Skocz do zawartości

demo

Uczestnik
  • Posty

    5 334
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez demo

  1. Na gresie to ten grzyb na pewno się nie pojawi.
  2. No tak, ale wkłady są konstruowane na takie temperatury i nic im się nie powinno stać, prędzej chyba szyba ulegnie odkształceniu. Ale jak się je opatuli i dołoży palną obudowę to mamy to co widać.
  3. Ten kominek jest z wymuszonym czy grawitacyjnym systemem DGP ?. Widząc jak to jest zbudowane to i tak długo to wytrzymało zanim się rozleciało, no ale pewno też dlatego że rzadko używane. Dlaczego tak nisko nad kominkiem zrobili tę przegrodę to naprawdę nie jestem w stanie tego pojąć. To powinno jakoś tak wyglądać:
  4. Tym się nie przejmuj, oni zawsze tak robią żeby przykryć swoje dziadostwo a z Ciebie zrobić roszczeniowego upierdliwca.
  5. Ta wełna i te bloczki całkowicie zablokowały obieg powietrza, no naprawdę to robiły jak to Heniu mawia niezłe ciaproki, nie mające o tych sprawach pojęcia. Bo w takim miejscu odlewa się kształtkę z betonu i izoluje ją płytą wermikulitową i tak to powinno być zrobione. Ja nie mam w tym miejscu nic łatwopalnego a i tak mam wermikulit a nie wełnę. Oczywiście reszta komory jest wyłożona wełną bo jest dalej od wkładu.
  6. Ta osmalona wełna to chyba od tego tlącego się drewna, ale bardzo słuszna uwaga i trzeba koniecznie też sprawdzić szczelność wkładu.
  7. Ruski na filmie wpycha tam silikon. Dobrze to czy nie, tego nie wiemy. Osobiście myślę że wikol będzie lepszym rozwiązaniem. Ale możesz też pomyśleć o którymś z klejów Pattexa. Mają w ofercie naprawdę świetne kleje do wszystkiego i aplikacje będziesz miał ułatwioną, bo są wyciskane w tubkach jak typowy silikon. Na tym filmie tego nie zobaczysz ale ja bym przed znakowaniem otworów, wkładał pomiędzy czoło stopnia a tę metalową konstrukcję, z obu stron kawałek np, tekturki o grubości 1mm , żeby potem stopnie nie skrzypiały przy występowaniu ewentualnych mikro ruchów. Bo według mnie i jak znam tego rodzaju konstrukcje, to są własnie miejsca potencjalnego ich występowania. To jest obowiązkowe i fotorelację poproszę.
  8. Producent zaleca klej do drewna na zimno, więc może być i wikol. Byś się zdziwił ale wikol to bardzo dobry klej i do tego lekko elastyczny.
  9. Z tego co widzę na zdjęciach i jak sam piszesz bloczki opierały się o czołową powierzchnię tego wkładu kominkowego, blokując swobodny przepływ powietrza. To czoło kominka i cały ten czopuch, w żaden sposób nie mogą stykać się z obudową wkładu kominkowego Producenci zalecają w tym miejscu szczelinę nawet 5 cm i ma to wyglądać tak jak np. u mnie: U mnie wprawdzie jest tylko 3 cm, ale też nie ma żadnych materiałów łatwopalnych, tak jak u Ciebie ta belka drewniana. Jak widać są fachowcy którzy mało co przejmują się zaleceniami i dobrymi zasadami wykonywania obudowy wkładów kominkowych. Na fotkach tego za bardzo nie widzę, ale boki tego wkładu też chyba są całkowicie zablokowane i powietrze bokami nie może wchodzić. Tak naprawdę góra tego wkładu najbardziej się rozgrzewa, a te gamonie wezmą i zablokują całkowicie chłodzenie tego elementu i potem wyskakują takie cyrki. No ale 8 lat wytrzymało, a teraz pewnie szukaj wiatru w polu. Bloczki oparli o wkład bo się panom nie chciało odlać porządnej zbrojonej belki.
