przemty

No tak napisałem na wstępie bo była to rozmowa prywatna, poza godzinami pracy i myślałem, żę nie wnosi to nic do sprawy, że ta osoba jest pracownikiem zarządu. Nie chcę się sądzić i też nie podważam tego co mi powiedziano no ale jeżeli to ja mam wydać swoje pieniądze to zawsze staram się być pewnym tego, że muszę je wydać...

Projektant = Zarząd dróg więc pytałem u samego źródła. Jedynie moje wątpliwości wzbudziły artykuły w sieci bo większość z nich mówi o odręcznych szkicach a nie o "projekcie". - no i dlatego pytam.

Mi w biurze projektowym powiedziano, że przed wystąpieniem o pozwolenie na budowę obowiązkowym jest zrobienie badań geologicznych gruntu tzw odwiertu na 4m. Bez tego nie przejdzie wniosek na pozwolenie.

Rozmawiałem dzisiaj z jedną osobą co robi projekty i tak; do zjazdu z drogi powiatowej potrzebuję, projekt zjazdu naniesiony na mapę (przez uprawnionego projektanta), następnie całość z wnioskiem składam do Zarządu dróg. Po otrzymanej zgodzie muszę mieć jeszcze projekt zajęcia pasa ruchu zgłoszony do Zarządu dróg, starostwa i na Policję. Czy jest to prawdą? Pytam bo w internecie znajduję sprzeczne informację i chcę poznać jeszcze zdanie osób postronnych bo powyższe co napisałem kosztuje ładnych parę stówek i chcę być pewny, że muszą one być na 100% wydane...

Wstępnie zainteresował mnie NAC i dwa modele Ls50-575-Hs (5,7 KM) i Ls50-750Ex-Hs. Różnica pomiędzy nimi jest tylko w serii silnika i większej mocy chyba o 1KM dla 750-ki. Czy warto dopłacać do większego coś ok 400 zł. ?

Witam. Pytanie do praktyków. Przybyło mi 16 arów, które muszę kosić. Narazie rośnie tam na części dziko trawa, część właśnie obsiałem bo była równana ale zamierzam ją doprowadzić do stanu aby można było kosić kosiarką spalinową. Jakiego producenta szukać kosiarki spalinowej ? Jakie parametry są wskazane? Wolałbym raczej bez kosza a co się z tym wiąże z wyrzutem bocznym. Chyba, żę wyrzut tylny ale taki aby nie waliło po nogach. Z tego co się orientowałem to dobrze jakby był silnik Briggs&Stratton.

Witam. Posiadam niedawno kupioną działkę z dostępem do drogi powiatowej ale nie posiada ona zjazdu. Co i jak należy zrobić aby ten zjazd był to wiem. Ale zastanowiła mnie jedna rzecz. Z tego co mi wiadomo na tym terenie w latach 90-tych było scalenie gruntów i z przekazu ustnego wiem, że do każdej działki dostepnej z drogi publicznej miał być urzędowo wykonany zjazd.Na mojej działce go nie ma ani fizycznie ani na mapach. Zastanawia mnie czy mogę teraz wystąpić do urzędu aby w związku z scaleniem gruntów wykonali teraz zjazd skoro wcześniej nie był wykonany? Wogóle do kogo można się z takim pismem kierować?

To może ogólnie zapytam, czy wszystko można samemu narysować, opisać czy i tak trzeba skorzystać z usług branżysty ?

Działka posiada dostęp do drogi publicznej ale nie ma zjazdu. I właśnie o ten zjazd chciałbym zapytać. Na ta chwilę wiem: - droga powiatowa - zjazd nie wymaga posiadania pozwolenia na budowę tylko zgłoszenie. Na ta chwilę mam następujące pytania: - czy w takiej sytuacji trudne jest uzyskanie zgody załatwiając sprawę samemu czyli lepiej wspomóc się kimś z branży? - jakie dokumenty dokładnie potrzebuje do zgłoszenia, czy są gotowe wnioski ? - ile oczekuje się na zgodę ? - czy początek prac i zakończenie trzeba zgłaszać do "urzędu"?

Witam. Co szanowne grono sądzi o takim projekcie jak Dom w zielistkach w opcji odbicia lustrzanego? Dom w zielistkach Zależy nam na prostej bryle, z układem pomieszczeń dokładnie jak w tym projekcie. Czy coś warto w nim zmienić, adaptować bo ogólnie nie widzimy w nim wielkich zmian. Jedynie chcemy: - na ścianie kuchnia-salon zamiast dwóch okien dać jedno większe przy stole - w dodatkowym pokoju na parterze zlikwidować na ścianie bocznej okno.

