Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 403
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Jani, obrazek nie wskoczył był i w ciemno mus zgadywać... Fafkulce? Lub sauna.
  2. Do wypełnienia szczelin w blacie użyłem najtańszej szpachlówki z trocinami. Kosztowała coś koło 6zł. Są w różnych odcieniach drewna i chyba mają odpowiednie trociny. Po wyschnięciu twarda, a fajna w obróbce rzecz. Ale bez właściwości konstrukcyjnych.
  3. Draagon, nie znam tego kleju. Coś kleiłem stawiając więźbę, klejem, który lekko puchł i wypełniał szczeliny, ale prawdę powiedziawszy, to całe moje klejenie szpar okazało się pozbawione sensu. Drewno pęka samo z siebie, robią się inne szczeliny, szerokie na centymetr. Zależy zresztą co kleisz, ja piszę o pierdołach - o wciskaniu kleju np. w nierówno wycięty zacios/schodek na krokwi.
  4. Tak, tak, jednak wszystko jest pod kontrolą. Będzie i ruch, i komfort. Wtedy też będzie i ruch i komfort.
  5. Ale, ale, już wiem! Przecież biurko stanie lekko inaczej, wtedy sięgnę. Wystarczy że obrócę się lekko przez lewe ramię w tył. Jani, to są zdjęcia z realizacji koncepcji, stąd ten chaos.
  6. Holender, faktycznie... Muszę popracować nad ergonomią.
  7. Krążek na szlifierkę, to jest myśl. Jakieś mi się włóczą po domu. Tyle że grubasy, 40 bodajże. He, he, podłoga... A drzwi? Parapety? Gniazdka? Włączniki? Rolety... Żyrandol... Czujniki... I to... I to... A to tylko jeden mały pokoik.
  8. Mysz to mysz. Taka jak do komputera, tylko większa. Oscylacyjna, w kształcie delty.
  9. Noże zreanimowałem i szły jak burza. Oscylacyjnej nie potrzeba, bo na podorędziu jako wsparcie dla czołgu jest też mysz. Oj, tak, czołg strzela deskami.
  10. Z początku najpierw szło zdzieranie strugiem. Ale strug szlag trafił dokumentnie, stary był, łożysko się rozsypało. Mhtyl-u, twierdzisz, że strug, a potem czołg. Podobnie sądzę i ja, acz moja interlokutorka i współtwórczyni prezentowanej powyżej konstrukcji zdania jest niezłomnego, że wyłącznie czołg - najpierw 60, potem 120. A że strug zdechł, więc siłą rzeczy upadły wszelkie argumenty. O strugu nowym się myśli. A! Dodać jeszcze wypada, że chodzi o to, by drewno niekoniecznie wyglądało jak prosto z tartaku; lekkie szarości są wskazane. GADŻETY A to, to co to takie to? Ładne i praktycznie praktyczne.
  11. BIBLIOTEKA - fotodokumentacja Stare dechy. Kontrłaty. Trochę wkrętów. Ze trzy kołki i kątowniki co zostały z montażu zlewu. Największa sprawa to szlifowanie, lekko licząc jakieś 12 godzin jazdy czołgiem w tę i we w tę. Dragonkajakarz
  12. Dokładnie. W przyszłym roku spryskamy chemią. Ekologia? Sic!
  13. Powiedziało się M, trzeba powiedzieć F. Powiedziało się P, trzeba powiedzieć Z. A jak się wysiało, to trzeba spalić. Wszystko w ogień. Pomidory szlag trafił. Ani jednego nie zjedliśmy.
  14. BIBLIOTEKA - KOLORY - PÓŁKI Dlaczego nie warto malować pokoju kolorową farbą? Otóż dlatego, że sam zmienia kolory. Może być pokój pokojem różowym, czerwonym czy czymś pomiędzy, nawet mieniącym się, zależnie od tego jak bardzo słoneczny jest dzień. Wystarczy na oparciu krzesła położyć czerwoną koszulę! Może być ten sam pokój pokojem błękitnym, jeśli położyć kawałek błękitnej folii, choćby przypadkiem. I może być pokój pokojem bibliotecznym, powoli stającym się biblioteką, za sprawą półek. Półek powołanych z desek pobudowlanych, szalunkowych. Powstaną jeszcze skrzydła po lewej i po prawej.
  15. Autorus, poznikały zdjęcia z początku Twojego dziennika. Chciałem coś komuś pokazać i... nici. Jest szansa, że wrócą fotki?
  16. Dragonturysta Dragonogrodnik W planach: Dragonkajakarz
×
×
  • Utwórz nowe...