Panbenonium
Uczestnik-
Posty
140 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Panbenonium
-
Konstrukcja wiaty ładna, ale ja mimo wszystko zrobiłbym ją z kantówek drewnianych, lekko podwyższył, zrobił dach o większym kącie nachylenia, żeby (w ewentualnej przyszłości) zrobić sobie na owym poddaszu jakiś schowek Schowków nigdy nie za wiele :P
-
"Komórkę" sam mam i jeśli budowałbym teraz dom, to ta "komórka" miała by co najmniej 5 m.kw (teraz ma jakiś 1.5 m.kw). Poza tym jeszcze tego nie wiesz, ale człowiek z natury jest leniwy i jeśli czegoś nie ma "pod ręką" to nie pójdzie po to do garażu, ani do schowka, ani do samochodu, do sąsiada, do znajomego czy do sklepu. Przyniesie to "coś" PRZY OKAZJI jak będzie wychodził gdzieś, czyli często gęsto nie wiadomo kiedy :P Rzeczy przydatne w domu po prostu lepiej mieć w domu, a nie "gdzieś", gdyż niektóre rzeczy mogą się przydać na prawdę "w oka mgnieniu". Sam miałem taką sytuację jak piec mi zagotował wodę i wybiło mi zbiorniczkiem wyrównawczym. Cała podłoga zalana, uratowało mnie to, ze miałem całe mnóstwo szmat i starych ręczników w owej "komórce". Gdybym ich nie miał, a miał je w garażu, to bym na 100% musiał wymieniać podłogę na piętrze i na parterze.
-
Powiem Wam tak: zadzwonię dzisiaj do mojego kolegi, który skończył budownictwo na Politechnice Gdańskiej i przedstawię mu temat. Przekażę Wam, co on na to powie i będziemy myśleć dalej.
-
Kolego, 52 metry w mieszkaniu a 52 metry w domu, to jest spora różnica. My z żoną teraz mieszkamy w takim trochę "domku minimum" i ma on w obrysie 6x8 m. Ratuje nas to, że mamy 4 pomieszczenia gospodarcze. W domu potrzeba mieć trochę tak zwanych "sprzętów", które w mieszkaniu są zbędne. Potrzebujesz kosarki, kosy, nożyc, czasami jakiś worek z trawą, nawozem, odkurzacz trzeba gdzies schować, jakaś małą drabinkę, mopa. To są sprawy TRYWIALNE, ale my z żoną dosłownie to wszystko UPYCHAMY bo nie ma miejsca. Wszystko jest wyliczone, ma swoje miejsce i broń Panie Boże komuś coś przestawiać. A jeszcze niektóre rzeczy typu łyżwy czy narty, trzymamy w ogóle na strychu. Ma to swoje plusy, bo wszędzie jest porządek, ale na 52 metrach o takim czymś zapomnij. Jako domek letniskowy - pewnie, ale jako do zamieszkania to będzie po prostu męczące. Powiem Tobie, że my tez mieszkamy we dwójkę i nasze (wg moich wyliczeń) 55 metrów na dole, + użytkowe poddasze jako sypialnia i garderoba to jest optimum jako przestrzeń mieszkalna. Na różne graty jednak przydają się te pomieszczenia, strzelam, że sumarycznie mamy ich jakieś 15 metrów.
-
Bajbaga, czegoś nie rozumiem (poważnie). Moim zdaniem, jeśli nad salonem byłby normalny pokój, to w tym pokoju byłby grzejnik typu X. Grzejnik ten powodowałby utrzymanie w tym pokoju temperatury 23 stopnie Celsjusza. Gdy rezygnuję z tego pokoju i otwieram salon, to w salonie ustawiam sobie 23 stopnie Celsjusza, a ciepłe powietrze, ochładza się unosząc się i na poziomie wyimaginowanego pokoju ma już np. 21 stopni Celsjusza, przy czym na wieźbie żadna małpa nie mieszka, więc nikomu te 21 stopni w tym miejscu nie przeszkadza. Jak w takim razie wytłumaczyć to, że nad salonem nie ma dodatkowego grzejnika (bo nie ma pokoju) a kilowatów pójdzie tyle, jakby taki pokój był ?
