Skocz do zawartości

tornado17

Uczestnik
  • Posty

    124
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    1

Wszystko napisane przez tornado17

  1. deski i stemple kupiłem. Deski wykorzystałem do deskowania dachu pod dachówke i budowy drewutni. Stemple częściowo sprzedałem, częściowo wykorzystałem na grzadki (takie podwyższane zrobiłem - burty grzadek ze stepmli, w środku ziemia)
  2. Cześć, W kwestii wytrzymałości - mozliwości zamiany materiałów powinien się wypowiedzieć inżynier. Odnośnie kupowania materiału z niepewnych źródeł,brania robotników "po okazyjnej cenie" itp. Zrobisz jak chcesz, ale ja odradzam. Ściany to niewielki procent kosztów budowy domu. Jeśli z nimi potem będzie coś nie tak, to pomyśl co Cię czeka po wybudowaniu chałupy. Moi znajomi parokrotnie "sparzyli się" na tańszych ekipach a potem musieli drugi raz za to samo płacić. Ja mieszkam w gotowej chałupie, raz zaufałem znajomym z rodziny odnośnie ekipy od dachu, i żałuję. Innym razem chciałem zaoszczędzić na betonie, niewiele zyskałem a dostałem gorszej jakości. Z porothermem jest inny problem, trudniej w niego się mocuje kołki i inne urządzenia. Pozdrawiam, Jarek
  3. Kinga, o gustach sie nie dyskutuje. 1) Mikrowentylację mam jak rozszczelnię okna i nie mam zadnego problemu z zagrzybionymi ścianami, a okna mam takie jakie mi sie podobały (nie chciałem miećn a stałe wbudowanej mikrowentylacji w okna z różnych względów). 2) Co do kołkowania to się zgadzam,tak piszą lecz znowuż to kwestia gustu czy kołkujesz czy nie (przy kołkowaniu mam choćby pewność że mi nie odleci przy silnym wietrze), 3) o grubości styroopianu różnie się pisze w fachowej literaturze, nie będąc specjalistą na ten temat się nie wypowiadam 4) nigdy nie zamierzałem budowaćdomu pasywnego - lubię sobie pootwierać okna 5) uwierz sa osoby wrażliwe nawet na drobny hałas. A po kilku latach hałas zazwyczaj wzrasta (bo się części zużywają) - to znowuż rzecz gustu,jeden na to nie zwraca uwagi a drugi tak. Pozdrawiam, jarek
  4. Na rynku jest wiele produktów (jak modeli samochodów i wszystko zależy ile masz kasy. Ja mogę Ci powiedzieć, jak zrobiłem u siebie w chałupie. Używałem wyłacznie izolacji z takiej grubej folii chyba z PCV (nie pamietam jak to sie nazywa), jest gruba i znacznie mniej podatna na przerwanie. Niestety jest też droga. Kładłem ją nie na szerokość ściany, lecz szerszą, tak, by zachodziłajakieś 30 cm do środka budynku. Na dalszym etapie budowy ukłądałem tą folie na podłodze za zakładkę, potem styropian i wylewka betonowa. Dzieki temu miałem ciągłość izolacji poziomej od fondametów z jednej strony chałupy, poprzez podłogę, do fundamentów z drugiej strony chałupy. Pozdrawiam, Jarek
  5. Sławomir Mazurek kom: 602-632-738. On montuje i sprzedaje bramy garażowe, jego kolega ma (miał) firmę montującą drzwi. Ponieważ brałem większe zamówienie a nie chciałem przez dwie różne osoby tego załatwić (i chciałem mieć większy rabat), zamówiłem drzwi przez P. Sławomira. Z P. Sławomira jestem zadowolony, tylko pod koniec montażu różnych rzeczy montowanych etapami (i potem przegląd gwarancyjny) miałem kłopot się spotkać, ponieważ był niesłowny i nie oddzwaniał lub nie przejeżdżał, dlatego musiałem mu się kilkakrotnie przypominać zanim przyjechał
