Ja tego kompletnie już teraz nie rozumiem. Myślałam, że każdy rodzaj materiału ma swoje odpowiedniki w wykańczaniu. Że jak Ytong, to to, że jak Max to tamto. Kłócicie się między sobą, kto ma rację, a mi to wiedzy nie przysparza Wiem na razie, że mam zabezpieczyć, ale inni tego nie robią. Mam ocieplić, ale inni czekają, czy warto. Mam nie ocieplać, a potem zobaczyć, może jednak. Mam zatynkować, ewentualnie potem ocieplać. Jedno co wiem na pewno, to to, że zbudowałam zupełnie bezmyślnie dom i teraz zupełnie bezmyślnie staram się go wykończyć. Czyste szaleństwo. Było ulepić ziemiankę i mieć problem z głowy.