Jak pisałem wcześniej Zbiornik dalej jest w planach choć plany są już inne (bo ma być mniejszy i nie ma objąć miejscowości gdzie mam działkę) ale dalej są to plany i z tego co mi wiadomo, Urząd Gminy na taki okres odkłada wydanie WZ - niby w tym okresie chcą zobaczyć czy nic nie zacznie się dziać w temacie zbiornika. NIe wiem czy dobrze to opisałem ale sens jest taki, że każdy czeka 9 miesięcy. Niemal będzie to czekanie jak na dziecko

No i działka kupiona - teraz tylko 9 miesięcy oczekiwania na WZiZT

To już wyżej podawalem na jakim terenie jest działka w studium i nieaktualnym MPZP. ;) Mapke widzialem w gminie i to samo jest udostępnione w internecie w postaci interaktywnej.

Czytam studium i w sumie według mnie pozwala ono na znaczną dowolność w doborze projektów - dla domów jednorodzinnych Czy coś więcej mam szukać w studium?

Jak podawałem wcześniej: W takim razie jaka jest definicja dostępu do dorgi publicznej?

Wszystkie plany chyba w którymś roku straciły ustawowo ważność, czy mylę się (a plan był chyba z lat 90-tych bo coś innego załatwiałem chyba w 2006 to już było studium, nie było MPZP) ?. W urzędzie nic mi nie mówiono, aby nowy miał być uchwalony i aby nie wydawano WZiZT. Zresztą ludzie cały czas dostają ,to co wiem WZiZT.

19 -tka na szczęście nie w tych okolicach bo ona ma iść na Barwinek z tego co mi wiadomo a to bardziej na zachód niż ja. Od ponad 80 lat na omawianym obszarze grozi inwestycja pod tytułem zalew Niewistka. Przez 20-30 lat przez to była wstrzymana możliwość budowy w planowanych do zalania wioskach przez co niektóre wyglądają dziś jak skansen. Na szczęście ktoś poszedł po rozum do głowy i wydają pozwolenia bo ile można mówić o planach - 80 lat !!! Zresztą sama gmina zamierza teraz budować kanalizację. Ale ja za tyle właśnie chcę kupić tą działkę, wystawiona jest za 1700 za ar dlatego tak mi przypadła do gustu, inne są już droższe (co prawda szersze ) ale po 2000-2500 za ar.

O roszczeniach to doskonale wiem, że mogę zapomnieć i tylko zal będzie do siebie. Nie ryzykujesz, nie pijesz szampana - jak to niektórzy mówią . Urzędniczki z komórki planowania przestrzennego raczej nie widzą powodu do odmowy wydania WZiZT (bo i stary MPZP jak i studium dopuszcza na tym obszarze zabudowę) ale jak wiadomo, wszystko okaże się jak trafi do urzędu wniosek. Niestety wszystko psuje to czekanie 9 miesięcy. A media - no można sprawdzić ale w miejscowości jest "miejscowa" sieć wodociągowa wykonana przez mieszkańców więc zarządcy jako takiego nie ma -ogół decyduje- lub własna studnia, prąd jest w pobliżu, gaz na działce. Ale to już przyszłościowe tematy.

