Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Do jakiej kuchni – ta spiżarka jest w piwnicy ! „Połączenie wentylacyjne” będzie z pokojem rekreacyjnym lub (i) z korytarzem, a dalej na "salony" !
  2. Wentylacja mechaniczna może być rozpatrywana w sposób tradycyjny i najprostszy – czyli dom traktowany jako jedno „pomieszczenie”, ale może też być „rozbita” na poszczególne pomieszczenia. Dobrzy instalatorzy to wiedzą, wiedzą również, że w niektórych przypadkach jest to wręcz nakazane przepisami, a w innych wynika to z uwarunkowań – np. takich: W tym przypadku, bilansowanie wentylacji w poszczególnych pomieszczeniach, ma swoje uzasadnienie. Uzasadnione to również może być układem pomieszczeń i ciagów komunikacyjnych, lub (i) „rozkładem” kondygnacji. Tak więc, ani nie jest to herezja, ani najnowsza zdobycz wiedzy, ani tym bardziej idiotyzm. Może się okazać, że jest to najbardziej optymalne rozwiązanie, biorąc pod uwagę zarówno koszty inwestycyjne jak i eksploatacyjne.
  3. Ale WYŁĄCZNIE w przypadku jak ktoś lubi zapachy dobiegające ze spiżarki w innych pomieszczeniach – np. zapach kiszonej (kiszenia) kapusty. Spiżarka, to pomieszczenie „brudne”. A jeśli nie posiada okna?
  4. Czy ja dobrze widzę? W piwnicy nawiew 3 razy większy niż wywiew? To spowoduje, że powietrze z piwnicy trafi do domu!! – zimne powietrze ! Dla kuchni elektrycznej 30m3/h dla 3 osób i 50m3/h dla więcej niż 3 osób. Centrala 350m3/h – wystarczy i to z nawiązką.
  5. Szanowny kolego. Zakładałem, że posiadasz (będziesz posiadał) w tym domu; kuchnię z oknem a w niej kuchenkę gazową, + 2 łazienki, + osobne WC, + jedno pomieszczenie bezokienne. Zgodnie z obowiązującymi przepisami (PN-83 B-03430 z poprawkę Az3/;2000) wymiana powietrza (higieniczna), w tym domu powinna wynosić 215m3/h. – na tej podstawie twierdziłem, ze centrala jest zbyt duża. W nocy może być zredukowana do 130m3/h. Tyle przepisy, ale przydatna też jest „dyżurna wymiana” powietrza kiedy nie ma nas w domu, od 50m3/h do 100m3/h - w zależności, jak długo nie ma nas w domu, czy są kwiaty, itp. Możesz sobie wyliczyć sam ilość (higieniczną) powietrza wymienianego Dla wymiana piwnicy 0,3 kubatury, Dla kuchni od 30 do 70m3/h (w zależności od np. rodzaju „paliwa” kuchenki) Dla łazienki 50m3/h Dla osobnego WC 30m3/h Dla pomieszczenia bez okna (np. garderoba) 15m3. Wystarczy dodać, bo liczy się ilość powietrza usuwanego. W nocy 60% wartosci "dziennej" Można więcej – tylko po co?
  6. Ale wyobrażasz sobie, zastosowanie u siebie centrali, która bez problemu zabezpieczy skuteczną wentylację dla 11 pokoi hotelowych (każdy z osobna łazienką), w których może przebywać ponad 20 osób? Tak jak ten przewymiarowany kocioł – w niczym (teoretycznie).
  7. Nie znając projektu domu, domniemając że jest mieszkalnym jednorodzinnym, ale zakładając, że wybudowano go zgodnie z obowiązującymi przepisami, tak samo kategorycznie stwierdzę, ze kocioł o mocy 40kW jest zbyt dużym dla tego domu (o powierzchni 200m2). Analogia nie jest przypadkowa.
