Skocz do zawartości

dom parterowy 90m2


Recommended Posts

Cytat

Nie buduj takiego domu - to buda dla psa! Jeżeli mieszkasz teraz w 50 metrach - to tak jakbyś miał dom 120 m! Dobiero więcej metrów daję jakąś różnicę. Koszty będą niewiele większe, a komfort znacznie - buduj minimum 130-150 jak nie chcesz mi przyznać racji po fakcie:)



Za Marcinem, kilka metrów kwadratowych wiecej to nie wielki wzrost kosztów inwestycji a komfort wzrasta wprostproporcjonalnie do kwadratu. icon_wink.gif Przesadzilem, wiem ale zastanów sie, lepiej troche wiecej.
Dom to nie buty, jak bedzie nie wygodnie po sezonie nie wyzucisz.

Pozdrawiam
Rafal
Link do komentarza
Wraz z wielkością domu wzrastają tylko koszty wykończenia (jednorazowo) oraz koszty związane z ogrzewaniem (na stałe). Każdy musi sobie odpowiedzieć, czy koszty ogrzewania go nie przytłoczą i będzie musiał w swoim dużym domu oddychać świeżym, mroźnym powietrzem.

W skrajnych przypadkach jest możliwe siedzenie tylko w jednej "izbie" i jej ogrzewanie icon_smile.gif
Link do komentarza
Wielkość planowanego domu zależy przede wszystkim od "docelowej" liczby jej mieszkańców!Jeśli planujesz gromadkę dzieci lub masz plany zabrać do siebie rodziców na starośc-musisz to uwaględnić. Ja nie planuję domu większego niż 125 m2 a wplanach mam jednego-max dwa dzieciaczki.Ale za to lubię gości w domu-dlatego chcę mieć kilka pokoi. Aczkolwiek na dzień dzisiejszy ma taką pilną potrzebę swego domku,że nawet 60 m2 by mi wystarczyło...Wybrałeś najtańszą opcję-parter,no i powierzchnią jest niewielki. Zakładam,ze wybrałeś prostą bryłę, a dach 4 spadowy.Powiem tyle: ja zamierzam za 200tys wybudować w stanie surowym dom 124 m2,parter+poddasze.I jak starczy zrobić jakieś minimum na parterze.Jedni się z tego śmieją ,inni mówią ,ze to realne-sama nie wiem!!!Wiem tylko,ze różnice w robociźnie są kolosalne i to na tym mozna zaoszczędzić-najlepiej nie słuchaj nikogo i zapytaj fachowca!Mnie na forum wybili z głowy taką kwotę-ale fachowiec powiedział co innego...Pozdrawiam i zachecam do budowy!!!
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sporo się działo ale spoko. Będzie działać. Jeśli wszędzie są podłożone podkładki pod zbrojenie to OK.  Natomiast nieco inaczej zrobiłbym łączenie zbrojenia w narożnikach. Na temat uziomu nie wypowiadam się. Wprawdzie wykopy i zalanie ław to "wieś tańczy i śpiewa" ale to kwestia estetyki. I słabo związanego gruntu.
    • Uscislij, co i gdzie, bo naprawde mnie zdolujesz. Wolalabym wiedziec przed przybyciem majstrow w poniedzialek na stawianie fundamentow.
    • Nie chcę dołować ale wali mi fuszerą.
    • Lawy zalane... Tak wygladalo zbrojenie        tak po zalaniu               Troche mnie niepokoila ta niebieska rurka w betonie, ale majster powiedzial, ze to nie szkodzi.   Z betoniarka bylo hardcorowo. Bardzo hardcorowo. Prawie zakleszczyla sie w bramie, rozebrano wiec brame. Ale to nie wystarczylo, trzeba bylo wykopac slupki - metalowy do bramy, i betonowy do przesla. Tudziez zdemontowac jedno przeslo ogrodzenia. Slupki byly zabetonowane bardzo solidnie. Wyciagala je betoniara, ale sie zlamaly     Zlamaly sie troche za wysoko, trzeba bylo robijac beton i wykopywac. A zabetonowane byly bardzo solidnie. Ale to i tak bylo za wasko, wiec scieto rowniez dwie sosenki   w koncu betoniarka mogla wjechac       I juz na dzialce, zakrecajac, prawie natychmiast sie zakopala. Zakopala calkiem niezle           Trzeba bylo czeka (i czekac...), az przyjedzie duza koparka, zeby ja wyciagnac. W koncu sie pojawila     Bylo potem jeszcze troche problemu z dojazdem jak najblizej wykopu, polamalo sie troche galezi sosnowych na resztkach moich sosen, ale nic to... Wazne, ze lawy zalane. Koparka wyrownala troche poryty teren, po drodze byla trzyletnia swidosliwa, to ja tez wyrownala     Troche ja odkopalam, ale pionu to chyba nigdy nie odzyska...   Potem byla zabawa z postawieniem na nowo bramy i przesla, ktorego czesc sie polamala. Na szczescie, nie pozbylam sie resztek, ktore pozostaly po budowie ogrodzenia, w mysl zasady, ze na dzialce wszystko sie przyda. I tak radosnie, minal poniedzialek.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...