
podczytywacz
Uczestnik-
Posty
8 213 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
120
Wszystko napisane przez podczytywacz
-
Ot, dowcipasek...
-
Coś Ci się potegoten??? Obrażam? Czy pamiętasz swoją pierwszą robotę? Na 100% mógłbyś ją tak oświetlić?
-
Joks otworzył raczej oczka inwestorowi-samodzielnie chcącemu układać glazurę... tym bardziej heksagonalną... A moje oczka, mimo że okulary noszę - mają się dobrze... Tiaaa... Poproś Muskagap'a, żeby, po skończonej SWOJEJ robocie i zamontowaniu według Twojej rady oświetlenia LED, podesłał Ci zdjęcie z Twoim/swoim 3D...
-
Bo? Kolejny "czytający inaczej"??? Lepiej Ci?
-
Czyli to nie jest rzut na pomieszczenie (jak to odczytywałem). tylko przekrój pionowy... Szkoda, że to słowo nie znalazło się w opisie sytuacji... Pomysł może niezły... Ja mam pod pralką takie podkładki i one zdają egzamin... https://allegro.pl/oferta/podkladki-antywibracyjne-pod-pralke-zmywarke-4-szt-14668588435
-
Absolutnie masz rację!!! Ale to Ty, ja, czy inny glazurnik z praktyką tak zrobi... tu masz sytuację, że płytki będzie układał sam inwestor, pierwszy raz w życiu, nie mający nie tylko praktyki, ale nawet podstawowej wiedzy o układaniu glazury... Efekt może być różny... Nie do końca pomoże studiowanie filmików na YT, czy podpytywanie na forum...
-
To jest nie do końca dobry pomysł, bo skierowane w dół ostre światło ledowe, wydobędzie każdą, najmniejszą nawet nierówność ułożonych płytek...
-
Bardzo celna uwaga!
-
Silikonem, bo najbardziej elastyczne fugi nie wytrzymają mikroruchów szafek...
-
Po pierwsze te 4m wysokości to wcale nie jest dużo do planowanej przebudowy/zabudowy... Ta wysokość mogłaby być wystarczająca do wykonania antresoli z łóżkiem do spania, czy ustawienia stoliczka z fotelikami - do picia kawy i czytania ksiązek... z tabliczką "NIE WSTAWAĆ GWAŁTOWNIE" Trzeba liczyć 2,5 m - no, minimalnie 2,2m (tak jak drzwi pomiędzy pomieszczeniami) - pod sufitem... do tego ze 20 cm na strop/podłogę warsztatu... zostaje sporo poniżej 2 m... już za mało jak na próbę pracy przy frezarce, czy ukośnicy na jakimś stole/warsztacie przy moim wzroście 1,75m... Co ma być pod tym "sufitem" z płyt g/k? Jak ma wyglądać komunikacja po istniejącej podłodze? gdzie są aktualnie drzwi w tym pomieszczeniu?
-
Tak w ogóle znam dwa podejścia do oklejania płytkami ściany nad blatem kuchennym... jedni - po zatwierdzeniu projektu ustawienia szafek - wyznaczają pole do wyklejenia płytkami, kładą płytki i zapraszają montera szafek do ich dostawienia do ściany... inni montują najpierw szafki i potem wyklejają ścianę nad blatem - tak jak Ty zamierzasz to zrobić... i to można zrobić przynajmniej na dwa sposoby: Pierwszym sposobem może być takie jak proponujesz rozpoczęcie układania - od brzegu na pierwszy rzut oka bardziej widocznego.... ale na drugim końcu nad blatem może już wyjść niezbyt ciekawie... ale może tam stanie np. ekspres do kawy i nic nie będzie widać... Dlatego - w drugim sposobie - należałoby dokładnie rozmierzyć ściankę nad blatem i rozplanować takie ułożenie, aby na obu krańcach ściany wyszło "ładnie"... to znaczy płytki ułożyć "na sucho" na blacie, czy na podłodze, z użyciem krzyżyków o grubości planowanej fugi... Jest przy tym trochę zabawy, ale jak ułożysz pas trochę dłuższy, niż ścianka nad blatem - zobaczysz ile płytki z obu końców tego pasa trzeba odciąć, aby wyszło niemal symetrycznie i "ładnie" po obu końcach rzeczonego pasa nad blatem... Przy większym doświadczeniu w pracach glazurniczych dopasowanie obu pionowych krawędzi ściany nad blatem dość prosto można wyliczyć - bez rozkładania płytek... ważne, żeby nie zapomnieć o grubości zamierzonej fugi...