  6. Drewniane odradzam, ponieważ "pracują" przy zmiennych warunkach atm. Mam metalowe z wew. i zew. obłożone MDF czy czymś podobnym drewnopodobnym (nie pamiętam) i jestem zadowolony. Zwróć uwagę,żeby szyby były P4 lub o większej wytrzymałości, i zeby nie były na tyle duże, by ktoś z zewnątrz mógł je wybić i sie przecisnoąć. Polecam lustro weneckie (mam u siebie)+ centralny zamek (mam Saba) + zwykła zasówka żeby w ciągu dnia łatwo można zamknąć drzwi. Jak jesteś zokolic W-wy mogę dac namiar na człowieka, od którego zamawiałem drzwi. Pozdrawiam, Jarek
  7. W 2007 r. rozpocząłem budowę (boom budowlany ) domu w truskawkach wersja z garażem, Archon+, ok. 170 m2 pow. użytkowej, w 2008 r. się do niego wprowadziłem (Warszawa, Białołęka). Koszt łaczny (bez działki, ale z papierami, przyłącza np. wody za 12 tys. zł, kostka przed domem, oczyszczalnia ścieków, gaz, prąd, kompletne wykończenie wewnątrz, meble w większości z bloku) wyniósł mnie ok. 660 tys. zł. Projekt trochę zmieniłem (np. taras zadaszony świetlikami Borga koszt ponad 1o tys.). Na materiałach nie oszczędzałem (czasami dopuszczałem się extrawagancji - kominek z kafli za 34 tys. zł, ale jest super, grzeje - na następny dzień rano jeszcze ciepły - a nie zdobi tak jak kominki sąsiadów), a wiele rzeczy sam wykonywałem (metodą gospodarczą, nie mam zbyt dużo kasy). Po roku stwierdzam, że koszt utrzymanai domu jest taki, jak koszt utrzymania mieszkania 4 pokojowego w bloku (70,5 m2). Moim zdaniem nie wycenisz dokładnie, ile może kosztować budowa. Np. kupujesz gotowy projekt, musisz zrobić plan zag. terenu i ewentualne zmiany w projekcie (np. chcesz okno przesunąć). Znajdziesz kogoś, kto Ci to zrobi za ponad 10 tys., ponad 3,5 tys., czy 700 zł (ja wybrałem 700 zł i jestem b. zadowolony). W budowę musisz włożyć dużo serca i paterzeć na ręce. i ciągle się szkolić w procesie budowlanym. Jak widzę jak niektóre domy jedorodzinne są budowane, ręce opadają. Sąsiedzi niektórzy nacięli się na oszustów, i mieli masę problemów (2x za to samo musieli płacić, nerwy, czasem mszantaż itd). Ja u siebie zresztą też bym pozmieniał kilka ekip. Nowe mieszkanie kupujesz i się nie martwisz niczym (albo martwisz, jeśli nie sprawdezisz dokłądnie stanu prawnego). Z tym, że deweloperzy budują jak najtaniej, jak najszybciej, po to, żeby sprzedać. I "odwalają" wiele fuszerek. Ja wiem jedno, życie na swoim, w domku jednorodzinnym jest super, i do bloku bym się nie chciał przenieść. Ale są ludzie, którzy tylko w bloku chcą mieszkać (bo nie trzeba odśnieżać, pamiętać o konserwacji itd). O gustach się nie dyskutuje. Jeśli zdecydujesz się na samodzielną budowę, zawieraj z każdym umowę, co, za ile, do kiedy ma zrobić, ew. kara umowna itd. Choćby najprostrzą umowę. Z tymi, którzy powiedzą, że umów nie zawierają, "nie rób zadnych interesów" To tak z doświadczenia mojego i sąsiadów. Ja mogę polecić: - inżyniera do adaptacji gotowego projektu i pzp - kier. budowy, - ekipę budującą domy tj. ściany + ew. dach - glazurnika (b. uczciwy, solidny, myślący lecz nie najtańszy) Pozdrawiam, Jarek PS w projekcie, który wybrałeś, bym m.in zlikwidował balkon nad garażem (trudno to zrobić, żeby nie przeciekało za kilka lat) i wc przy salonie (to może być dyskomfort dla gości, gdy siedzą przy stole a tuż obok ktoś wydaje dzwięki ...