  8. Mały kotek, ma instynkt dużego łowcy. W „przyrodzie” to rodzeństwo i matka określają granice zadawania bólu podczas zabawy – co skutkuje schowaniem pazurów i bardzo delikatnym „gryzieniem”. Zawsze jest tak, że ewentualna „krwawa” reprymenda, poprzedzona jest „sygnałem głosowym” – krótkim i donośnym. Dlatego koty domowe nie „zagryzają” myszy (ta „pada” ze stresu lub (i) wycieńczenia) – bo te „piszczą”, a kot jest „nauczony” aby nie sprawiać bólu. Dzikie koty takiego problemu nie mają i zagryzają mysz, bo „przyroda” nauczyła je rozróżniać „okrzyk bólu” swoich, od „okrzyku bólu” ofiary. Dodam, że w przypadków kotów, skutkuje „psik” (pewnie akustycznie najbliższe naturalnemu ostrzeżeniu jakim jest „syk” kota.
  9. Jeśli pokrętło nie jest plastykowe, a zwłaszcza jeśli jest z metalu, należy je podgrzać np. zapalniczką i w trakcie podgrzewania spróbować ściągnąć. Środek penetrujący np. ten wspomniany WD, lub z jego braku coca cola (to nie żart) + podgrzanie, powinno znacznie ułatwić ten zabieg ściągania pokrętła.
  10. Co sprawdzić – temp. wody dla niemowlęcia, czy noworodka? A może to, czy 40 stopniowa temperatura CWU podczas kąpieli powoduje oparzenia skóry i to u dorosłego człowieka? Oparzenie, czyli uszkodzenia (w tym przypadku skóry), wynikające z uszkodzenia (ścięcia się) naszego białka następuje w temperaturach powyżej 42 stopni - i musi być (w tej temperaturze 42 stopni) długotrwałe, dłuższe niż nawet godzinny prysznic. Rozumiem, że podważa też Pan poziom nauki w AM – bo to tam tak twierdzą. A kto może wydumać samochód?
  11. No i wydało się HenoK jest pingwinem! A tak poważnie, do tego bzdurnego wpisu. Jak człowiek może się poparzyć przy temperaturze wody 40 stopni, skoro woda o temperaturze ludzkiego ciała, czyli około 37 stopni Celsjusza, odbierana jest jako neutralna? Noworodki kąpie się w temperaturze 37 !. Niemowlaki w temperaturze około 39 stopni! Jakiego stopnia będą oparzenia, po tej 40 stopniowej kąpieli?
  12. Kubatura do „ogrzania” będzie dokładnie taka sama. Pomijając efekty ocieplenia , za ociepleniem dachu, przemawia również, to ze dalej mamy ten strych „użytkowy” – chyba, że na wełnę na stropie położymy podłogę, a to praktycznie wyrównuje koszty obu przypadków (nie wspominając na koszty w przypadku adaptacji tego poddasza na użytkowe).
  13. W cytowanym przez Ciebie pkt.3 załącznika zapis: Rozwinąłem trochę zagadnienie Dodam. Moim zdaniem, tam jest droga „prywatna” i w niej ktoś ułożył „wodę” i „prąd”. To może komplikować sprawę, bo wodociągi (i energetyka) nie są „gestorem” tej prywatnej „sieci”. Tak sądzę na podstawie: Czyli, umowę należy podpisać z właścicielem tej sieci, a „dostawcy mediów” co najwyżej mogą potwierdzić, ze istnieją warunki „wydajnościowe” tej sieci (prywatnej).
  14. Dokładnie wymagana jest umowa o "dostawę mediów" zawarta z gestorem "mediów" - przy czym w wielu przypadkach, wystarczy promesa, ale jest to sprawa uznaniowa. Jakos dziwnie jestem spokojny, że taki zapis istnieje w opisie wniosku o WZ.
  15. Chyba nie bardzo potrzebujesz porady, albo nie odrobiłeś lekcji, albo masz beznadziejnego wykonawcę instalacji, albo doradca „wentylacyjny” do „poprawki”. Moim zdaniem: - zbyt duża wydajność centrali , polowa jej wystarczy aż nadto, choć to nie jest aż tak wielkim problemem, - średnica przyłączy to 250mm – wyjdzie ciekawa instalacja, i tu mogą być problemy. Na tej bazie można zrobić bardzo dobrze działającą wentylację, ale to zadanie dla bardzo dobrego fachowca. Potrzeba wiele miejsca dla kanałów i osprzętu – trzeba to przewidzieć na etapie projektowania. W sumie wyjdzie bardzo drogo.
