zmierza to dalej donikąd, zaczynacie znowu filozofować w przypadku, gdzie zmiennym jest w zasadzie tylko jeden czynnik
jak palę? niezmiennie od 15 lat, nie psuje się - nie poprawiam,
wiem, jesteś zafiksowany na tym paleniu, była kiedyś dyskusja na forum, ja też pisałem, że super się jara, śladu nie ma po dymie i w piecu; i TO się zmieniło
otóż albo zasypuję więcej, jaram od góry i zostawiam do wypalenia, albo daję trochę towaru rozpalam i sukcesywnie dosypuję, w zależności od potrzeb; aha jaram tak od 21 lat, ale od 15 lat mam inny piec
a tera piszcie jak to "nieprofesjonalnie" robię