-
Posty
578 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ashantess
-
To, że stoją bez tynku, to nie znaczy, że ktoś nie ocieplał, bo nie chciał u nas masa nie ociepla, bo nie ma za co^^ O co chodzi w zdaniu: "Ytong pod dachem jak zamoknie" bo nie bardzo rozumiem
-
Mam dać wełnę do środka domu? Dobrze zrozumiałam? Jeszcze sobie powierzchnię zmniejszyć? Ledwo mi się meble w kuchni wyrobią...
-
To znaczy tak. Ja nie mam zamiaru zrobić tam samych dziecięcych mebli. Potrzebne mi łóżko na razie i do tego jakiś kącik do zabawy - krzesełko i stolik, może jakieś kuferki czy coś takiego na zabawki. Ewentualnie komoda na ubrania, ale to normalna spokojnie starczy, już mam jedną na oku. Na biurka i te sprawy za wcześnie, synek dopiero dwa lata kończy
-
Przede wszystkim problemem jest to czym i jaka grubość. Bo, to że ocieplamy na 100%, zdecydowaliśmy wczoraj. Nie jesteśmy budowlańcami, nie znamy się na tych przepuszczalnościach, lambdach i czym tam jeszcze nas w sklepach karmią. W skrócie powiem tak. Wełna czy styropian. Jaka grubość? Ytong jest zrobiony myślę dobrze, jak już wcześniej pisałam. Palenie - kominek z płaszczem + kocioł elektryczny (ewentualnie + solary jak gmina da ;P). Każą mi robić jakieś testy paroprzepuszczalne... nie pamiętam czy coś takiego do końca, ale mogłam pomylić nazwę. A ja nie mam czasu na zastanawianie się, ma lać. I tak już stoimy z dachówką... A co do mojej determinacji Mam tyle na głowie, że naprawdę dodatkowe problemy nie są mi potrzebne Czekanie na sezon, jak to będzie w zimie, też mnie nie urządza. Długa debata wczoraj wieczorem z mężem dała nam obojgu sporo do myślenia, ale podjęliśmy jakieś decyzje. Nie 5 cm? 8 starczy, czy zaszaleć na całego z 10
-
Nie koniecznie chce ocieplać, ale koniecznie chcę tego uniknąć za przysłowiowe dwa sezony. Po co odczekiwać. Każdy mi mówi, poczekaj rok, dwa i dopiero ocieplisz. Po co?
-
A może na temat? Fajnie, że macie powód rozmowy, ale nic z tej dygresji nie wniosłam CHyba, że stwierdziliście, że temat skończony, to ok^^
-
Pościel i prześcieradła nie uważam za problem Skoro mogę wydać majątek na kupcze, mogę też kupić materiał i sama uszyć. Mam maszynę, szyję sama. Szyłam już firanki, wiszą i jest ok A prześcieradło właśnie myślałam uszyć okrągłe, ale takie z gumką, żeby pod materac podłożyć spokojnie. Poduszki normalne, kołdra kwadrat. Wypełnienie obiecane mam od tapicera. W sumie gdyby był dom już gotowy, to mogę szyć
-
Nasz domek jest szlachetnie i kulturalnie postawiony, już kilka osób pochwaliło sposób wykonania Co do domku tamtego inwestora, mówił, że nie było źle zrobione, ale tego nie wiem, bo nie widać. Wełnę odradzał sprzedawca, nie wykonawcy. Zadupie zadupiu nie równe Musiałbyś przyjechać do mojego domku, żebyś wiedział co i jak. Ciężko to opisać po prostu. To, że słychać świerszcze, nie znaczy, że zaraz dojeżdżam 5 km do drogi asfaltowej Cytaty "proszę poczekać z ociepleniem jeden, dwa sezony" mi nic nie mówią. Bo skoro mam czekać i potem robić, to zrobię od razu i mam problem z głowy. Uniknę czekania, stresu i zastanawiania się, co by było gdyby. Koszt nie jest zawrotny, bo spokojnie mieszczę się w 8 tys, co przy całości budowy nie wychodzi jakoś specjalnie więcej. Skoro jest szansa na mostki termiczne, to tym bardziej nie będę kombinować. Kredyt wzięty. Powiedziałam "a", to mogę mówić kolejne literki. Przynajmniej za 2 lata nie będę się zastanawiać, skąd wziąć te "cholerne" 10 000zł na ocieplenie (bo na pewno podrożeje). I tak samo jak vega1 wychodzę z założenia, że jak mam możliwość i wykonawców chętnych do roboty za 30zł od metra, to ja ich biorę niech robią. Murowali mi dom, to i wykończą. Przynajmniej go znają I nie będę musiała kilka razy zamawiać ekipy, rusztowania i te sprawy, zawsze dodatkowy czas i kasa, a ci póki są ze swoim, to zrobią co się da
-
