Skocz do zawartości

Baszka

Uczestnik
  • Posty

    1 908
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    36

Wszystko napisane przez Baszka

  1. Nie wiem, gdzie znaleźć taką ikonkę z łapkami do ściskania, w zastępstwie ta Jutro mam mieć namiar na projektanta, który udzielał się u sąsiada. Nie wiem, jak będzie u niego z czasem. Sama znalazłam jakiegoś w necie, ale mimo, że jest z T.G. czas na konsultację ma dopiero w sobotę. Z drugiej strony, tak jak kilka osób napisało, może powinnam wyjść od badań geotechnicznych. Czy znasz jakąś firmę godną polecenia? Już nie pamiętam kto, ale ktoś negatywnie wypowiedział się na temat tej, która robiła analizę sąsiada.
  2. Sąsiedzi są w porządku, jeszcze jak byłam pierwszy raz na tej działce to sąsiad ( ten od ekspertyzy mówił o zgromadzonym humusie). Nie wierzę w ich zmowę, nie ten przypadek, choć...wiadomo, różnie bywa, a ja raczej mam zaufanie do ludzi, mimo wszystko.
  3. Uf,udało mi się "dorwać" ( zdesperowana kobieta potrafi wiele...) sąsiada, który zasypywał. Humus, ile by go tam nie było, był zostawiony z boku i nie zsypany. Wykop mógł mieć maksymalnie 1,20 m. O jakimkolwiek zagęszczaniu nie było mowy. Dużego zapasu nie ma, jest ograniczony zapasik. Stąd moje pytania na forum. A o co chodzi z zimą?
  4. To ma być mój dom właściwy i docelowy. Na jakich studniach? nie bardzo rozumiem. Czy chodzi Ci o wykopanie studni chłonnej? Już wiem. Po prostu ziemię, która była zładowana obok wykopu zepchnięto w wykop. Sam wykop miał między 0,8 a 1,0 m głębokości. Animus mnie -pewnie w dobrej wierze-postraszył i jestem w kropce. Tam jest już bardzo mało działek z tej strony, tzn. blisko jeziora, a tak położona względem stron świata jest tylko ta jedna, dlatego mi zależy.
  5. W świetle tego myślę,że najrozsądniej by było zaprosić na działkę projektanta ( jeszcze przed kupnem) i niech uradzi co i jak.
  6. Nie w takiej lokalizacji. Na tej najbardziej odpowiada mi ułożenie względem stron świata, a także to , że najbliższy sąsiad jest od północy, a ogrodu od południa nic nie zasłania. I ta ekspozycja na zachód. Jak na to miejsce cena też "dogadana". Wnioskuję,że też widzisz w tym rozkopie problem? Bajbaga i Jani napisali,że to kwestia uczulenia projektanta, więc myślałam, że to nie będzie problemem. Tak, wiem. Od dawna z różnych względów wybrałam z poddaszem. O ile nie będzie określona linia zabudowy, to można się przesunąć poza wykop do przodu, ale wtedy tracę ogródek od zachodniej, dla mnie najbardziej atrakcyjnej strony. Nie chcę parterówki, choć mi się podobają.
  7. Dopiero dziś komp. się odbraził i mogłam tu zajrzeć. Nie znalazłam Cię niestety, ale chociaż pospacerowałam po okolicy .
  8. Już myślałam, że nikt nic już mi nie doradzi, a tu proszę niespodzianka Każda opinia ma dla mnie dużą wagę, bo muszę niebawem podjąć decyzję co do tej działki. A zatem: domek ma mieć około 120 m, całość. Moje mieszkanie ma 122 m. i raczej bym chciała zachować taką przestrzeń. Mam komórkę, spiżarkę i jestem z nimi zżyta, zwłaszcza ze spiżarką, ponieważ jestem kobietą przetwarzającą. Czytałam na forum, że ten sam metraż w rozwiązaniu z użytkowym poddaszem jest subiektywnie mniejszy niż parterówka. Może jest to kwestia odpowiedniego projektu. A jego wybór to będzie odrębna historia. Nie wiem też, jak się liczy garaż i te ww. Parę metrów w lewo bądź w prawo nie zrobi myślę różnicy.