  10. Ja mam w zasadzie idealnie na południe, nachylenie 25st. , zacienienie trochę z rana będzie występować od świerków sąsiadki. No i do tego świerki rosną, wcześniej je trochę przycinała, ale teraz jak widzi że pojawiły się panele to na bank będzie je zapuszczać ile się da, bo wredna małpa jest, a zacienienie będzie coraz większe. Trochę właśnie dlatego zdecydowałem się na te optymalizatory, a jak się ma ze 30 paneli to koszt takiej zabawki jest jednak nie do zaakceptowania i ja to rozumiem. U mnie jest tylko 15 i między innymi dlatego przekroczyłem kwotę kwalifikowaną do dotacji o całe 8 tysięcy.
  11. Jak mowa o kotwach to chyba warto wspomnieć dla tego konkretnego przypadku, żeby dobrać ich długość lub miejsce wiercenia tak by rozprężanie tej tulei nie wypadło dokładnie w miejscu łączenia warstwy wylewki i betonu. No może przy warstwie wylewki 10 cm raczej nic nie powinno się dziać, ale lepiej dmuchać na zimne, bo miałem taki przypadek przy cieńszej wylewce, że beton się pokruszył i kotwa wyłaziła z betonu.
  12. Ja wybrałem z optymalizatorami, bo podobno o 20% polepszają wyniki produkcji. Trochę to podnosi koszty systemu bo do każdego panelu trzeba dodać 200zł. Sam jestem ciekaw czy faktycznie to działa tak jak to reklamują.
  13. Według mnie wszystkie wymiary tego projektu są poprawne. Gdybym miał do wyboru te dwa profile różniące się tylko grubością ścianki, to jednak bym wolał ten ze ścianką 3 mm ale w przekroju 120x140 mm. Warto jednak zastosować grubość ścianki przynajmniej 4 mm, bo przy obciążeniu skrętnym które będzie występować po obciążeniu stopnia na jego najdalszym końcu, profil 3 mm i tak długi, może być nieprzyjemnie wichrowaty. Zawsze uważałem że w tego rodzaju konstrukcjach profil prostokątny wygląda zdecydowanie lepiej niż kwadratowy; to tak z czystej estetyki. Oczywiście blacha górna i dolna mocująca, nie musi mieć 10 mm bo to przerost formy nad treścią i wystarczy 8 mm. Co do samego zamocowania konstrukcji, to naprawdę jest tyle sposobów a każdy wydaje się dobry. Dołem jak nie będziesz chciał chować tej blachy to możesz nawet na kafle przymocować, byle pewnie i użyć wystarczająco długich wkrętów. A górą to samo, jak nie ma tam żadnych styropianów.
  14. Może i masz rację, ale niech pisze i podaje szczegółowe warunki w których będzie wykonana ta instalacja. Bo bez tego to będziemy tylko zgadywać. Tu na przykład widać jak pięknie zamocowano do stropu że wydaje się jakby wisiały w powietrzu
  15. Ja mam drewniane ale na 2 grzbietach czyli wangach i między drewno a oparcie na stropie dawałem paski gumy 2 mm żeby nie zgrzypiało, bo jednak drewno podobnie jak i stal będzie lekko pracować, więc trzeba coś dać żeby nie chrzęściło. Na ścianie bym nie wspierał i tak jak pisze kolega Zenek z tego powodu że jest to konstrukcja na jednej wandze, musisz dać odpowiednio szeroką blachę wspierającą się na stropie żeby też przeciwdziałać siłom skrętnym. Ale to chyba sam wiesz i czujesz, bo jesteś człowiek techniczny. To taka moja rada. A poza wszystkim to fajne są takie schodki. I koniecznie musisz pokazać jak Ci wyszło.
  16. Zenek musisz to tak straszyć człowieka jak Ci nic nie zrobił ?. Pan Cezary oczywiście ma rację bo sprawa jest banalnie prosta i nie należy się przejmować tym że "strop względem podłogi będzie pracować". A połączenie ze stropem i oparcie na podłodze ma być stabilne. Jak podłoga jakaś pływająca i niestabilna to trzeba podparcie zagłębić niżej do stabilnej warstwy.
