demo

No to sprawdziłem i jest takie cosio:

Jus mi się nie kce iść do garażu, ale to chyba w łaśnie Bakrylex. Albo to: https://www.farbyteluria.pl/bakrylex-universal-mata-baza-v2066-wodorozcienczalna-farba-do-drewna-i-metalu/ Jutro jeszcze sprawdzę.

Takie cosio: Akrylowe maluj zawsze takim małym wałeczkiem z tym krótkim włoskiem, bo po pędzlu mogą być pasemka i trzeba w nieskończoność poprawiać. https://allegro.pl/oferta/walek-malarski-welurowy-lakiery-farby-olejne-schuller-velvet-hk-10-cm-14616085652?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=test&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_budownictwo_pla_pmax&ev_campaign_id=17961365662&gad_source=1&gclid=CjwKCAiApuCrBhAuEiwA8VJ6JhB0KH5I_dNjEFKx6l07Xt8Ess4WFnJJHolQY75pSElGZeLngZdTaRoC01EQAvD_BwE

Czekaj Daga zara skoczę do garażu i zrobię focię, bo chyba jeszcze została puszka z resztką zawartości.

Malowałem schody taką fajną czarniutką farbą, faktycznie szybkoschnąca była i ładnie matowa. Ale to była wodorozcieńczalna czyli akrylowa, więc chyba za mało twarda będzie dla Ciebie na parapet. Gdyby nie to to polecam, bo naprawdę matowa i czarna jak dupa murzyna.

Nierówności mogą sobie być, jeżeli w ogóle jakieś są. Akurat na suficie mało je widać. Pytająca nic o nich nie pisze, pisze o smugach.

Kobieto nie słuchaj się @animus Co ma do rzeczy jakieś "grzebanie się"???. Nowoczesne farby ceramiczne nie wymagają żadnego pośpiechu, możesz nimi malować jak chcesz, ile chcesz i co chcesz. Ja nawet meble maluję i metal. A pomysł ze szlifowanie jest naprawdę dość absurdalny. Wybacz animus że tak piszę ale naprawdę przeginasz.

Ciekawe teorie tu czytam. Ja radzę kupić dobrze kryjącą farbę np. Magnat Ceramik i bez żadnego szlifowania czy gruntowania jeszcze raz pomalować, normalnie, zwyczajnie wałkiem, bez stosowania żadnych wyrafinowanych technik malarskich.

Musisz zlokalizować przeciek i nikt inny za Ciebie tego nie zrobi.

No oczywiście, to standard.

A cóż innego by to mogło być jak nie wypełnienie, bo gdyby potrzebna była w tym miejscu większa nośność, to by to było zakończone jakimś podciągiem a nie niewiele grubszym niż 5 cm stropem.

Tak tak, wielka przestrzeń 5 na 8. Znamy te irbisowe pomysły, pic na wodę pod publiczkę i przerost formy nad treścią.

Manipulujesz @animus . Widziałeś kiedyś takie zbrojenie w domku mieszkalnym?.

To by było najlepsze, ale tak sobie myślę że jak nie postawi na tym czołgu, to nic sie nie zawali. No chyba że już tam jakiś stoi.

No i co z tego wynika? Tylko to że tymi szczelinami spływa na dół kostki i jak jest spadek to dalej do odwodnienia. Każda? No jasne że nie każda. Mają te które by się mogły stykać większymi płaszczyznami i tworzyć szczeliny które trzymają wodę, coś jak podciąganie kapilarne, rozumiesz. Ale to też raczej teoria bo szczeliny są pionowe, a najgorsze te wysadzinowe są szczeliny poziome. No i skąd wiesz jaką kostkę on tam ma zamiar kłaść. No oczywiście że nie będzie, tylko jeszcze @animusa trzeba do tego przekonać.

No właśnie, więc po co robić nowe? Niewiele, więc nic nie wysadzi. No i tak samo jest u mnie, więc nie pisz o innych warunkach.

Pisze że ma odpływ liniowy na dole. No więc o co chodzi? No i pewnie spadek o wiele większy niż ja wokół domu. Ja wiem że są takie opinie według których kostka na beton to błąd i beton trzeba najlepiej usunąć i wykonać warstwy drenażowe. Bo będzie wysadzać i co tam jeszcze. Ale to taka prawda jak o tych oddychających ścianach. Bo gdyby miało wysadzać to dlaczego mu tego betonu nie wysadzało, no dlaczego?. No dlatego że jest sprawne odwodnienie liniowe.

Może pytający @pawelnak0673 pokaże coś więcej, wtedy będziemy mieli pewność że niczym nie grozi wycięcie 30cm tego stropu.

Bardzo inne, bo ja mieszkam na Madagaskarze. Pewnie po tych Pachypodium lamerei poznałeś.

Mam wkoło domu położoną kostkę z granitem na starej płycie betonowej i nic się nie dzieje, spadek tyle co nic, minimalny i nie ma żadnych wysadzin o których pisze @animus Ty masz jak piszesz wyraźny spadek do odwodnienia liniowego, więc nie ma o co się martwić i czy położysz na zaprawie czy na samym piasku nic złego nie będzie się działo.

Panowie nie świrujcie, nic się nie ma prawa zawalić w takim układzie tego stropu.

Żadne oparcie, to tylko wypełnienie bez żadnej belki czy podciągu, jak zwał tak zwał. Takie coś się nie rozkuwa tylko wycina.

Możesz.

Oczywiście że mozesz, a najlepiej na cienkiej zaprawie betonowej, bez żadnej podsypki, tylko tak żeby kostka nie klawiszowała.

Coś w rodzaju syfonu jest w rynnie, to tzw. rynnowy łapacz wody. Beczka jak się napełni to woda leci tylko rynną w dół.