Aktywni na Forum
Posty wysoko ocenione
Pokazuje posty z najwyższą reputacją od 29.09.2022
-
Proponuję zrobić bez udziwnień. Czyli: - chudziak; - 2 razy folia; - styropian; - 1 warstwa folii; - jastrych (wylewka podłogowa); - płytki, parkiet lub jakakolwiek inna posadzka. Przynajmniej będzie można określić izolacyjność tej podłogi, Ponadto osiągnąć konkretną wytrzymałość jastrychu. Zalety są jeszcze takie, że stawiając ścianki działowe na chudziaku naturalnie rozdzielamy jastrych podłogowy na mniejsze pola oraz ograniczamy przenoszenie dźwięków przez podłogę. Izolacja przeciwwilgociowa też jest bardzo dobra, bo styropian jest faktycznie kolejną warstwą ograniczającą ruch wilgoci. Ponadto wylewka podłogowa w pewnym stopniu akumuluje ciepło. Jest przecież w całości po stronie ogrzewanego pomieszczenia, od zimnego gruntu oddziela ją izolator w postaci styropianu. Natomiast jak zaczną mieszać beton z granulatem styropianowym to nie bardzo wiadomo co z tego wyjdzie. Ani pod względem izolacyjności cieplnej, ani wytrzymałości.5 points
-
Płyta cię wykończy, cały czas będzie od niej ciągnęło zimnem, nawet jak ją położysz na styropianie, zagrzanie takiej płyty powietrzem wewnętrznym, to kilka dni, a ty się tam wymarzniesz przez ten czas i będziesz brykać do domu, jak ona się dopiero nagrzeje. Drewniana konstrukcja całego domku gwarantuje najmniejszą bezwładność, czyli w najkrótszym czasie uzyskasz komfort przebywania we wnętrzu po odpaleniu ogrzewania nadmuchowego. Jedynie upalnym latem możesz taki beton wykorzystać pożytecznie.5 points
-
To nie jest dobry pomysł... Kilka razy przez to przechodziłem, nawet jak odradzałem to swoim zleceniodawcom... Widać wtedy wszystkie niedoróbki układacza boazerii, wszystkie niedoróbki producenta boazerii... Widać szpary przy łączeniu pióro - wpust, przy listwach obrabiających... nie da się ich zamalować i wtedy "świecą" na czarno ... próbowałem doszczelniać akrylem - nie wychodzi to dobrze... Najczęściej kończyło się to zmarnowanym materiałem, zmarnowanym czasem, demontażem boazerii, łataniem ściany i jej malowaniem...3 points
-
Miło było niezmiernie spotkać się z Wami po kilku latach. Dziękuję w imieniu swoim i Redakcji za "walne zgromadzenie", biesiadę, rozmowy, sobotnią wspinaczkę po jurajskich przedzamczach/podzamczach i wspólnie spędzony czas. Podziękowania dla Michała za organizację/koordynację - perfecto. Już dawno wspominałem, że Kolega powinien otworzyć agencję turystyczną/biuro podróży, ale kto mnie słucha :)? Ps. Już teraz wiem, na którym zamku kręcono Koronę Królów3 points
-
3 points
-
3 points
-
3 points
-
1. Na jaką lokalizację działki pozwalają ci fundusze? Miasto, podmiejskie sypialnie, miasteczko, wieś, zadupie? 2. Jeśli poza miastem to czy twój charakter i tryb życia będą odpowiednie do prowincji? Jesteś osobą towarzyską i rozrywkową, kochającą uroki miasta? Czy odludkiem? W tym drugim przypadku jak zaopatrujesz się na pianie koguta o 4 nad ranem czy swojski odór obornika? Albo warkot kosiarek do trawy cały weekend? 3. Jak daleko miałbyś z domu do miejsca wykonywania pracy? 