  17. Więc jest tak jak pisałem w poście #3, a do tego stopnica powinna właśnie spoczywać na 4 punktowych oparciach, bo nawet jeśli jedno z nich nie całkiem leży w jednej płaszczyźnie to z czasem dogniecie się i będzie stabilne czteropunktowe podparcie. Oczywiście tak jak wszystko, można taki system nieco modyfikować i tak nietrudno wyobrazić sobie jednak schowanie tych kołnierzy w stopnicy, a dla uniknięcia skrzypienia, zastosowanie podkładek amortyzujących z filcu czy jakiegoś miękkiego plastiku. Tylko wtedy jak coś nie wypali, pretensje można mieć tylko do siebie. W opisie jest że klej się jednak stosuje. Cytat z instrukcji:
  18. Widzę że teraz taki flekownik nazywany jest też wiertłem stolarskim, tak jak tu: https://allegro.pl/oferta/zestaw-wiertel-stolarskich-15-35mm-kpl-5-szt-22-8590994213 No nieważne, w każdym razie na pewno nie będziesz tego robić frezem, bo frezy do innych celów służą.
  19. Ja bym to zrobił czymś co nazywa się flekownik i wygląda tak: A dlatego takim czymś że to nie wciąga tak szybko narzędzia w głąb drewna i ma się większą kontrolę nad głębokością wiercenia. Dlatego też że ma ten stożek prowadzący i będzie wiercić dokładnie po naznaczonych śladach. Ale oczywiście można i każdym innym narzędziem, tylko trzeba uważać.
  20. No faktycznie obejrzałem do końca i widzę. Ale gdyby Ci zależało żeby jednak się schowały to przy wierceniu początkowym otworu wystarczy zastosować wiertło o odpowiednio większej średnicy.
  21. Na filmie to też chyba fischer tb, tylko te kołnierze jakby mniejsze. Może mają różne rodzaje i takie jak na filmie też wejdą w otwory w stopniu. No i nie będziesz musiał nic chować. Ale wydaje mi się że, tak jak napisałem wyżej, cały system polega na tym żeby stopnie właśnie nie leżały na stali tylko opierały się na tych kołnierzach plastikowych.
  22. Ale Adam chyba nie chce wiercić stopni na wylot i potem maskować kołkami. A ten system Fischer TB to własnie na tym polega żeby stopnie nie leżały na konstrukcji bo chyba wtedy właśnie mogą skrzypieć :
  23. Zapoznałem się i szału nie ma, na przykład dom jednorodzinny – województwo podkarpackie, powiat rzeszowski, gmina Krasne. Tak dla przykładu bo metraż ogrzewany podobny do mojego ale ten znacznie lepiej ocieplony i tak: Pierwszy sezon - 3947 zł Drugi sezon - 3293 zł ale już bez kwietnia - ciekawe dlaczego. Trzeci sezon - 3011 zł też bez kwietnia No więc nie jest taniej niż gazem o 30%, tylko jest drożej bo ja nigdy nie przekroczyłem 3 tysięcy a w tej kwocie jest też ogrzewanie cwu zimowe, bo w lecie solar.
  24. W takim wypadku najlepiej będzie zadzwonić lub napisać maila do Kospel.pl i zapytać czy SWW może współpracować z czynnikiem grzewczym solarów. W zasadzie to chyba powinien bo to tylko zwykłe wężownice, a właśnie ten SWW być może został stworzony właśnie po to żeby to drugie źródło (nie solar) grzało większą objętość wody. Bo to że będzie grzało większą jest tu chyba poza wszelką wątpliwością. Dlatego że wężownica nisko, a i jak widzę z karty technicznej czujnik temperatury zbierający dane o temperaturze zadanej wody jest tylko jeden w dolnej części zbiornika, natomiast przy SB są dwa - w dolnej i górnej części zasobnika. Większą ilość wody czyli pełny zasobnik tak jak przy solarze. Trochę to mało ekonomiczne ale jak są takie duże potrzeby to nie ma o czym dyskutować.
×
×
  • Utwórz nowe...