobliżu - na posesji , na widoku - niepokoję się ..... idę i szukam .....
nie zasnęłabym - nie mając któregokolwiek z nich w domu wieczorem ......
kiedy musiałam poprosić weta o skrócenie cierpienia Zołzy która odeszła na moich rękach - wyłam i przeżywałam żałobę - zresztą do teraz kiedy o Niej myślę - bardzo mi źle i tęsknię za Nią.

Wiem, że nie wszyscy tak czują i dla niektórych może wydawać się to nonsensem - ale uważam, że zwierzęta nie powinny być jak rzeczy do których człowiek się przyzwyczaja tylko jak członkowie rodziny o których się dba , troszczy i których się przede wszystkim kocha .


Link do komentarza
nie to ja nie mogę powiedzieć zebym kochała kota. Lubiłam go, dbałam o niego i szkoda mi było jak zniknął, ale jak miałabym go szukać? Zyg Zak chodził sobie całymi dniami gdzie chciał. My mieszkamy pod miastem, za nami sa otwarte pola i łąki. Najpierw byłam sceptycznie nastawiona do kota wogóle, ale kiedy zadomowił się u nas polubiłam go. Nigdy nie zrobiłabym krzywdy zwierzęciu, zawsze pilnowałam żeby miał świeżą karmę i wodę, wpuszczałam go zawsze kiedy chciał, głaskałam, ale wogóle nie czuję tego jako uczucia czy jako członka rodziny. Nie jestem aż taka kocia mama:)
Link do komentarza
Kocia mama to dla mnie naparwde sympatyczne określenie:) Ja poprostu mam mniej emocjonalny stosunek do zwierząt, nie angażuję się aż tak, ale lubię je i nigdy zwierzątku u nas nie dzieje się żadna krzywda.
Za to mój starszy synek jest bardzo koci tatuś i uwielbia koty, dla niego największą zaletą mieszkania za miastem jest to że może mieć kota. Dlatego się zgadzam bez problemu bo cieszę się z jego pozytywnego, opiekunczego stosunku do zwierzątka.
Link do komentarza
Współczuje straty kota. Nawet tylko lubianego. Tylko po co ci następny? Twój syn sie nim nie zajmuje tylko ty i mąż z tego co czytałem.

ps. Wykastrowany kot nie śmierdzi. A jak sprząta sie kuwetę to nie czuć nic. Mam psa(miałem dwa) i to one bardziej brudziły nanosząc błoto z podwórka. Śmierdziały jak sie wytarzały. Jak zmokły, jak nie były wykąpane i z pyska też im czasem śmierdziało, a z radością dyszały w twoją stronę. Trzeba zawsze się zastanowić po co ci zwierzę i czy koniecznie musisz je mieć.
Link do komentarza
  • 4 tygodnie temu...
Kupując jakieś zwierze, a w szczególności kota czy psa, trzeba się liczyć z tym, że może on rozsiewać nieprzyjemny zapach. Myślę, że warto byłoby się najpierw zastanowić czy jest się w stanie takim pupilem zajmować, czyli bawić się z nim, myć, karmić, pielęgnować - wbrew pozorom zajmuje to trochę czasu. Jak już jednak zdecydujemy się na zwierzaka, to trzeba pomyśleć o tym jak się nim zajmować, czym karmić itp. Na e-karma.pl znalazłam mnóstwo bardzo pożytecznych rzeczy dla kotów i psów, wiec jakby ktoś planował taki zakup, to warto tam zerknąć.
Link do komentarza
  • 8 lata temu...