  8. "stara" zasada jest taka, że jednego roku buduje się stan surowy, drugiego (lub później) wykańcza. Chałupa przez ten czas osiada (najwięcej osiada w ciągu pierwszych 3 lat) i wysycha. Jest to optymalne rozwiązanie, ale z różnych powodów ludzie robią różnie. Jeśli położysz styropian teraz, to oczywiście nie odpadnie, ale: a) po położeniu styropianu trzeba go zaciągnąć klejem i siatką, tu jest potrzebna dodatnia temp i bezdeszczowa pogoda, - biorąc pod uwagę, że mamy listopad liczenie na takie warunki jest ryzykowne b) jeśli nie położysz od razu tynku, to w przyszłym roku stary klej będziesz musiał zaciągnąć nowym klejem ponownie = większy koszt (zgodnie ze sztuką budowlaną nie kładzie się tynku na stary klej, oczywiście różni ludzie robią różnie) c) najlepiej wykończyć na wiosnę chałupę (elektryka, tynki, wylewki itd, latem to wszystko wysycha) a w jesieni położyć tynk (np. we wrześniu, żeby uniknąć upałów). Pozdrawiam, jarek
  9. Też mam strop monolityczny, w chałupie mieszkam od roku. Beton nasiąka wodą, więc się nie przejmuj, zepo dużych opadach może przeciekać. Po wylaniu betonu w jednym miejscu miałem pęknięcia betonu, znajomy inżynier powiedział, żeby się nie przejmować. Po rozszalowaniu stropu okazało się, że pęknięcia są powierzchowne, od dołu strop jest ok. Sąsiedzi mają terrivę i im pęka od jazdy ciężkich samochodów (wokoło ludzie siębudują), u mnie strop jest ok (jak na razie Pozdrawiam, Jarek
  10. Zrobisz jak chcesz, ale... 1) Wwieźć gruz łatwo, gorzej go wywieźć (koszt załadowania i wywiezienia - szkoda kasy) - po budowie i tak zostanie Ci dużo gruzu i innych odpadów, które będziesz mógł ew. pod blaszak zagospodarować (albo wywieźć, kontener kosztuje ok. 400 - 500 zł), 2) Pewny jesteś, że samochód będziesz chciał parkować i w dodatku w tym miejscu, w którym postawisz blaszak ? (na mój gust, to koncepcja Ci się może jeszcze kilkakrotnie zmienić), 3) U siebie zrobiłem tak: postawiłem blaszak na ziemi (łąka), którą uprzednio wyrównałem. Ponieważ mocno wieje (sąsiadom zwiało blaszak), z prętów zrobiłem długie szpilki, którymi przyczepiłem do podłoża dolną ramę blaszaka (jak w namiocie) i obciążyłem ją dodatkowo kamieniami i cegłami. Po budowie blaszak sprzedałem. Życzę powodzenia
  11. A ten blaszak do czego chcesz wykorzystywać?
  12. Cześć, Ściany mam z silikatów (ze względu na łatwość montażu kołków i ich wytrzymałość, dużo wiercę Ocieplenie mam z termoorganiki Platinium (czy platinium Plus, ta "najcieplejsza"), 16 cm, nie miałem problemu z kołkami (ale wiem, że grubość styropianu powyzej 15-16 cm jest nieekonomiczna, bowiem ewentualny zysk na zmniejszeniu straty ciepła jest minimalny, poza tym okna wtedy są w głębokiej wnęce). Wentylację mam grawitacyjną, okna mam szczelne, zimą wentylacja zasysa powietrze z zew. ponieważ dom jest za szczelny, co jest trochę kłopotliwe, ale nie ma rzeczy doskonałych (można dodać nawiewki, powycinać częśćiowo uszczelki). Wentylacji mechanicznej nie chciałem, żona lubi ciszę a taka wentylacja chałasuje. Przeciwko owadom są siatki na ramach, super sprawa (lubię mieć otwarte okno). Pozdrawiam, Jarek