4. Czy masz pomysł na rozwiązanie sytuacji gdyby w domu cię nie było i doszło do awarii ogrzewania zimą? 5. Jeśli będziesz miał awarię samochodu, warto zastanowić się czy z działki będzie jakiś sensowny dojazd do cywilizacji 6. Nie wiem jaki region kraju rozważasz, ale czasem przysypie śniegiem i trzeba to odśnieżać. Im dalej od cywilizacji tym mniejsze szanse na pług i wówczas lepiej inwestować w SUVa Tańszy w utrzymaniu jest dom o powierzchni równorzędnej z mieszkaniem (odchodzi ci koszt zarządzania/administracji i utrzymania nieruchomości wspólnej) - pod warunkiem, że ogród będzie symboliczny. Natomiast w budowie mały dom nie będzie specjalnie tańszy: trzeba doliczyć koszty dociągnięcia mediów, całej papierkologii, kierbuda, ogrodzenia działki, utwardzenia dojścia od furtki pod drzwi czy miejsca na samochód. Osobiście wybrałabym mieszkanie na twoim etapie życia, chyba, że kochasz naturę, nie znosisz ludzi, marzysz o uprawie własnych warzyw i posiadania stada husky.3 points
-
3 points
-
Na przykład o tym że "pozostawia ściany "oddychające" dla pary wodnej,"- tylko 3% z tego co pamiętam, więc też słabo. Może jednak w pewnych warunkach i w połączeniu z tradycyjnymi systemami ocieplania, miała by ta tiochnika jakiś sens. Ale nie jako podstawowy system ocieplenia domu.3 points
-
Jeżeli dobrze zrozumialem to chcesz pozbyć się tego frezu ozdobnego na drzwiczkach. Trzeba zeszlifować, usunąć wierzchnią powierzchnię, na to przykleić sklejkę 4-6mm i dopiero okleina winylowa. A to się chyba niezbyt opłaca, lepiej zamówić nowe fronty na wymiar. Tu robią za 200 zl m2 frontów czyli od 50 zł za 1 szt drzwiczek. https://allegro.pl/oferta/fronty-meblowe-bialy-wysoki-polysk-dowolny-wymiar-136629567852 points
-
Szpachla tylko na wierzch. A cały ten rowek wypełniłbym trocinami wymieszanymi z wikolem, znaczy klejem do drewna. Tylko zastanawiam się, czy nie taniej szybciej będzie kupić gotowy kawałek gładkiej płyty i oklejać już ten nowy.2 points
-
Myślę, że musisz się z jeden sezon tak przemęczyć, żeby dojść do wniosku, że to, co chcesz robić, nie ma sensu. Jak chcesz wykorzystywać jeszcze wodę z przelewu beczek, to powinnaś zakopać jeszcze kilka beczek do połowy w piasku, przy grządkach, żeby wygodnie czerpać z nich wodę w trakcie podlewania i nie nosić wody aż spod rynny. Ale do tego potrzeba większej średnicy rurek, tym wężem niewiele się przeleje, woda raczej będzie się przelewać z beczki pod domem na ziemię. Można iść krok dalej i kupić większy gabaryt zwijany na zimę. https://allegro.pl/oferta/zbiornik-na-deszczowke-wode-500l-pvc-skladany-124585339782 points
-
U Ciebie nie ma takiej potrzeby stosować takich długich węży, grunt piaszczysty chłonny, dobrze odprowadza wodę, wystarczy odsunąć się z przelewem metr od fundamentów i zrobić spadek terenu od budynku. Powiem więcej, nawet jak z beczek lało by się po ściankach, to i tak niczego nie zmienia, to grunty grupy A, grunty niewysadzinowe, bezpieczne w każdych warunkach wodnogruntowych i klimatycznych; masz grunty z pospółki i piasku. Jedynie elewacja mogła by ucierpieć. Kupujesz dwa kawałki takiego drena to jest tanie: ,on jest podzurkowany i zakopujesz w piasku, do niego tylko odpływ wsadzasz przy beczce, nic nie leży w trawie, można kosiarką jeździć, nie przeszkadza.2 points
