Nie pękaj, lód to żadna tragedia! Akurat ma to do siebie, że zimny potrzebuje więcej energii na strawienie, i tym samym ilość kalorii spada. Ktoś mi to w ten sposób wytłumaczył. Wiadomo, że nie ma się co usprawiedliwiać, ale to na tyle mały szczegół, że głowy już tym sobie nie psuj.