  13. Tylko po co grzać wiosną, latem i zimą? Inaczej stopa nie będzie odczuwała komfortu cieplnego.
  14. Masz rację. Ale mi chodzi o inny aspekt płytek. Są zimne. Latem to moze być przyjemne, ale jesienią i wiosną już niekoniecznie. A podłoga jest ogrzewana zazwyczaj zimą. Stanie na takich płytkach (np. kuchnia czy inne pomieszczenie, gdzie się często przebywa), przynajmniej dla mnie (i innych osób, które znam, zwłaszcza w starszym wieku), nie jest miłe. Ale to kwestia gustu, a o gustach się nie dyskutuje
  15. 2 lata temu robiłem dla siebie symulację. Pompa ciepła koszt co najmniej 65 tys. zł. Wybrałem ogrzewanie gazowe, znacznie tańsze, zaoszczędzone w ten sposób pieniądze moge przeznaczyć na ew. wzrost cen gazu. Pompa dla mnie miała zbyt długi okres zwrotu. Poza tym byłem w domu ogrzewanym pompą, i czułem w nim wilgoć. I widziałem wilgoć. Może coś źle było zrobione. Najbardziej ekonomiczne ogrzewanie przy pompie jest podłogowe. A to sa ograniczenia - nie mozesz mieć dywanu, nie każdy rodzaj podłogi położysz (mam głównie panele, one przy ogrzewaniu podłogowym odpadają, płytki są zimne, chyba, że cały czas są ogrzewane.) Solar zwraca się po ok. 12-15 latach. Też zrezygnowałem. Za to dobrze ociepliłem ściany (16 cm styropian, Termoorganika platinium), podłogę (12 cm styropian), fundamenty (12 cm styrodur), dach (30 cm wełna). Po poierwszym sezonie grzewczym mogę powiedzieć, że mam ciepło. I relatywnie do sąsiadów dużo nie płacę. A w przyszłości jeszcze mniej będępłacił, bo uczę się pieca a dom solidnie ogrzewałem w pierwszym sezonie.
  16. Robiąc dach radzę ocieplić styropianem (i zaciągnąć styropian siatką i klejem) tylko tam gdzie musisz. Potem ocieplisz cały dom i bedzie to można zrobić dokładniej (połączenia styriopianu) niż przy rozwiązaniu proponowanym przez dekarzy, ponieważ większa część ścian bedzie nie osłonieta styropianem (tj. miej miejsc łączenia starego styropianu z nowym) Poza tym lepiej Ci będzie sechł budynek (zwłąszcza, jak położysz wylewki i tynk), gdy będzie mniej ocieplony styropianem. Nie wiem, czy ekipa robiaca Ci potem elewację nie zabrudzi podbitki (u mnie ekipa robiąca elewację robiła również podbitkę, grunt zaciągnęli pod podbitkę na całym styropianie, kolor trochę pod podbitkę = nie ma żadnego "odcięcia" kolorów pomiędzy podbitką a elewacją pod nią). Powodzenia, Jarek
  17. Ja u siebie dałem łącznie 30 cm (proponowano mi 25) + folia paroizolacyjna (standard) + folia srebrna odbijająca promieniowanie do wnętrza domu. Koszt ogólnie dużo większy nie jest. Po pierwszym sezonie zimowym mogę powiedzieć, że miałem ciepło a śnieg na dachu nie topił mi sie jak niekturym sąsiadom. Na izolacji bym nie oszczędzał, zwraca się przy ogrzewaniu chałupy. A wełna ma to do siebie, że z czasem osiada (zmniejsza swoją grubość) Pozdrawiam, Jarek
  18. Żeby nie mieć ewentualnego problemu z wodą i kosztów z zazbrojeniem i izolacją, zrobiłem u siebie "bieda" piwnicę w garażu, do wysokości pasa, 5x3 metry, 2 sciany są ścianami zew. domu (tj. scianami fundamentowymi). Zaizolowałem je dobrze dysperbitem ociepliłem styrodurem 12, obłożyłem folia kubełkową, obsypałem ziemią jaką miałem (glina), ok. 30 cm od pow. gruntu (głębokość) wsypałem piasek (został mi po budowie), wyłożyłem agrowłókniną(żeby utrudnić roślinom porastanie), wyłożyłem kamieniami (opaska)- tak mam zresztą całe fundamenty zrobione. W piwnicy miałem przez podłogę wywiercony otwór fi 150 (rura PCV na zew. budynku - wentylacja). Zauważyłem, że czasami zbierała mi się wilgoć (grunt mam średni, to nie są tereny podmokłe, ale też nie jakieś super suche), dlatego po przeciwległej stronie wywierciłem jeszcze jeden otwór fi 100 (wyjście tylko w wewnątrz garażu) i problem z wilgocią ustał. To tyle odnośnie moich doświadczeń z piwnicą.