-
Dom to nie balon i gdzieś musi wlecieć powietrze, żeby wyleciało, tym czy innym kanałem wentylacyjnym. Więc intensywność przewietrzania mieszkania może próbować realizować od strony napowietrzania. Jak będzie mieszkanie nowe, szczelne to powinieneś mieć napowietrzanie. Jak nie będzie, to jeden z kanałow wentylacyjnych przejmie rolę napowietrzacza, będzie cofka, a to najgorsze co może się przytrafić w systemie wentylacyjnym.2 points
-
To zajrzyj do projektu, czy rzeczywiście wentylacji grawitacyjnej nie zaprojektowano w tej kuchni, może nie został "otwarty kanał" w tym kominie, o którym piszesz, w tym pomieszczeniu. Kratka wentylacyjna umiejscowiona jest pod sufitem, wydajność takiej wentylacji jest o wiele większa, niż takiego okapu. Sporo okapów ma też klapki odcinające przepływ, gdy nie pracuje wentylator. Co do okapu i jego wentylatora, jeżeli okap będzie wrzucać powietrze na zewnątrz, to wytworzy podciśnienie w twoim domu i okap zacznie zasysać powietrze z istniejących kanałow wentylacyjnych, a nawet z kozy. Masz jakieś nawiewniki w oknach?2 points
-
Przecież nie będziesz ciągle stała przy drewutni, plandeki zostaw rolnikom. Zabija się ze skosa deseczkami z każdej strony i nic nie wylata i jest wentylacja, w dodatku masz ściany, łatwiej układać drewno, a świeże jak schnie to się kurczy i czasami potrafi się przewrócić cały rząd w pryzmie, dlatego ścianki są potrzebne, plecy też. Robi się przynajmniej trzy komory, na trzy lata, ze względu na potrzebne długie wysychanie, sezonowanie szczap drewna, co roku zapełniasz i wypalasz jedną komorę jest tzw. rotacja. Tak się to montuje, może nieco węższe te deseczki jak w tym płocie.2 points
-
2 points
-
Nie wierzę.......w to co czytam ......dywagacja nad takim drobiazgiem..............tyle postów . Montaż tego badziewa zajmuje 3 minuty.... Retro uparł się zamontować coś co było montowane do okien drewnianych w plastik....ok przejdzie...ale ile można czytać o tym jak wbić gwoździa???? Czym , za ile , w jakim kierunku?? Proste jak budowa cepa a zaraz będzię całe forum poruszone ... W dodatku pewnie dostał ten szhit za darmo ...są dedykowane systemy do okien plastikowych ....po co zawracać kijem Wisłę za 3 złote różnicy w cenie??2 points
-
Też można. Też. A gdzie tam skrajne, bardzo podobne. Najłatwiej jest wykorzystać istniejący profil konstrukcji sufitu i do niego mocować Elektrycy mają takie przyrządy do wyszukiwania przewodów, rur i wszelkich metali w ścianach i tego używają. Oczywiście, jeśli drobne przesunięcie lampy jest możliwe. A jeśli nie jest możliwe, to w płycie g/k wierci się otwornicą (taką do wycinania otworów na puszki) dziurę, przez tę dziurę wsuwa się drewnianą listwę lub kawałek profilu, i się go przykręca do płyty g/k. Przykręcić do niego należy też wycięte z płyty kółko. Potem wszystko zaszpachlować, zamalować, oznaczywszy wcześniej środek np. nitką i już mamy mocny fragment sufitu, który każdy żyrandol (oprócz kutych ze stali) wytrzyma. Tak jak wspomniał @animus2 points
-
