Baszko, zapewniam cię, że podłogówka w sypialni będzie się sprawdzać bardzo dobrze. Nawet, jeśli będziesz spać na materacu położonym na posadzce. Podłogówka to naprawdę cud. Cud natury, a przede wszystkim cud fizyki. Ona grzeje tam, gdzie trzeba - dla przykładu, bardzo upraszczając, pod rzeczonym materacem nie będzie "grzać", tak jak i przy palącym się kominku nie będzie "grzać". Inercji nie bój się. "Bezwładność podłogówki" - brzmi strasznie, ale oznacza tylko tyle, że nie czujesz od razu fali ciepła, jaka poszłaby od kominka czy kaloryfera. A czas rozgrzewania chaty jest niewiele dłuższy albo i taki sam jak kaloryferami - znowu cud i paradoks - bo dom z podłogówką wolniej stygnie, więc mniej jest do "odbudowania". Bo podłogówka to cud = fizyka i uwierz tym co piszą o niej językiem bardziej fachowym niż mój.