Dzisiaj rozmawiałam z innym inwestorem. Też zbudował 2 lata temu dom z Ytonga 36,5. Doradcy z Ytonga tak samo odradzili mu ocieplanie. W tamtym roku położył styropian. Mówi - niebo a ziemia. Różnica nieziemska. Nie deszcz, nie śnieg, nie mróz tylko wiatr!!! Ściany ok, nie przemokły, nie przemarzły. Ale wiatry hulał jak po lesie Dał 8cm styropianu. Odradzili mu wełnę. Doszliśmy do wniosku, że skoro więcej przemawia za styropianem, a wyciszać wełną nie muszę, bo domek na takim zad...., że nawet wrony nie zawracają, to wolę posłuchać trochę tej natury. Chociaż wątpię, żeby to jakoś wybitnie było słychać. Koszt jeszcze nie podliczony, za materiał przynajmniej. Wykonawca wycenił swoją pracę na 30zł/m2, więc nie sądzę, żeby było jakoś drogo. W sumie wyjdzie ok. 4000zł robocizna + materiał. Sam styropian 1200zł. Dodatki jeszcze nie znam ceny.
-
Na oknach i my nie oszczędzamy. Nie mogę tylko jakoś zrozumieć tego przesunięcia okna. Może za późno na myślenie dla mnie
-
Zapomniałam napisać. Grzanie - kominek z płaszczem wodnym - podłogowe na dole i na poddaszu + grzejnik w garażu. Do tego w razie potrzeby kocioł elektryczny. Później może solary, jak gmina się zdecyduje co z dofinansowaniem. Okna trzyszybowe, dokładnie nie podam teraz jakie, bo nie pamiętam po prostu. Ale takie już lepsze. Na rekuperator nas nie stać. Co do ocieplania. Znam z autopsji, że jak się czegoś nie zrobi od razu, to pieniądze się rozpłyną, a to i tak nie zostanie zrobione. Czy to ocieplenie, czy kostka brukowa, czy wykończenie poddasza... A ja w związku z umową kredytową, zrobić muszę wszystko. Mi nie zależy na siłę pchać styropian. Nie chcę za rok, czy dwa musieć ocieplać, jeśli będzie potrzeba, bo po prostu mogę nie mieć za co. Jeśli taka potrzeba może być za dwa lata, to mogę spokojnie ocieplić od razu i mieć to z głowy. Dlatego pytam teraz. Będzie potrzeba?
-
Czy tak można zostawić przewody elektryczne na poddaszu
ashantess odpisał odaro w kategorii Instalacje elektryczne
Ja bym się bała mieć tyle kabla... Myślałam, że u nas jest dużo, a tu taka niespodzianka. Najlepiej by w/g mnie było, jakby przyszedł jakiś elektryk i na to spojrzał po prostu. Jakiś znajomy, co może kasy nie weźmie, albo mało... Akurat z prądem nie ma co ryzykować. -
Co do Ytonga, to pływa jak mała motorówka ;P Mieliśmy jakiś czas zalany jeden pokój, to dwa Ytongi sobie spokojnie po nim pływały. Jeśli chodzi o ocieplenie. Ściany stoją od maja. Wchłonęły ile sie dało, ciągle prawie pada Cud, że w ogóle mamy folię na dachu ^^ Chcemy w tym roku zrobić go z zewnątrz, zanim będzie zima. Na pewno tynk, już kolor wybrany nawet. Tylko problem jest w tym co pod tym tynkiem. Nasz murarz proponuje 5cm styropianu. Nasz kierownik mówi, że skoro już cokolwiek to z 8cm wełny albo styropianu. Pan w sklepie szaleje z wełną lamelkową. Rozumiem, że każdy sobie, ale my też chcemy sobie Dodatkowo jeśli chodzi o styropian przemawia fakt wykończeń - wokół okien i łuków przy wejściu i tarasie - trzeba je dodatkowo obrabiać i styropian tu będzie na 100% potrzebny. Teraz tylko pojawia się pytanie, czy łączyć styropian z wełną. Czy już sobie dać spokój. Czy powierzchnia robienia wełną i styropianem ma znaczenie, bo u nas np. jest bardzo mało dużych, prostych powierzchni. Ściany krótkie i dużo otworów. Domek, jakby ktoś chciał, wygląda jak u mnie opisane w budowie: Moja budowa
-
U nas ta szerokość ścian została skomentowana przez architekta, że w związku z dachówką ceramiczną, trzeba dać grubsze ściany. Co do ocieplania, jakoś w te lambdy nie wierzę do tego stopnia, żeby dać samą ścianę. Ludzie radzą nam to wełnę, to styropian. Jak styropian, to mówią 5 cm. Ale jak już robić ocieplenie w ogóle, to mogę równie dobrze dać 8 lub 10, bo robocizna ta sama. A wełna, to powiem szczerze tyle droższa, że muszę mieć poważną motywację do jej zastosowania.