Tak, przykręca się kawałki desek, albo płytę OSB od tylu.2 points
-
Oooooo....... i tu dobrze waćpan prawisz... Więc zaufaj komuś kto to robi nader często2 points
-
2 points
-
Wapno ma bardzo dobrą przyczepność,, nie ma więc skłonności do odpadania. Przemarzanie nie jest groźne, jeżeli tylko wszystko nie będzie jakoś totalnie mokre (jak śwież tynki). Ale w takiej sytuacji to martwiłbym się raczej o cały tynk, niż samą warstwę farby wapiennej. Mam nadzieję, że tynki będą cementowo-wapienne? Mogą być ze sporym dodatkiem wapna i wtedy sprawa przeciwgrzybiczych właściwości będzie załatwiona. Gipsowych tynków w takim używanym okresowo domku nie polecam.2 points
-
Hej witajcie, zakwasy w członkach jeszcze macie czy już nie? W końcu mogę coś napisać a nie tylko część przeczytać. W weekendy, zwłaszcza po południu i paradoksalnie gdy jest piękna pogoda internet u mnie pełza a nie śmiga. Dziękujemy organizatorom za organizację spotkania a uczestnikom za super towarzystwo. Jest co wspominać. I oglądać Wasze zdjęcia na których również jesteśmy. Do domu dojechaliśmy szybko. Wypuściliśmy pieska. Nie obraził się na nas że zostawiliśmy go samego na półtorej doby (kilka razy ktoś do niego zaglądał, wypuszczał i dokarmiał) Może czekanie zrekompensowały mu frytki i schabowy z sobotniego obiadu. I ponieważ nie obraził się zacząłem się zastanawiać czy wie że był w zasadzie sam nie np dwie godziny tylko sporo dłużej. Jeszcze raz dziękuję wszystkim i do zobaczenia następnym razem2 points
-
Tak mi coś nie pasowało i sprawdziłam .... jeszcze był w 2019 https://forum.budujemydom.pl/forum/273-letka-2019-czyli-letni-forumowiczów/2 points
-
2 points
-
To dobry pomysł, tylko po gruntowaniu maluj farbą rozcieńczoną. Walek na kiju, okna zamknięte i tempo ma być, nie zasypiać przy malowaniu sufitu. Malowanie jednej warstwy równolegle do kierunku, w jakim padają promienie słoneczne. Ważne, by sufit malować lekko, bez dociskania wałka. Jak dwie to:2 points
-
Przy obecnych cenach prądu ogrzewanie prądem COP=1 będzie naprawdę drogie. Rozumiem niską cenę samego serca systemu grzewczego ale to i tak się nie zepnie finansowo. Na taki metraż proponuję sensowny klimatyzator i w połączeniu z elektryczną podłogówką może mieć to sens.2 points
-
W sobotę odwiedziłem miejsce naszego spotkania. Mamy fajne miejsce z atrakcjami dla dzieci. Miejsce na grila oraz ognisko. Do tego dużą salę do biesiadowania. Czy wszyscy z listy wpłacili już zaliczki?2 points
-
2 points
-
Panowie, bardzo prosze, bez klotni w moim watku. Jestem zodiakalnym Rakiem, czyli jestem niesmiala, delikatna. Wrazliwa. Wprawdzie, gdybym sie urodzila dwie godziny pozniej, to bylabym juz Lwem - ale jestem, jaka jestem. Wiec bardzo prosze, kloccie sie na priv. Zaden ekshibicjonizm, w jednym z pierwszych postow tego watku napisalam, ze bede pokazywac, co sie dzieje na dzialce, i oczekiwac na dobre rady (czy cos w tym sensie, nie chce mi sie sprawdzac, jak to dokladnie bylo). Jedna z ostatnich dobrych rad dotyczyla wyboru pily lancuchowej i, zdecydowalam sie na te, ktora mi polecono. Jak juz przy pilach jestesmy: Pierwszy raz ktos mi zyczy smierci, i to tak szczerze i otwarcie . (wiem, to raczej, jak mowia Rosjanie "dla krasnowo slowca"; gra slow byla nie do odparcia). Ale - jesli ten watek Ci sie nie podoba, to po prostu go nie czytaj. A jezeli do niego zagladasz, mimo, ze jest on Ci obmierzly, to mi to zakrawa na lekki masochizm. Czy chcesz o tym porozmawiac ?2 points