  19. Cena za stan zero zależy od tego gdzie sie budujesz, kiedy, przez kogo (np. jedna ekipa, u mnie 2 lata temu, będzie chciała za wymurowanie 20 tys., inna 60, inna 100 tys. - za same ściany i fundamenty). U mnie najwięcej pieniędzy wyszło na dach (więźba, deskowanie, dachówka najtańsza ceramiczna, 4 okna połaciowe). Nie tarktuj na poważnie wyliczeń Muratora lub kogoś innego (mam truskawkę wersja z garażem). Pozdrawiam, Jarek
  20. Moja miarką była szufla:-) Trzy szufla żwiru,jedna cementu. Pod słupki to naprawdę nie ma znaczenia, zwłaszcza, jeśli to jest cement w dołki a nie na podmurówkę. Żwir dawałem taki, jaki miałem, raczej drobny wymieszany z piaskiem.
  21. Na 3 części żwiru 1 część cementu. Lub w stosunku 4:1. U siebie robiłem 3:1, mieszałem łopatą w taczce. Wody dolewałem tyle, żeby było gęste. Oczywiście, że w betoniarce łatwiej i lepiej się rozrobi, ale pod ogrodzenie wystarczy. Jak wykopiesz za dużu dołek, możesz powrzucać trochę kamieni polnych. Pozdrawiam, Jarek
  22. Ja od roku mam roto (ta najbardziej zaaawansowana wersja 3 okna (katalogowo zaczyna się chyba od 7) i jedno okno , plastikowe "słabsze (katalogowo zaczyna się 6) i jak na razie jestem zadowolony. Wybrałem Roto ponieważ są to jedyne plastikowe okna a z wszystkich drewnianych, jakie widziałem, po kilku latach odchodzi farba i trzeba malować. A ja już mam dosyć malowania Przy czym te droższe okna (7) są lepsze od tańszych (6)
  23. Ocieplać, będziesz mieć leprzy ciąg. Styropianem (np. 3 cm) i zaciągnąć klejem,.
  24. A ja to samo czytałem, tyle, że o wełnie
  25. Jakby jeden sposób był najlepszy (na ściany, ocieplenie, rodzaj dachu etc.) to wszyscy tak samo by budowali. Sam musisz ocenić, co w Twoim przypadku jest najlepsze. Wełna jest chłodniejsza (przy takiej samej grubości co styropian), jak zawilgotnieje ma gorsze właściwości cieplne, jest droższa jeśli chodzi o jej połozenie (przynajmniej w zeszłym roku, jak ocieplałem swoją chałupę). Jest paropszepuszczalna, ale cała ściana musi byż zrobiona systemem "oddychającym" (obecnie z tego co zaobserwowałem, tynki gipsowe na nowe sciany są robione tak, że przed ich połozeniem ściany są gruntowane co powoduje, że ściana już źle oddycha bo jest "odcinana"). Wełna wycisza, ale - sąsiad wyciszył ścianę od ulicy wełną, resztę domu styropianem i w domu dalej ma głośno. Ociepliłem styropianem (termoorganika, 16 cm, styropian szary - platinium czy jakoś tak, ten najdroższy), pilnowałem, zeby na łaczeniach był dobrze połączony i ocieplony pianką. Mam ciepło, nawet jak przez 2 dni piec mi nie grzał w w listopadzie, ponieważ zawór bezpieczeństwa w skrzynce mi wywaliło i na pocz. nie wiedziałem, co jest przyczyną, że piec zgasł. Po 2 dniach doszedłem (człowiek się uczy). I przez te 2 dni było ciepło. Pozdrawiam,
×
×
  • Utwórz nowe...