-
WOW!!! Ale podpadłem Nie, nie lubię się dowartościować w internecie - mam odpowiednie poczucie swojej wartości w życiu tym prawdziwym! A czy mi coś zrobiłaś? TAK! tym czymś jest zadane główne pytanie... w stylu - mniej więcej - CZYM SIĘ RÓŻNI WRÓBEL? To jest to pytanie... Gdybyś na wstępie napisała - to co w tym drugim, DŁUŻSZYM poście - czyli, że: że: I tu nie zapytałbym o fotki... A fotki więcej opowiedziałyby o sytuacji w łazience, niż Twoje słowa... Czyli; - jaka jest kabina i ile pracy może zabrać jej demontaż, - czy brodzik DA SIĘ ZDEMONTOWAĆ bez np. rozbijania pierwszego rzędu płytek, nad nim klejonego, - czy brodzik jest obudowany przy podłodze płytkami, czy ma tylko łatwo zdejmowany ekran plastikowy, - co to jest za panel prysznicowy i czy po jego zdemontowaniu nie będzie potrzeby zmieniać czegoś w instalacji wodnej, - i jeszcze parę być może istotnych szczegółów... Wbrew pozorom ma... przy montażu nowego brodzika trzeba przewidzieć np. nową jakąś kabinę, czy tylko zasłonkę, która nieco ochroni resztę łazienki przed zalewaniem/zachlapaniem podczas kąpieli... A co do kosztów - jeśli demontażu dokona późniejszy wykonawca reszty roboty, to na pewno będzie mniej wołał, niż specjalnie TYLKO do tego zatrudnisz kogoś... pracy będzie niezbyt dużo, a czas i koszty jak przyjazd do większej roboty, dlatego zalecałbym rozmowę z ewentualnym wykonawcą prac... Do tego wyniesienie zdemontowanych elementów z odwiezieniem do PSZOK-u (do śmietnika te rzeczy nie mogą trafić!) do kogo ma należeć - do wykonawcy, czy Wy tym się zajmiecie? A Ty zapytałaś "czym się różni wróbel?"...
-
To nie do końca tak jest... Przegrzewanie - wiadomo - szkodzi i zdrowiu mieszkańców i "zdrowiu" portfela... Ale z tym wietrzeniem - jest wątpliwość... Nie powinno się "wietrzyć" tylko WENTYLOWAĆ! MUSI być napływ świeżego powietrza! A żeby nie tracić kasy na dogrzewania powietrza zewnętrznego, należy wentylować mechanicznie z odzyskiem ciepła z wyrzucanego, zużytego powietrza. A bo ja wiem, czy po temacie? Napisałbym raczej: "Dobrze ZAPROGRAMOWANA głowica termostatyczna na grzejnikach i po temacie. A to znaczy coś innego...
-
Nie wstydź się i wrzuć kilka fotek tego co jest i okolicy brodzika, one "powiedzą" więcej, niż Twój opis... Zawiesisz zasłonkę?
-
Nie widzę tu nic obraźliwego, tylko najwyraźniej nie zrozumiałem o co Ci chodziło... I zgadzam się z przedpiścią:
-
Mala chatka na zgloszenie
podczytywacz odpisał ariaprimo w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Taką kamerkę 360 stopni na samym środku działki, obejmującą wszystkie zakamarki działki... chyba... -
Tylko że tutaj nawet nie pomyślałem o kuchni restauracyjnej, a o takiej domowej, gdzie gotuje się na codzień dla kilku osób, a kilkunastu od święta... Często, nawet po 12 latach użytkowania indukcji, zaskakuje mnie fakt, że odlewając ziemniaki po ugotowaniu, nie muszę używać rękawic, tylko za metalowe ucha garnka chwytam gołymi rękoma bez obawy o poparzenie... bardziej "bronię" się przed wrzącą, odlewaną wodą i parą spod pokrywki...
-
-
Wyjaśnij co przez to rozumiesz... wyższości czego? kogo? a może wyższości - jak to kiedyś klasycy mówili - świąt wielkanocnych nad świętami bożonarodzeniowymi?