  9. A propos ponoszonej fantazji i architektury. Najchętniej bym zamieszkała w Pałacu Kawalera w Świerklańcu-hi, hi.Piękna zwarta bryła, a i lokalizacja niczego sobie
  10. A co ma pradziadek do TG? w upaly tępam bardziej niż zazwyczaj
  11. No dobra, dobra, wszak skromność jest cechą każdej wielkości Co to znaczy że przymula?
  12. Cóz za zbieg okoliczności. U mnie z kolejnictwem był związany pradziadek, tyle że w innych stronach, na wschodzie
  13. Pan domu dostał pracę w Wawie i się przenieśli. Nie chcą wracać na Śląsk, budują się tam. Pewnie wiesz, co mówisz choć bez sprawdzania to bym raczej się spodziewała, że projekt pod zamówienie będzie droższy. Projekt to następna kwestia. Mieszkam dość przestronnie i chciałabym tak dalej, nie wiem czy to możliwe. Czytam o kosztach i włos mi się jeży. Nie wiem, czy te założone 300 jest realne. Bo jakby miało nie być, to może powinnam odpuścić tę działkę.
  14. Poczytałam trochę o płytach. Wynika, że cena płyty i fundamentów jest porównywalna Natomiast z tego, co Ty napisałeś wnioskuję, że aby mówić o czymkolwiek konkretnie musiałabym mieć już projekt domu, a jeszcze nie mam. Przed tym "posiadanie "projektanta mija się z celem. Znów mi komp szwankuje, nie mogę wejść ani do psycho, ani do dziennika
  15. Dowcipnisie i okrutnicy A ja pytam całkiem serio.Koleżanka miała projektanta z biura , w którym kupiła projekt. Nie umiem nawet ocenić, czy to dobre rozwiązanie czy takie sobie. Gdybym miała wybór, wolałabym kogoś poleconego.
  16. Sie powie A jakaś mała podpowiedź w zakresie "brania"-hi, hi projektanta. Znaczy skąd? Sie powie A jakaś mała podpowiedź w zakresie "brania"-hi, hi projektanta. Znaczy skąd?
  17. Święta prawda . Tyle, że nie chcę uciec z bloku, tylko z secesyjnego mieszkania, bliżej natury Widzę różnicę w trawie, tam miejscami porasta kępami ta trawa bagienna. Jedyne co mnie przeraża to ewentualne koszty dodatkowe. Wsączasz miód w serce me... Sądząc po upodobaniu jeziornym/morskim - jestem Jeśli zaś chodzi o całowanie, to hmm...
  18. Aaaa, teraz rozumiem. W kółko zamęczam Was pytaniami, które tak na prawdę sprowadzają się do jednego. Myślisz, że to może znacznie podrożyć koszty?
  19. No nie załamuj mnie, dla mnie jesteś guru Ja wogóle nie rozumiem tego problemu. Wnioskuję tak: żeby coś robić trzeba znów wykopać, więc jakie znaczenie ma fakt, że wcześniej tam był wykop? Jani, szanuję Twoją opinię, po prostu tego humanistyczną duszą nie ogarniam
  20. Jak nie wiadomo, o co chodzi, chodzi o pieniądze i to jest właśnie ten przypadek. Bobiczku, przeczytałam i jestem ogłuszona, to właściwe określenie. Problemy, o których piszesz, związane z wytyczaniem autostrady , są mi znane z przeszłości, gdyż mój tato ( jaki ten świat jest mały) chodził do LO z radnym, o którym piszesz i którego pisma przytaczasz. Tego 28 czerwca będę trzymała kciuki, za pomyślnie wydane dla Ciebie decyzje.
  21. To miałaś kupę szczęścia, że tak prędko znalazłaś Nie znam tych okolic, ale wyglądają pięknie. Świetnie trafiłaś z odległością do tzw. miasta. Naprowadzona przez kolegę-kusiciela poczytałam o Twojej blondowatości. Miałam w planie zajrzeć w weekend, ale skuszona, wtopiłam. Idziesz jak burza i mnóstwo rzeczy wiesz, o których ja nie mam pojęcia. Zazdraszczam
  22. A nie da się tego " nadrobić" to znaczy zagęszczać przy budowie? Może to głupie pytanie, ale nie mam najmniejszego pojęcia o sztuce budowlanej.
×
×
  • Utwórz nowe...