-
mhtyl, ale co to jest wg Ciebie "dobra droga" ? Ciężko jest to w budownictwie określić, gdyż jeśli jakaś droga była by dobra, to by ludzie nie przecierali szlaków, nie wymyślono by porothermu, silki, ytonga, tylko cały czas budowalibyśmy c cegły, albo nawet z gliny. Z tego co widzę, budowy z firmy Irbis są ciekawie dokumentowane, z wytłumaczeniem co, jak i dlaczego. Nie mówię, że ich promuję, czy zatrudnię do budowania mojego domu, bo pewnie nie będzie mnie stać na taką firmę, ale PRZYNAJMNIEJ mają udokumentowane swoje doświadczenie, w przeciwieństwie do 90% ludzi wypowiadających się w tym temacie. Ps. Po przewertowaniu tutejszego forum i forum muratora, na temat pomp ciepła, mój zapał co do tego źródła ciepła raczej wygasł.
-
Ja czytam to co macie do powiedzenia i przy ewentualnym braniu tych wyliczeń pod uwagę, będę myślał co z tym zrobić. Fajnie, że trwa dyskusja, ale obrzucanie się błotem nie ma żadnego sensu. Być może komuś w przyszłości ten temat się może przydać, ale jak zobaczy te Wasze wzajemne oskarżenia, to oleje sprawę i założy swój własny temat, w którym pewnie będzie podobny bałagan. Tak właśnie powstaje wysypisko śmieci w internecie, przez bezsensowne umieszczanie treści niepotrzebnych. A teraz wg mnie na logikę: wg mnie pomieszczenie salonu z widocznym dachem, będzie pochłaniało więcej energii na ogrzewanie, niż takie samo pomieszczenie ale z normalnym sufitem na wysokości circa 2.6 m. Przy czym CAŁOŚCIOWO dom będzie wg mnie pochłaniał mniej energii niż taki sam dom z całkowicie użytkowym poddaszem, gdyż nie będzie instalacji grzewczej piętra nad salonem, a powietrze ogrzane w salonie będzie wędrowało do góry stopniowo się schładzając, przy czym schładzanie się tego powietrza nie będzie bezpośrednio oddziaływać na komfort cieplny użytkowników domu.
-
O te zmiany w projekcie będę dzwonił do biura, od którego mam zamiar kupić projekt, ALE Mam pytanie co do samej budowy domu: Czy od momentu uzyskania pozwolenia na budowę mam jakiś określony czas w którym muszę całą inwestycję zakończyć ? Czy mogę ten dom np. budować kilkanaście lat, co roku robiąc co innego (bo nie chcę pakować się w kredyt).
-
No dobra, ale co z moim ostatnim postem ? :P
-
Czyli tak w sumie, to kupując ten projekt to nie mam pewności co do tego czy będę w ogóle mógł zrobić tą "antresolę" ?
-
No, że ja nie mogę to wiem ale konstruktor, czyli w rzeczywistości KTO ? Gość, od którego kupuje projekt, czy wykonawca, czy jeszcze jakiś inny ktoś ?
-
MAM PYTANIA Muszę to zaznaczyć, bo widzę, ze rozmowa schodzi na jakieś boczne tory. Jeśli wybrałem ten projekt domu, który tutaj pokazałem, to jakie zmiany w projekcie mogę "zaadoptować" ? Czy mogę zrobić na tym projekcie to co chcę zrobić (antresola z otwartą więźbą) ? Czy mogę zmienić brak piwnicy, na podpiwniczenie ? Czy mogę zmienić rozkład pomieszczeń ? Czy mogę zmienić wielkość pomieszczeń a co za tym idzie domu ? Jeśli tak to w jakich granicach ?
-
No w 400 zł/rok nie ma co wierzyć, przecież to czysto abstrakcyjny wynik przy założeniu, ze dom będzie budowany raczej tanio ( w domyśle nie pasywnie).
-
Nie, po prostu nie wiem na co te kantówki mogą się przydać. Jeśli wezmę 20 kantówek i będzie można zrobić więźbę z 40 takich, więc dokupując 20 takich kantówek, zrobiłbym przysłowiowy interes życia. Co innego jeśli kupiłbym te 20 kantówek bo np. warto zastąpić nimi elementy w szkielecie, ale na szkielet musi iść takich kantówek 80, więc to już się robi mało opłacalne, bo szkielet można równie dobrze zrobić z mniejszych, np. tak jak zakłada projekt.