Jednak wydaje mi się, że nie rozumiemy się w 100%. Chodziło mi tylko o to czy starostwo wydając PnB możę się jeszcze do czegoś przyczepić, do czegoś co mógłbym jeszcze sprawdzić przed kupnem działki. Wiem, że dopóki nie ma WZiZT to rozmawiamy w sumie o niczym ale jak wcześniej pisałem zakup działki jest to "albo wóz albo przewóz" i jeżeli odłożę jej zakup do wydania WZiZT to może jej już nie być. Dlatego chcę sprawdzić wszystko co tylko mogę przed kupnem. Ale niekoniecznie działka musi być sprzedana pod budowę domu choć jak wcześniej wskazywałem działka leży w obszarze który sugeruje, że prawdopodobnie jest na niej możliwa budowa - czytaj wydanie WZiZT. Nawet w tak biednym regionie jakim są Bieszczady są ludzie, którzy kupują ziemię jako lokata kapitału i nie patrzą aby była ona "budowlana" - w tej miejscowości też jest tak skupywany grunt. W tej okolicy - a jest naprawdę urokliwa- w w obszare przewidzianym pod budowę - jak wyżej podawałem- to tak naprawdę zostały już tylko 2 działki a i cena jest naprawdę atrakcyjna patrząc na inne miejscowośći. Cena być może wynika tylko z tego, że działka jest trochę wąska bo ma tylko 18 metrów ale za to ok. 100 długośći. Ale jeżeli nie ma co już sprawdzać to temat chyba zakończony... Ja raczej jestem nastawiony na kupno omawianej działki (ale nie w ślepo) bo i byłby to powrót do korzeni rodzinnych a i okolica piękna. Inwestycja o której wspominałem jest to pewne ryzyko no ale jak to miał kolega bobiczek czasem obszar wydający się jako "bezpieczny" może być za niedługo przeznaczony pod różne inwestycje niesprzyjające mieszkańcom. Więc lepszy znany kłopot niż nieznany. Co do działek za 200 tys. No w Bieszcadach to same metropolie są. Nie wiem skąd takie ceny ale w pobliżu miast działki dochodzą nieraz właśnie do 200 tys. za niewielkie działeczki. Dlatego chcę kupić działkę w rodzinnych okolicach za "normalne" pieniądze. Jako ciekawostkę podam, że działka w Polańczyku z widokiem na zalew Soliński (2 km do lustra wody) kosztuje 1,5 milona za 75 arów. A są jeszcze "lepsze"

Taki region podgórski. Albo dookoła są same zbocza gdzie budowa wiadomo jak wygląda a jak jest płasko to albo III klasa, albo znowu działki objęte wodami powodziowymi Q1%. A tam gdzie są działki budowlane to trzeba zapłacić czasem i cenę domu za 10 arów. Urzędy z którymi "rozmawiałem" o inwestycji mówią, że jest ona cały czas w planach, żadne konkrety nie zapadają a nawet twierdzą, że inwestycja według najnowszych planów wogóle ma nie objąć tego obszaru. Więc albo pozostaje wyprowadzić się całkiem gdzie indziej albo szukać działki na zboczu bo 200 000 lub więcej za działkę nie zamierzam płacić.

Jakby uzyskanie WZiZT było takie proste to nie rozpisywalbym się... Na tym obszarze na WZ czekać trzeba 9 miesięcy bo od 80 lat planowana jest tu inwestycja o charakterze ponad lokalnym ale cały czas jest to planowane a nic realizowane. Przez co ogólnie tej obszar cierpi. Dlatego czekanie z zakupem nie wchodzi w grę bo nikt tyle nie będzie czekał ma moja decyzję i jak pojawi się kupiec to sprzeda.

Nie mam. Ale zastanawiam się co jeszcze sprawdzić przed kupnem bo mam już jedną działkę podarowaną, na której po bojach i tak nie mogę postawić domu wiec nie chce mieć drugiej działki na której mogę posadzić koniczynę...

Przypomniało mi sie jeszcze jedno. Jak widać po wcześniejszych wpisach ogólnie działka nie ma jakiś przeciwwskazań aby uzyskać WZiZT. Ale czy na coś powinienem jeszcze zwrócić uwagę przed kupnem pod względem uzyskania PnB? Według mnie PnB jest to w pewnym sensie już formalność bo jeżeli projekt spełnia WZiZT jak i wszystkie przepisy to chyba nie powinno być już problemu - ale to jest tylko mój punkt widzenia. Dobrze myślę, że działka nie ma wpływu na PnB a jedynie sam projekt ma na to wpływ ?

Teraz to już jest bardzo jasno napisane i wszystko zrozumiane. Teraz to dopiero widzę różnicę pomiedzy odrolnieniem a wyłączeniem z produkcji rolnej. Czyli tak czy siak, trzeba płacić albo zmieścić się ze wszystkim w 500 m2. A czy "budowle" które są tylko na zgłoszenie czyli do 25 m2 też liczone są jako powierzchnia do wyłączenia - pytam w sensie jak np po zamieszkaniu bede chciał coś takiego postawić to czy wówczas też muszę zgłosić wyłączenie z produkcji?? A jak traktowane jest ogrodzenie?

A powyżej 500 m2 to przy odrolnionej działce trzeba i tak płacić ? Bo tego to już wogóle nie rozumiem...