Skocz do zawartości

Aktywni na Forum

Posty wysoko ocenione

Showing content with the highest reputation on 16.09.2017 We wszystkich kategoriach

  1. Jezu jak ty plecież - a ilu emerytów buduje dom??? Robią to wczesniej. Natomiast jest wielu takich, co pracowało od końca PRL na zlecenie - i takie będą mieli emerytury. Inwalidą można - czego nikomu nie życzę - w każdej chwili - wtedy dostajesz te swoje 870 zl na mc. Chyba że wcześniej to przewidziałeś i się zabezpieczyłeś - oczywiście będc zaangażowany i przewidując wzystko, co cię może spotkać. Bogatym się bywa - ale biednym można zawsze zostać - głupi, kto nie dopuszcza tego do świadomości.
    1 point
  2. zenek - naprawa małego pieca domowego może być tańsza od naprawy wielkiego pieca blokowego. Jak zwykle teoretyzujesz, bo doświadczenia ludzi wskazują jednoznacznie - koszt ogrzania nowego domu jest niższy od ogrzania mieszkania w bloku. Tematem dyskusji jest "Co jest droższe" a nie "co jest wygodniejsze". Zniżając się do twego poziomu dyskusji - faktycznie karton pod mostem jest najtańszy w budowie i dalszej eksploatacji. Na dodatek bardzo ekologiczny. Ja nie budowałam się w Bieszczadach, gdybym jednak porównywała zakup mieszkania w Kórniku a budowę w Kórniku, to pewnie różnica wyniosłaby ok. 1,5 x, bowiem ceny mieszkań tutaj nie odbiegają znacząco od cen w Poznaniu. Odległość z bloku do szkoły, urzędu, krytej pływalni mam identyczną jak mieszkańcy bloku, bo wybudowałam się w centrum miejscowości. Mąz pracuje na terenie gminy, gdzie mieszkamy. Więc nie ma dojazdów.
    1 point
  3. Jeeezu, jak Ty pleciesz. Człowiek z tysiącem złotych miesięcznie kupuje działkę budowlaną, projekt domu i buduje domek 20 m2, bo tylko na taki go stać? Jprdl! Motyla noga, taki człowiek patrzy jak przeżyć od renty do renty! A jeśli jest emerytem z najniższą, to najpewniej całe życie miał takie ambicje i takie zaangażowanie w poprawę swojego bytu i rodziny, jak jego emerytura. I nagle zaczyna ciułać na działkę budowlaną i projekt?! Wskaż mi jeden taki realny przykład, a nie pier**l.
    1 point
  4. biedny często jest normalny. Bogaty czasem jest anormalny. W Polsce więcej jest ludzi biednych niż bogatych - jak wszędzie. Ale w USA łatwiej się dorobić. Ale wszędzie ludzie są mniej więcej tacy sami, podobna ilość niedorozwiniętych i geniuszów na 1000, itd. Więc i potrzeby są podobne. U nas też by żyli w przyczepach, gdyby nie byly takie drogie i gdyby prawo na to pozwalało. Do Cyganow się nie odniosłaś , o Indianach nie pisałem, im wystarczało tipi - ale ich wybili twórcy Deklaracji Wolności, więc przykład nieaktualny. Standard do którego dążymy to dużo emerytur po 1500 i mało emerytur po 15.000. I wtym kontekście domek 20m2 jest w sam raz dla tych pierwszych, Chyba , że mają większy - i wynajmą na emeryturze zęść i sobie dorobią w ten sposób. No ale wtedy trzeba mieć trochę tej powierzcni, żeby nam po wynajęciu nie zostało przedmiotowych 20m2. Albo np. piwnica (tu emotkikonek z gorzkim śmiechem)..... Przemyślałem - raczej przytułek... i to nie jest śmieszne
    1 point
  5. Oczywiście masz na myśli nowy dom energooszczędny - jeśli blok jest energooszczędny - to koszt ogrzania 1 m2 będzie porównywalny i nie ma tu teorii tylko realia. Jak będziesz miała apartamenty przeswietlone całymi szklanymi ścianami i dom energooszczędny - to ogrzejesz dom taniej niż apartament. Jeśli będziesz miał a domw stylu , jeli dobrze pamiętam, va der Rohe , czyli żelbet i szkło, to pierwszy lepszy blok z PRL będzie cieplejszy. A więc: nie chcesz teoretyzować - to porównaj taki sam typ budynku, tak samo ocieplonym z takim samym zapotrzebowaniem na ciepło na m2 - i wyjdzie, że mniej zapłacisz za mieszkanie niż za dom - chyba że bedą miały ten sam metraż. Nie ma tu hokus pokus - twarde realia. Tak samo jak więcej ciepła zaoszczędzą szeregowce niż wolnostojące, a z dwóch tak samo wybudowanych domów - większy dom na m3 potrzebuje mniej ciepła niż 2 - 2 x mniejsze. Nie mówiąc o kosztach wybudowania. Znowy kwestia potrzeb: gdyby twój mąż był aktorem, pewnie by miał daleko do teatru - gdybys miała fajną pracę w województwie, może byś miała daleko do pracy, gdybyś ..... itd. Fajnie , gratuluję - masz to czego ci potrzeba - i o to chodzi. Ale to s twoje potrzeby i warunki - nie uniwersalne wszystkich. Ludzie nie pchają się do miasta tylko dla picu - wiązą z tym plany i nadzieje. Ceny w tych miastach też są nie z sufitu. Moja ciotka sprzedała wille przedwojenną pod Bielskiem (uzdrowisko) za 100 tys (teraz jest taniej). W Krakowie dostalaby 1 milion w dobrym miejscu. To są realia nie teoria. No i jeszcze jedno - nie rozpatrywaliśmy tu podłącza do sieci miejskiej - tu bloki mają pierwszeństwo - domki tylko wyjątkowo. A to są okreslone korzyści - np brak kotłowni, pieca cw. W Krakowiejest mnóstwo takich bloków,malutko domków.
    0 points
  6. Ale koszt awarii jednej kotłowni rozkłada się na ileś mieszkań. ak samo jak i koszt budowy jej. To zależy jak jest ocieplona klatka i drzwi. I tez ten koszt rozklada sie na ileś mieszkań. I jest ona zimniejsza, bo jest wydzielona - czyli mniej grzana. Porównujemy podobne warunki - czy dom w Bieszczadach i mieszkanie w centrum W-wy? Jak to wygoda nie jest tematem? Jeśli tak - to pod mostem jest najtaniej! Poza tym miejsce to też koszy i profity. Jak mieszkasz na wsi - jest taniej, ale dopracy dalej, do urzędu, sklepu, rozrywki - znów coś za coś. Nie da się porownać dwóch różnych rzeczy - mężczyzny i kobiety, psa i kota, roweru i motocykla, tenisa i nart. Mają różne wady, zaletyi specyfikę. To samo z mieszkaniem i domem. Mieszkanie może być do kitu i dom też. Z różnych powodow. I one wplywają na koszty i wygody, lub brak. Trudno porównać mieszkanie z mieszkaniem i dom z domem. Dużo faktorów. Można jedynie wymieniać + - w różnych uwarunkowaniach. Radykalnej oceny nie da sie zrobić.
    0 points
This leaderboard is set to Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Utwórz nowe...