  16. Nasza Redakcja też i to błyskawicznie (przez chwile nawet blokowała temat), ale widzć doszła do wniosku, ze niech forumowicze widzą też takie "obrotne" firmy - wszak to tez jest nauka i wskazówka, aby ……. A tak swoją drogą, to tych (tego) naganiaczy/a mają niezbyt kumatych – via „wykończenie pod klucz”
  17. Ale zbieg okoliczności – dwa „jednorazowce” w tym samym temacie. Następna firma wysyła swoich emisariuszy – wszak premia świąteczna się przyda. Tylko dlaczego sądzą, że tu naiwnych posiano?
  18. A kafelki, podłogi, armatura, ogrzewanie, itp. to jakie - w tej cenie?
  19. W zasadzie, dokładność obu metod jest zbliżona – przydatność obu, do „indywidualnej” regulacji przepływów, dokładnie taka sama. Wystarczy wiedza: mniej lub więcej (wieje, wyciąga). Inną sprawą jest, ze "profesjonaliści" używają w tym celu przyrządu, a "amatorzy" świeczki (zapalniczki).
  20. A możesz kontynuować to stwierdzenie? Ile wynosi ten koszt 1m2?
  21. Najprościej. Aby stwierdzić, że z kratki dmucha (lub wyciąga) mniej lub więcej powietrza – wystarczy zapalona świeczka.
  22. Wentylacja mechaniczna kojarzy się (niestety) z pewnym stereotypem zapożyczonym z wentylacji „grawitacyjnej”. Tam wystarczy umieścić w pomieszczeniach „brudnych” kanały wentylacyjne (kratki), a tu (w WM) wystarczy kupić rekuperator (centralę). W obu przypadkach nie zapewni to wentylacji – tylko jej namiastkę, przy czym, faktem jest, że skopana instalacja WM, tak czy siak jakoś będzie wentylowała – na czym bazuje sporo instalatorów WM. Wentylacja, jaka by nie była, musi być „wyliczona” i zaprojektowana – to wtedy będzie działała prawidłowo i przy najmniejszych kosztach eksploatacyjnych. Przy WM suma wszystkich elementów składa się na wynik końcowy – w skrajnych przypadkach centrala (wentylatory same z siebie) wcale ich (strat) nie „produkuje” najwięcej. Centrala powinna być dobrana do potrzeb (wyliczonych i zaprojektowanych), a nie na odwrót. Prościej juz nie można wytłumaczyć
  23. Wyraźnie napisał: Czyli już raz wydał, przewidując poddasze do zamieszkania – bo tak sugeruje sposób wykonania tego stropu. W takiej sytuacji, najbardziej korzystne jest ocieplenie dachu, a nie stropu – moim zdaniem. Ale tylko pod warunkiem, ze poddasze bedzie (w miarę) szczelne.
  24. Nie podążaj tą drogą rumia130m – albowiem złudną jest.
  25. Rekuperator jest tylko urządzeniem i to dość prostym. Oczekiwania na „porady” w stylu „który mam kupić” zawsze kończą się: - nie kupuj firmy X Bi ja kupiłem i ……….. (z reguły instalatorzy sp….), - kup firmy Y , bo ja taki mam i jestem zadowolony, - kup tylko mój wyrób i moją ideologię bo ……. (wszystkie inne są do d….). A sprawa jest banalnie prosta, tak jak to urządzenie. Rekuperator musi: - posiadać maksymalną wydajność, nie mniejszą niż minima wyliczone dla konkretnego budynku, - posiadać co najmniej 3 stopniową regulację wydajności. Oczywiście można „dodać” , bajery i udogodnienia, które zdaniem inwestora powinien mieć. Teraz określasz ile chcesz wydać na to cudo i dokonujesz pierwszego wyboru. Z wybranej grupy, pozostawiasz, te które mają najdłuższy okres gwarancyjny, serwis w pobliżu miejsca instalacji i najmniejsze zużycie prądu. Jak na placu boju zostanie kilka sztuk – wybierasz, który najbardziej Ci się podoba. Pamiętać należy jednak, że to nie rekuperator jest najważniejszy – ważny jest każdy element instalacji i sama instalacja. Powinno to być wyrysowane i obliczone – już na etapie projektowania budynku.
×
×
  • Utwórz nowe...