Marcin123

Dostałem wizualizację z moją przyszłą kuchnią. Nie podoba mi się. Wydaje mi się szara i nijaka, ale z kolei jakbym miał powiedzieć, co bym chciał tam widzieć to naprawdę nie wiem. Może coś doradzicie?

Zgadza się, 10-15 cm styropianu itd. to norma, ale jak czytam posty na tym forum to mam wrażenie, że ludzi ogarnęło jakieś bezmyślne szaleństwo ocieplania. Jednak polityka Unii przynosi rezultaty tylko niekoniecznie właściwe i prowadzi do "fanatyzmu ociepleniowego". Jak sobie myślę o swoim domu: ściany 25cm (porotherm) + 12 cm styropianu, dach 20 cm wełny, podłoga 8 cm styropianu. I czuję się, jakbym mieszkał w szałasie z patyków.

Ja bym spróbował pobawić się naklejkami na ścianach. Mogą dać całkiem ciekawe efekty, np. Podejrzyj galerie tutaj, może przyjdzie Ci coś do głowy http://twojewnetrze.com.pl/index.php?i2,galeria

Słyszałem, że jak się przesadzi z izolacją domu, to latem trzeba będzie dogrzewać dom? Czy ktoś się spotkał z takim przypadkiem? Co myślicie na ten temat?

Podłącze się do pytania. A jak długo powinienem podlewać wylewki wylewane z mixokreta??

Taaaa, a wyobrażasz sobie jaki smród z tego będzie? Mrówki przecież wydzielają jad.

Też się zastanawiałem nad Praefą, rozmawiałem nawet wstępnie nad kosztami takiej inwestycji i wyszło mi, że zapłacę około 100-150 tyś więcej. Z drugiej strony dom będziesz miał jakby kupiony od dewelopera, bez wszystkich kłopotów związanych z budową. Odwiedź tę stronę, tam jest historia ludzi budujących z Praefą https://budujemydom.pl/budowlane-abc/reportaze/a/1265-dom-z-prefabrykatow

O właśnie słyszałem, że tak właśnie się dzieje z żarówkami energooszędnymi, że w bilansie mamy tak samo mało energooszędny produkt jak zwykła żarówka.

Kiedyś słyszałem w radiu według jakich kryteriów jest tworzone prawo podatkowe (co może mieć odniesienie do całego ustawodastwa). W pierwszej kolejności brany jest interes państwa, w drugiej logika stosowania tego prawa a w trzeciej interes społeczny.

Masz rację. Kiedyś pytałem w PKO SA o tę dotację i sami mi odradzali (może więcej roboty dla nich), ale przekonywali, że na ten kredyt jest dużo większe oprocentowanie i średnio mi się by opłacało. Swoją drogą to odradzam ten bank, bo mało profesjonalni tam doradcy są (chyba z przydziału, jak za dobrych dawnych czasów)

Dzięki za odpowiedź, jednak miałem nadzieję, że są bardzie humanitarnie i naturalne sposoby na mrówki. Jakiś sok z cytryny czy coś takiego.

Mam domek letniskowy, przez który mrówki mają swoją trasę. Jeszcze nie znalazłem skutecznego sposobu na zniechęcenie ich i wybranie innej trasy. Zalepianie dziur plasteliną na niewiele się zdało. Macie jakieś swoje sposoby?

Przeczytałem dziś artykuł na http://forsal.pl/wiadomosci/319023_kredyty...o_wsparcia.html o rządowym wsparciu w sprawie spłaty kredytów hipotecznym. Moim zdaniem nie jest od dla osób budujących dom, bo Czyli nie ja, bo mam znacznie wyższy kredyt i więcej płacę miesięcznie niż te 1200 zł. Nawet jak ktoś ma kredyt we frankach to sobie z ta pomocą nie poradzi. i tyle. A druga spraw, że przekonuje mnie argument (zasłyszany w wiadomościach), że to raczej pomoc dla banków niż dla ludzi.

Taaa, bo na wsi to czwarty wymiar jest i wszystko jest w innych metrach liczone

Instalację w budynku odbiera elektryk z uprawnieniami. A w dzienniku budowy to pozwól wpisywać tylko kierownikowi budowy, architektowi lub geodecie a nie elektrykowi bez uprawnień.

Idziesz do starostwa i dostajesz listę dokumentów, które są wymagane do odbioru budynku. Dla każdej gminy mogą być inne, więc trudno szczegółowo doradzić.

Teraz to zupełnie inaczej, dziękuje za odpowiedź. Cóż, można powiedzieć, że jakbym chciał sprzedawać swój dom to mogę go bezpłatnie "napompować"

Zdaję sobie sprawę, że różnica między biurowcem a domem jednorodzinnym jest duża, ale mnie zastanawia tylko ta granica 150 m2. Nie wierzę, że przy dodatkowych 30 m2 jest dużo więcej liczenia.

A dlaczego ludzie z uprawnieniami do wypisywania certyfikatów energetycznych uzależniają cenę tego dokumentu od wielkości domu jednorodzinnego. Zazwyczaj ta granica jest powierzchnia 150 m2. A jak dom będzie miał 180 m2 to będzie więcej liczenia? A może zakładamy, że ten co ma większy dom to ma więcej kasy i można od niego parę setek więcej wyciągnąć?

Powiedział co wiedział. Może rozwiniesz swoje myśli, o co chodzi z tą druga normą? Co to jest?

Problem w tym, ze nie tylko grubość izolacji ma tu znaczenie, ale kilka innych czynników. Między innymi jakość wykonawstwa, jakość materiałów, układ domu (może ma dużo wykuszy przez które będzie uciekało ciepło), to czy jest zainstalowany odzysk ciepła itd. Nie można się skupić tylko na izolacji i powiedzieć mam 20 cm styropianu to będe oszczędzał 400 zł miesięcznie!

Przy 20 cm styropianu z frezem można pokryć 1,42 m2 ściany, a więc różnica jest duża. Nie wiem skąd wziąłeś te 5 m2? Przy 15 cm styropianu z frezem można pokryć 1,89 m2 ściany.

A na czym polega ta idea? I czy za idęę chciałabyś zapłacić tysiąc złotych więcej? Za papier, który nie przyda Ci się w ogóle.

Święta racja, gdy budowlańcy wylali mi pierwszą szlichtę tak krzywo, że można ją było nazwać "falami Dunaju" to na zakwestionowana jakość robót, szef firmy odpowiedział: "Marcin, tak się robi na budowie". Tylko dlaczego ja mam za to płacić??? Jakaś komuna jeszcze tkwi w tych ludziach, a chłopak miał tylko 30 lat

A ja myślę inaczej niż Wy. Mam schody betonowe i wolałbym z drewna. Koszt wykonania jest mniej więcej na tym samym poziomie, doliczając obłożenie ich trepami. Myślę, że schody z drewna nadałby lekkości domu. Oczywiście uniknąłem wielu kłopotów mając wylane betonowe podczas budowy domu, ale domu nie buduje się dla budowlańców tylko dla siebie. Myślę, że jedynym minusem (a może urokiem) jest to że skrzypią, gdy się po nich chodzi.