-
A. napiszę co myślę, a cooo... Ta toaleta tu pasuje jak kwiatek do korzucha Wynajęłaś ją, przywieźli, ale nie wiem czy to ładne i funkcjonalne... myślę, że dawno już powinnaś zainwestować w swojski, zwykły, drewniany wychodek z serduszkiem na drzwiach... za jedne pieniądze pozostałby na wiele lat ze zwykłym dołkiem fekalnym w kącie działki, tak jak to robili nasi przodkowie... To Twoja działka, ale... nie tak bym zrobił...2 points
-
Sporo się działo ale spoko. Będzie działać. Jeśli wszędzie są podłożone podkładki pod zbrojenie to OK. Natomiast nieco inaczej zrobiłbym łączenie zbrojenia w narożnikach. Na temat uziomu nie wypowiadam się. Wprawdzie wykopy i zalanie ław to "wieś tańczy i śpiewa" ale to kwestia estetyki. I słabo związanego gruntu.2 points
-
2 points
-
Można, ale lepiej jest ściągnąć. Humus przyda się w ogródku. W humusie zachodzą procesy biologiczne, pod domem zbędn i nieprzewidywalne. PS. Kiedyś też humus ściągano z powierzchni zabudowywanych.2 points
-
Wyjątkowo niechlujna robota, w wielu miejscach niezgodna ze sztuką: - fatalna murarka, krzywe ściany próbują prostować ociepleniem, w jednej ścianie zmieszane elementy z betonu komórkowego i silikatów, a to zupełnie różne materiały; - brak jakichkolwiek izolacji fundamentów; - dach ocieplany wełną przed zrobieniem tynków. Zresztą wełna układana bez paroizolacji gniłaby nawet później. Jak to jest w projekcie? Jest tam w ogóle jakiś kierownik budowy? dziennik budowy? Jak będzie wykończony ten dach tam, gdzie zamontowano haki pod rynny? - niefachowo i niedbale układane ocieplenie - bez przesunięcia płyt, z wielkimi szparami, bez przewiązania na rogach; - przy tym wszystkim nieszczelny montaż okien to już drobiazg, ale czy pod oknem na piętrze zmieszczą się warstwy podłogi? - tak żeby można otworzyć skrzydło? Podsumowując - radzę poszukać czegoś innego.2 points
-
Załatanie od spodu da efekt NAPRAWDĘ TYMCZASOWY... i wyrzucisz kasę w błoto... Dopóki nie naprawisz i nie doszczelnisz tego tarasu od jego górnej powierzchni, z doszczelnieniem połączenia ze ścianą - po niedługim czasie znowu będzie kapać... Jak bardzo dużo spadają kawałki tynku, można pomyśleć o tymczasowym powieszeniu pod tym betonowym sufitem naciągniętej plandeki za 15 - 20 zł... a na wiosnę zrobić taras...2 points
-
Tak nie może być, woda z tarasu wlewa się do środka, może nawet pod podłogę Trzeba zrobić taras samonośny, wylać slupy w odpowiedniej odległości przy ścianach z podciągami i odkuć taras na grubość izolacji, izolacja styropianowa ścian musi połączyć się z tą pod spodem.2 points
-