To też ale jak kotka jest wychodząca to wystarczy niewielki pojemnik tzw "alarmowy" na zimę i jesień . Moja kotka wychodzi nawet w zimie, ale ponieważ jest już stara to zimuje w domu i gdyby nie wytrzymała to ma właśnie taką kuwetkę. Nie przesadzałbym z wielkością bo idzie za dużo żwirku. Ja wywalam i wymieniam zawsze na świeży nie mogę przesiewać bo mi się słabo robi.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Niestety nie ma co się spodziewać spektakularnych efektów. Tu kilka osób dzieli się radami w podobnym temacie:  
    • Po drugiej ścianie nie ma nic z tych rzeczy, stoi po prostu szafka i nie ma tam żadnych rur ani nic Jest to mieszkanie świeżo po remoncie w stanie deweloperskim i nie było na niej żadnych usterek. I tak ślady herbaty były pojedynczymi plamami-a tutaj mam wrażenie, że albo może za mocno przycisnęłam, albo może farba była za gęsta-cięzko powiedzieć, ale spróbuj odmalować na nowo docelową farbą tak jak Pan sugeruje.
    • A czy coś wiadomo czemu ten fragment ściany ma inną strukturę? Bo już samo to jest zastanawiające. Ponadto co jest po drugiej stronie tej ściany? Czasem takie dziwne rzeczy wychodzą, gdy po drugiej stronie jest np. prysznic i ściana ulega nadmiernemu zawilgoceniu. Zakładam, że nie jest to po prostu miejsce, w którym rozlała się ta herbata? jeżeli nie ma jakichś szczególnych przyczyn tego stanu rzeczy i powodów do niepokoju to powinno wystarczyć pokrycie ściany farbą separacyjną (na plamy), potem pomalowanie jej docelową farbą.
    • witam ponownie,   po przeczytaniu paru artykułów oraz obejrzeniu filmów na YT, zdecydowałem się, że zrobię instalacje wodnej na rozdzielaczach 2x rozdzielcze do zimnej wody(7 punktów) do ciepłej 3 punkty i tutaj następujące opcję: - rozdzielacz - 3 punkty na podwójnych kolankach(cyrkulacja)  - rozdzielacz na 2 punkty a przez prysznic podwójne kolanko cyrkulacyjne(prysznic jest pierwszym punktem)   Ale bardziej zastanawia mnie fakt przekrojów/przepływów...od pionu mam wyjście na 1/2 do pierwszego zaworu i tak też poprowadziłem instalację dalej. I nie wiem czy gdzieś dalej w instalacji ma sens używania przekrojów np.: 3/4 lub pex 20, skoro tutaj mamy wąskie gardło. Mam 2 typy rozdzielaczy np.: 3/4 belka i zawory 3/4 drugi belka 3/4 i zawory 1/2. Zastanawiałem się żeby użyć dwa łączone lewy 3/4x1/2 na np.: miskę wc a prawy 3/4x3/4 na np.: prysznic, wannę lub zlewozmywak. Jeszcze inna rzecz mnie nurtuje, będę miał zasobnik pojemnościowy i tutaj zastanawiam się czy może na ciepłą wodę i cyrkulację dać np.: pex 20mm, czy to ma sens skoro wcześniej mamy pex 16 lub gwint 1/2, bo jeżeli dobrze rozumiem to zimna wodą wypycha ciepłą wodę z boilera. Zastanawiam się czy może dać też baterie termostatyczne, ale to jest nowy wątek, choć temp wody będę miał raczej stałą 45/40stopni to po przeczytaniu wstępu, gdzie piszą, że mogą usprawnić utrzymanie temp. w przypadku skoków ciśnienia/przepływu więc tam z tyłu głowy trochę też o tym myślę. Ale tak jak pisałem to jest nowy wątek. Z drugiej strony też tak patrzę, że wszystkie gwinty do baterii wannowej, prysznica są na g1/2. Na pewno lepiej byłoby jakbym instalację do rozdzielacza/czy miał poprowadzoną na np.: 3/4, w tedy chyba puszczenie wszystko na pex 16mm nie stanowiłoby problemu.   Jeszcze mam pytanie w jakiej kolejności podpinać punkty pod rozdzielacz zimnej wody? Wstępnie założyłem, że bliżej od źródła będą elementy z dużym/wrażliwym poborem i tak np.: zasobnik, prysznic, zlewozmywak, wanna(tutaj mogę poczekać odkręcam i czekam), z "drugiej strony" będzie miska wc(tym bardziej mogę czekać), zmywarka itd. Proszę o opinię wszystkich, a na pewno: @Redakcja@animus
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...