-
W sumie mam. Te kantówki też już mają swoje lata (obstawiam, że ze dwa to na pewno). No, ale pytanie, czy mi to się do czegoś tam przyda ? Żeby nie było sytuacji, że ja sobie dzisiaj te kantówki załatwię względnie tanio, ale podczas budowy będę SKAZANY na kupno jeszcze z 40 takich kantówek (już po normalnej cenie), więc wyjdę na tym raczej jak Zabłocki na mydle.
-
Mościpaństwo Mam do zanabycia kantówki 20cmX20cm 4 metrowe w ilości 20 sztuk. Czy takie kantówy mi się przydadzą w budowie tego ewentualnego domu, czy odpuścić ?
-
Być może, ja używam tylko fosolu
-
Zaznaczyłem, że dom MOZE być nieco większy niż te 60 m.kw. a ten w projekcie ma 68 m.kw. wiec pi razy drzwi się wstrzeliłem z tym projektem. Aktualnie mieszkam w domu, który na parterze ma circa 55 m.kw (z tego co pamiętam) i taki sam dom byłby mi w zupełności wystarczający. Nie mam absolutnie żadnego parcia na 120 m.kw. bo to dla mnie po prostu ZA DUŻA powierzchnia. Ps. A pisząc "przyziemie" masz na myśli ten piwnicogaraż ? Z tego co wiem, piwnica i garaż nie wlicza się do pow. użytkowej.
-
No siur, nie inaczej. Przecież liczę na Waszą pomoc
-
Zamieszczę JESZCZE RAZ dane domu, który mniej więcej wybrałem. Parametry projektu L-87 szkielet drewniany Pow. użytkowa (bez wiaty): 68,5 m² Pow. zabudowy: 83,7 m² Min. wymiary działki: 19,2 x 15,8 m Kondygnacje: parterowy Poddasze: użytkowe Piwnica = garaż = fundament Rodzaj dachu: dwuspadowy Wysokość domu: 6,49 m Kubatura: 291,3 m³ Nachylenie dachu: 40° 1.1 wiatrołap 2.2 m.kw 1.2 łazienka 5 m.kw 1.3 hall 6.5 m.kw 1.4 salon 24 m.kw 1.5 kuchnia 3.5 m.kw W związku z czym góra będzie miała powierzchnię 1.1 + 1.2 + 1.3 + 1.5 = ok. 17 m.kw Tylko, że bez tego dziwnego tarasu/wiaty. Przypominam, że góra będzie tylko POŁOWĄ powierzchni na górze, gdyż drugiej połowy nie będzie = z dołu z salonu będzie widoczna więźba dachowa.
-
Wniosek juz mam, muszę teraz załatwić mapkę informacyjną z urzędu, którego nie ma, a co najmniej nie ma tam pociągniętej linii telefonicznej Takie rzeczy tylko w Polsce.
-
Bajbaga a jakbym musiał to "ugryźć" może wiesz ? Na jakim etapie najlepiej żebym kupił taką działkę ? Jutro będę dzwonił do Urzędu Gminy, mam się ich zapytać o coś konkretnego ?
-
Słuchajcie, ja tam absolutnie nie chcę ingerować w naturę, a nawet jej pomóc (jak to Jani napisał o tych rybach). A może by tak zrobić, żeby teraźniejszy właściciel (jest rolnikiem) uzyskał pozwolenie na budowę i w jej trakcie mi sprzedał działkę z niedokończonym domem ?
-
Działka znajduje się na obszarze chrnionym programem Natura2000. W jej obszarze jest te z ścisły REZERWAT PRZYRODY, na którym nie może być żadnego ruchu budowlanego. Poza rezerwatem (tak jak już wspominałem) nie mają ludzie problemów z budową domów. Ja raczej upatruję problemu w owych 100 metrach, mimo iż na logikę, jeśli teren budowy jest wyżej o 3-4 metry, to nie ma logicznego uzasadnienia nie wydanie zgody na budowę.
-
No dobra, ale żebym to ja był winny, muszą mi to udowodnić, że to zrobiłem ja. A jak mi to udowodnią jak ja już taki teren kupię ?