W tym roku planuję I etap wykończenia poddasza tj. wymianę pokrycia dachowego.
Obecna blachodachówka (około 12-14 lat) ma się nieźle (pomijając stronę północną) ale folia pod nią jest w opłakanym stanie.
Aby ją wymienić muszę zdjąć blachę, a jak już ją zdejmę to położę nową blachę ale już na pewno nie blachodachówkę.
Zupełnie mi się nie podoba, przynajmniej ta którą mam. Poza tym nawet śniegołapów porządnych nie da się przykręcić.
Zastanawiam się nad blachą trapezową lub płaską (na rąbek).
W dachu mam dwa kosze, nie wiem co będzie lepsze przy robocie, odpadach itp.
Pod płaską musiałbym robić pełne deskowanie. To może sporo podrożyć inwestycję.
Może coś doradzicie.
Druga rzecz co dalej.
Od razu robić ocieplenie poddasza czy nie.
Poddasze w stanie surowym, nieotynkowane, brak wylewki.
Jeśli robić to co - PUR? Wełna?
Jakbyście mieli dzisiaj ocieplać wybralibyście PUR? edit literówka
PS co do PUR - jaka grubość PUR odpowiada 30cm wełny?
Czy PUR mogę zastosować bez pełnego deskowania?