Całkowita zgoda. Ale są jedynym w miarę spójnym, ogólnodostępnym dokumentem, kompleksowo opisującym coś. Proponuję załączać do umowy z projektantem, wykonawcą, deweloperem itp te wymagania. A czy to "coś", czyli przedmiot umowy nazwę "energooszczędny", "pasywny", "NF15", "NF40" czy jakoś zupełnie inaczej - to już inna sprawa. Wtrąciłem swoje trzy grosze, żeby nie deprecjonować tak tych "Wymagań".