Zła jest sama idea! Najgorsza jest idea! Dom jest obłożony ( ściany i dach ) ogromnymi ilościami rurek mających zbierać energię słoneczną i ładować "akumulatory" ale nie elektryczne ( bo to byłoby OK) tylko gruntowe. Proszę sobie wyobrazić układ pompowania gdy słońce poświeci na 200m2 powierzchni!!!! Odprowadzenie takiej ilości energii do gruntu to koszt wyższy od ogrzania dobrze izolowanego domu ogrzewaniem elektrycznym!!! -Kolejna sprawa - akumulator gruntowy nie jest od spodu izolowany. Większość "fachowców" w Polsce uważa, że jak grunt na temperaturę dodatnią to izolowanie mija się z celem - PATRZ IZOLOWANIE FUNDAMENTÓW ( przyklejanie stryro od zewnątrz) W DOMU NIEPODPIWNICZONYM. - No i - wykonanie. Zrobienie trwałej i niezawodnej cyrkulacji ciepła zmieniającej się wraz z nasłonecznieniem stron domu, wykonanie ogromnej ilości kolektora ( rura w rurze ) z cienkiej blachy, szczelnie i w sposób by grunt go nie zgniótł, jest praktycznie niemożliwe. - Na koniec koszty- za ¼ tej kasy, tak zaizoluję dom, że telewizorem go ogrzeję!