jako ciekawostkę, wkleję aktualne ceny z Tauronu, po przekroczeniu limitów tarczy solidarnościowej - tak jak się spodziewałem, wszędzie obowiązuje stawka maksmalna, zgodznie z ustawą (bo w taryfach opublikowanych ceny te są jeszcze znacznie wyższe w poszczególnych strefach) - dla Tauron Gliwice, brutto (łącznie z dystrybucją, która też podrożała) G11 = 1,22894 G12w --> 1T=1,32744 2T=0,96324 G13 --> 1T=1,1456 2T=1,3389 3T=0,941 mam G13 i tylko powiem, że 3T jeszcze wczoraj była po 0,3725 a T2 była po 0,9327 Czyli dzisiaj najtańsza strefa w G13 jest droższa niż nadroższa wczoraj. Wg moich obliczeń, dla mojego profilu zużycia G13 dalej się znacznie bardziej opłaca niż G11, mimo, że taryfy się mocno spłaszczyły przez cenę maksymalną. Taki komentarz mi się nasuwa - w tarczy solidarnościowe dali za małe limity - bo wybory dopiero w listopadzie są, Jak ludzie przed wyborami zaczną płacić rachunki wg nowych stawek już - to na bank obecna władza przegra te wybory2 points
-
Przy dwóch rozpalonych piecach w mieszkaniu zawsze będzie się wychładzać, bo do spalania potrzeba mnóstwa powietrza. I być może nawet przy zamontowanych nawiewnikach ciąg w którymś kanale wentylacyjnym się odwróci, jeśli nawiewniki "nie nadążą" z jego dostarczaniem. Żeby do mieszkania tak nie ciągnęło, trzeba zlikwidować urządzenia grzewcze z otwartą komorą spalania (czyli piece) i zastąpić je np. ogrzewaniem elektrycznym, albo instalacją c.o. z urządzeniem grzewczym z zamkniętą komorą spalania (takie pobiera powietrze z zewnątrz, nie z mieszkania). Ale to dużo większa operacja. Na Pana miejscu zamontowałbym też czujnik czadu.2 points
-
Tak, domy prefabrykowane z siłą wodospadu wcisnęły się na rynek Nie ma co się dziwić - małe, więc stosunkowo tanie w eksploatacji, a to ważne w tych czasach To takie udoskonalone szkieletowce, ale jeszcze krócej budowane, bo elementy (ściany, przegrody, dach) w całości dowożone są na plac budowy i na miejscu składane. Ogranicza to koszty i nie musisz się martwić o składowanie materiałów To nie taka znowu nowość A opinie? Jak zawsze - będą różne. Według mnie nie można bać się nowinek pod warunkiem, że są przemyślane .... a te są Tak liczę - 24 cm ocieplenia Powinno być ok Ale czy wziąłeś pod uwagę, że cena nie obejmuje domu pod klucz i będziesz musiał jeszcze sporo kasy włożyć w wykończenie, media i inne pierdoły? Taniej to już było Zarówno w domu, jak i mieszkaniu Mieszkałam w domu, który wybudowałam metodą gospodarczą (nie tam żadna developerka ), teraz mieszkam w mieszkaniu Dom budowany z 15 lat temu, na ekogroszku stojący. Teraz bym chyba zeszła na zawał, kupując węgiel Ale - zaproponowałeś rozwiązanie, które z założenia ma być energooszczędne - czym będziesz chciał to ogrzać? Bo to zasadnicze pytanie w tych czasach W mieszkaniu 55m2 - dostałam podwyżkę za ogrzewanie, płacę za ogrzewanie 247,50 zł miesięcznie. Czy ogrzałbyś prądem dom w tej cenie? Nie wiem. Bo to za małe (te 70 m2), żeby bawić się w inne rozwiązania Za prąd (oświetlenie), podatek od nieruchomości), media, wodę i kanalizacje - opłaty są porównywalne mając na względzie metraż. Kwestia tego, czego tak naprawdę chcesz. Ja po 5 latach mieszkania w nowym domu przekonałam się, że jestem mieszczuchem i wróciłam na bloki. No bo - mam wszędzie blisko. I do sklepu, i do pubu żeby spotkać się z przyjaciółmi, i do pracy - wszędzie z