W ustawieniach musisz po prawej trochę niżej w takim prostokącie (sortuj ): pogmerać nastawiać najtańsze . http://tablica.pl/zwierzeta/psy/?q=osa&...der%5D=cheapest
zmień przeglądarkę oba są ok. http://tablica.pl/zwierzeta/koty/?search%5...Bpage%5D=1#page http://tablica.pl/zwierzeta/psy/?search%5B...Bpage%5D=1#page
Tyle zwierzaków czeka za darmochę . http://tablica.pl/zwierzeta/koty/?search%5Border%5D=cheapest http://tablica.pl/zwierzeta/psy/?search%5Border%5D=cheapest
W tradycyjnie-poprawnie wybudowanych domach a jest ich jak na razie większośc w Polsce kanały nie są potrzebne ,wianie i hałas nie jest odczuwalne dla użytkowników . Nie jestem zwolennikiem jakiegokolwiek filtrowania , powietrza też oraz innych wynalazków to jest odgradzanie się od otaczającego nas świata co równa się z obniżeniem odporności i narastającą utrudnioną egzystencją człowieka -uzależnianie się prowadzi do destrukcji .
To stwierdzenie teoretycznie poprawne ,w praktyce grunt nasypowy łatwo chłonie wody opadowe czy wody gruntowe a woda szybko wypełnia przestrzenie w takim gruncie .
Używając folię kubełkową jako izolację pionową otwieramy drogę dla wody opadowej bezpośrednio przy ścianie przy gwałtownych opadach deszczu.
Silka to b.dobry materiał na ściany nośne . Za zachodnią granicą silka jest bardziej popularna jak pamiętam już ponad 20 lat temu budowano tam budynki parterowe z poddaszem użytkowym z większych bloków silki o gr 18 cm na klej . Unosi się je małymi żurawiami stojącymi na stropie do tego od zewnątrz przychodzi 5-8 cm wełny która wisi na kotwach z nierdzewki i jest dociskana do ściany z silki dystansem z tworzywa ,dystans ten nawleczony na kotew utrzymuje przestrzeń wentylacyjną pomiędzy silką a ścianą osłonową z klinkieru o gr 12 cm .Kotwy wiążą obie ściany . Oczywiście w Polsce występują większe temp.ujemne więc izolacja cieplna powinna być grubsza, ale jest jeszcze u nas dużo domów bez izolacji cieplnej .
Trochę ten dyplom Ciebie zasłonił ale patrząc na kawałek bioderka , ramiona ,twoje chwytaki widać wielką różnicę . Gratulacje!!
Teraz dietę warto żebyś trzymała już do końca życia .
U mnie jest mały karmnik a i tak kawki wchodzą "na kuckach lub czołgają się "na koniec wyciągają szyję łapią większy kawałek potem do tyłu i odlatują na pobliskie drzewo tam dokonują konsumpcji.
Obcy , są u mnie 40 lat ja je traktuje jak swojaki mi się podobają ,wydają fajne dźwięki i są spokojne .Nie lubię za to kawek , psocą się i są natrętne chętne bym się dowiedział W JAKI SPOSÓB SIĘ ICH POZBYĆ .