-
Nie, jeszcze nic się nie dzieje. Kończymy układać dach. Wszyscy polecają mimo wszystko ocieplić, więc pytam czym najlepiej.
-
Mamy domek, ściany zewnętrzne Ytong 36,5cm. I teraz pytanie: czym to ocieplić. Bardzo proszę o pomoc, bo musimy się na coś zdecydować
-
Właśnie dzisiaj dostałam nagrodę Sama sobie taką, wybrałam. Stare już ledwo grały^^ Głośniki Logitech X-210 Zdjęcie poniżej:
-
Tak samo jak i ja wcześniej - najlepiej dokładnie zapytać się w sklepie. Teraz już robią takie panele i deski, że pasuje do czego tylko się chce. Tylko nie można wziąć najtańszej co jest w sklepie, tylko trochę konkretniejszą ;D Mi najlepiej wytłumaczyli w Komforcie. Dodatkowo w cenie kupna jest montaż.
-
Chyba to. Rzeczywiście na żar, nie na ogień. I dlatego mówił, żeby częściej stosować, żeby tej sadzy dużo nie było. Pokazywał nam co do tej szyby, nie jest tyle brudu na niej, co normalnie. Jeśli drewno jest dobre i suche, to praktycznie mało co trzeba przeczyścić. Tak wiem od kierownika budowy. Jak będzie u nas, zobaczymy.
-
Co do kotłowania w salonie, to my się zdecydowaliśmy na grzanie kominkiem, ale nie będziemy ryzykować z czymkolwiek poza drewnem. A jeśli chodzi o czyszczenie. Nasz kierownik budowy polecił nam taki specjalny proszek (i właśnie nazwa jak zawsze wyleciała z głowy), raz na jakiś czas, jak już się osmoli kominek, trzeba wrzucić łyżkę tego proszku na palące się drewno i wypala sadzę z kominka. Co za tym idzie, mniej czyszczenia. Dodatkowo czyści przewód kominowy, tak więc praktycznie nie trzeba przeczyszczać komina. On to stosuje już ze 2 lata i mówi, że warto kupić. Są albo w dużych opakowaniach, albo trochę droższe w pojedynczych małych woreczkach. Nie wychodzi drogo, a na pewno oszczędza sporo pracy
-
Dzięki. W sumie zupełnie zapomniałam o Komforcie... za dużo na głowie z tą budową
-
Właśnie dlatego pytam. Tylko po prostu mi się trochę nie uśmiecha dawać w całym domu płytek, jakoś nieprzytulnie się robi wstać rano i bach - płytki. A do paneli nie mam przekonania...
-
Nie, no dwa metry to minimum, to koniecznie trzeba więcej. Owalne? Fajny pomysł, ciekawe jak z realizacją. Zawsze to trochę miejsca zaoszczędzonego^^
-
To znaczy dokładnie jeszcze szczegółów nie omawiałam, bo dom jeszcze w trakcie budowy. Ale te 2 metry to minimalne minimum^^ nasza sypialnia też do wielkich nie należy, wystarczy żeby była w miarę kwadratowa i starczy. Ciężko na razie planować, bo ścian na górze nie ma, ale myślę, że postawić toto w rogu i będzie elegancko. Najlepiej na ten temat pójść porozmawiać po prostu do jakiegoś tapicera, albo do zakładu, gdzie się robi meble. Tylko nie takie hurtowe. I popytać. My szukaliśmy wszędzie, nim się okazało, że nasz znajomy to właśnie tapicer i chętnie wziął się do tego pomysłu 2 w 1 - nam coś dziwnego, jemu reklama^^
-
Chcemy na piętrze zrobić ogrzewanie podłogowe, ale nie chcemy robić ani płytek ani parkietu. Czy jest jakaś wykładzina (NIE PCV), którą możnaby na to położyć? Chodzi o taką wykładziną z krótkim włosiem.