buta mogę iść. Mieszkając w domu - tego nie miałam. W bloku - nic mnie nie interesuje - wchodzę i mieszkam, a jeśli za słabo grzeją (jak miesiąc temu, teraz jest ok), to włączam sobie farelkę w salonie, bo w łazience mam grzejnik elektryczny a w sypialni już teraz zimową kołdrę W domu - musisz odśnieżyć, zadbać o posesję (koszenie trawnika i takie tam inne), zadbać o naprawę (jeśli uszkodzi się elewacja tudzież coś innego). W mieszkaniu masz wady - sąsiadów za ścianą. Pół biedy, jeśli są spokojni .... ale jeśli nie, albo mają małe dzieci, to masz przerąbane Ja już teraz mam spokojnie Zawsze ktoś może wiercić lub robić remont, a hałas się niesie Zawsze są wady i zalety każdego rozwiązania Zaletą domku jest to, że możesz wypić kawę rano na tarasie tudzież urządzić grilla dla przyjaciół Natomiast jeśli nie ma Cię przez kilka miesięcy w roku i lokum będzie stało nieużywane ..... to chyba wybrałabym mieszkanie w spokojnej zielonej okolicy blisko centrum2 points
-
E tam, bezzapachowy to on nie jest, a poza tym spalanie spirtu poza organizmem to grzech.2 points
-
Robienie płyty pod domek narzędziowy z łóżkiem to przerost formy nad treścią. Ja bym raczej szukała czegoś na fundamencie punktowym https://www.olx.pl/d/oferta/sprzedam-domek-typu-brda-CID3-IDQTGs1.html#9748f01d7b2 points
-
2 points
-
To tylko pogląd tych żyjących, którzy mają jakieś przekonania religijne związane z życiem pozagrobowym. Nie masz żadnych dowodów na to, że ma jakikolwiek wpływ na martwych. Kolejny błąd logiczny - zakładanie, że wszyscy podzielają filozofię i religię autora. Ja nie podzielam takiej wiary. Dla mnie życie kończy się wraz ze śmiercią a potem następuje rozkład martwej materii.2 points
-
To są ślady łatania tynku - zacierania otworków, rys i innych ubytków gipsem, czy gładzią gipsową. Materiał z zachlapanych ścian (drugie zdjęcie) trzeba usunąć szpachelką do równej powierzchni i planowana gładź zakryje plamy.2 points
-
Nie. Listwy mocuje się tak, aby grubość tynku minimalizować. Jeśli już teraz w jakimś miejscu warstwa tynku ma grubość docelową, to na listwę wykuwa się rowek i jej powierzchnię licuje z tynkiem. Zresztą, skoro gość mówi, że wie, to jego pytaj.2 points
-
To nie jest kwestia sposobu zasilania, lecz samego typu grzejnika, a w efekcie oporu jaki on stawia przepływającej wodzie. Jakie tam są grzejniki - żeberkowe (żeliwne lub aluminiowe) czy płytowe? Czy są założone głowice termostatyczne? Grzejniki płytowe charakteryzuje kilka razy większy wewnętrzny opór przepływu niż grzejniki żeberkowe. Z kolei typowe głowice do zaworów termostatycznych też wprowadzają bardzo duży opór przepływu. Tak więc, jeżeli grzejniki są żeberkowe i bez głowic termostatycznych to opory przepływu wody są bardzo małe. Jeżeli taki grzejnik zastąpimy płytowym i/lub z typowym zaworem pod głowicę termostatyczną to woda będzie przepływać przez niego w bardzo ograniczonym stopniu, z racji napotkania dużego oporu. A w efekcie grzejnik będzie grzał bardzo słabo.2 points
-
https://washerhouse.com/3/pl/5178-kak-vyraschivat-belye-griby-na-podokonnike.html2 points
This leaderboard is set to Warszawa/GMT+02:00