-
W czarowanie zmianami klimatycznymi nie wierzę (klimat sam się zmienia w różnych cyklach od powstania planety, przyśpieszany czasem różnymi zdarzeniami i teraz jesteśmy na początku kolejnej zmiany i nic na to nie poradzimy) i w te pół miliona regularnie eksploatowanych samochodów", ale na wpływ zanieczyszczonym powietrzem w eksploatowanej kuchni z płytą gazową i zatrutym tlenkami azotu powietrzem na zdrowie mieszkańców - w szczególności dzieci - już tak... Zawsze jednym z najważniejszych argumentów na odejście od gazu w rozmowach z inwestorami były "oszczędności" przy utrzymaniu czystości w pomieszczeniach - przede wszystkim kuchennych i mniej pracy w odtłuszczaniu kuchni ( mebli, ścian, okien)... Że powietrze się zanieczyszcza tlenkami azotu, węgla - tego inwestorzy byli świadomi, aleeee... oni przecież będą wietrzyć, czujniki gazu i czadu instalować, wentylację poprawiać i nic złego nikomu nie grozi... Mniej więcej w połowie przypadków udawało mi się przekonać inwestorów do rezygnacji z gazu... Nawiasem mówiąc, parę dni temu mieliśmy na osiedlu w którym mieszkam poważną awarię w zasilaniu w energię elektryczną - po prostu sfajczył się transformator i przez ponad dwie doby byliśmy bez prądu... światło z ledowych latarek, z naświetlacza z panelem FV, powerbanków, telefony i laptopy ładowane u dzieci (mieszkających w innych częściach miasta)... Problemem było to, że płyta indukcyjna była zimna jak umarłego doopa i nie chciała - tak sami zresztą jak i czajnik elektryczny nawet wody na herbatę i kawę zagotować Na taką okoliczność kilka lat temu zakupiłem... gazową kuchenkę turystyczną z małym zapasem kartuszy z propanem... I pomogła ta kuchenka "przetrwać" mnie i sąsiadce... ale w kuchni dało się poczuć różnicę w komforcie przebywania podczas gotowania wody, czy odgrzewania zupy... Nawet garnki i patelnia "inaczej" się "zachowywały" Kuchenka wygląda tak - obrazek z allegro:
-
Doskonale trafił... Się roboty narobiło... Przy "zwykłym" przekuwaniu chyba szybko szukałby innego miejsca...
-
-
Nie padło pytanie - jaki to jest ten 47-letni budynek i na którym piętrze mieszkasz... Nie licz na to, że stosując najlepsze i najnowsze płyty wyciszające, uzyskasz wyeliminowanie hałasów od sąsiadów mieszkających nad Tobą... Wyciszanie powinno się wykonywać po tej stronie przegrody, po której jest źródło hałasów... To co planujesz, przy zastosowaniu różnych wieszaków akustycznych i innych wynalazków spowoduje tylko OGRANICZENIE hałasów... one i tak będą przenosić się po konstrukcji budynku - przez ściany również... Biorąc się za taki remont bez znajomości materiałów, technologii, a i pewnie z podstawowymi narzędziami, nawet nie wiesz w co się pakujesz... może nawet masz zamiar "mieszkać" z rodziną w tym mieszkaniu... Wiem, że "nie święci garnki lepią" i z praktyki wiem, że to da się zrobić, ale trzeba mieć trochę pojęcia... filmiki na YT nie zawsze wystarczą... Wymianę instalacji elektrycznej TRZEBA zrobić - tak jak pisze retrofood - z nadmiarem, bo może się wiele zmienić za jakiś czas... rozdzielnica powinna być większa niż ta, która z aktualnych planów Ci wychodzi - powinna być rezerwa miejsca na niespodziewany rozwój sytuacji... Takie same zdanie jak animus mam na temat gotowania na gazie - i radzę Ci dobrze przemyśleć przy takim remoncie wyrzucenie instalacji gazowej i zakup płyty indukcyjnej... Tak robiłem w wielu przypadkach i inwestorzy chwalą to rozwiązanie, nawet biorąc pod uwagę, że takie gotowanie jest nieco droższe niż na gazie... Odchodzą opłaty abonamentowe za licznik gazowy...
-
Wylewka pod odpływ liniowy
podczytywacz odpisał climber67 w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Jak wygląda instalacja kanalizacyjna w Twojej łazience? Czy - bez ingerencji w pion kanalizacji w budynku - będzie możliwe zainstalowanie odpływu liniowego? Mieszkasz w budynku wielorodzinnym, czy swoim domku? -
Mieszkanie w bloku - korekta ścian
podczytywacz odpisał pawel246 w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Moim zdaniem zaznaczone ściany są nie do ruszenia, bo na 99% na nich - i na ścianach zewnętrznych z oknami (te są prefabrykowane) opierają się płyty stropowe 6- metrowe... Ponadto trzeba wziąć pod uwagę to, co napisał @animus... Czy na stropie/suficie widać jakieś pęknięcia, klawiszowanie płyt stropowych? Jeśli tak, to w jakich kierunkach? Jakieś fotki by się przydały...