Jan_13 Napisano 29 lipca 2009 Udostępnij #1 Napisano 29 lipca 2009 Pamiętacie jeszcze, tę pogoń za fachowcami sprzed kilku lat. Dzisiaj ten problem już prawie zniknął. Fachowcy najwyraźniej wrócili! I nawet nauczyli się kilku rzeczy w WB oraz Irlandii Link do komentarza
tukaj Napisano 29 lipca 2009 Udostępnij #2 Napisano 29 lipca 2009 Cytat Pamiętacie jeszcze, tę pogoń za fachowcami sprzed kilku lat. Dzisiaj ten problem już prawie zniknął. Fachowcy najwyraźniej wrócili! I nawet nauczyli się kilku rzeczy w WB oraz Irlandii Witam,Niestety nie potwierdzam Twojej opinii , według mnie wrócili Ci kiepscy, a dobrzy fachowcy, którzy wyjechali do roboty dalej tam pracują, a bardzo dobrzy nawet nie musieli wyjeżdżać , ale Ci dalej się cenią.Pozdrawiam:Darek Link do komentarza
KAROI Napisano 30 lipca 2009 Udostępnij #3 Napisano 30 lipca 2009 Nie wiem jak to jest, ale ostatnio łatwiej jest trafić na człowieka, który zrobi coś w miarę dobrze, w rozsądnym terminie i za rozsądne pieniądze. Link do komentarza
Super B Napisano 31 lipca 2009 Udostępnij #4 Napisano 31 lipca 2009 Mam wrażenie, że w tym lekuchnym sporze, czy też różnicy zdań, racja leży po stronie tukaja. Link do komentarza
kropeczka_ns Napisano 2 sierpnia 2009 Udostępnij #5 Napisano 2 sierpnia 2009 a jednak cos w tym jest.........ja odczuwam tą róznice- zaczełam budowę jeszcze w hossie budowlanej, w lecie zeszłego roku, wykańczam w kryzysie. I tak np kiedy zaczynaliśmy koszt koparki w moim miescie wynosił około 80-90 zł za godzinę teraz bez kłopotu znaleźliśmy za 55 zł i to bez łaski, bez czekania i proszenia. Podobnie spadły trochę ceny malowania i innych robót.Ja nie budowałam z maxa więc nie pamiętam ile kosztował max w zeszłym roku, ale teraz kosztuje 2, 39 zł. To chyba jest tanio tak mi się wydaje? Link do komentarza
Jan_13 Napisano 7 września 2009 Autor Udostępnij #6 Napisano 7 września 2009 Wrócili nie tylko partacze... Ci lepsi też. Naprawdę! Sprawdziłem. Ale uważać trzeba, bo tukaj trochę racji ma! A nawet sporo Link do komentarza
janekluki Napisano 7 września 2009 Udostępnij #7 Napisano 7 września 2009 Cytat Wrócili nie tylko partacze... Ci lepsi też. Naprawdę! Sprawdziłem. Ale uważać trzeba, bo tukaj trochę racji ma! A nawet sporo no promocje sie juz skonczyły na ten rok ,bum budowlan ruszył i znowu wszycy rzucaja sie na duze budowy tak wiec nie liczyc ze sie cos utarguje od przyszłego miesiąca ceny juz wracają do normy ,wkoncu ..... znów skończy sie stekanie moze coś taniejjjjjj Link do komentarza
Jan_13 Napisano 10 września 2009 Autor Udostępnij #8 Napisano 10 września 2009 Fachowcy wracają aż miło. Dzisiaj znowu namierzyłem jednego, który wrócił! Link do komentarza
Mathir Napisano 11 września 2009 Udostępnij #9 Napisano 11 września 2009 Cytat Fachowcy wracają aż miło. Dzisiaj znowu namierzyłem jednego, który wrócił! Ale ciekawe, czy ma zapał do pracy Link do komentarza
KAROI Napisano 13 września 2009 Udostępnij #10 Napisano 13 września 2009 Cytat Ale ciekawe, czy ma zapał do pracy Przypuszczam, że wątpię Za funty pracuje się jakoś inaczej. To nie moja opinia. To cytat. Jeden z fachowców tak mi oświadczył z pełną powagą Link do komentarza
Super B Napisano 14 września 2009 Udostępnij #11 Napisano 14 września 2009 Cytat Przypuszczam, że wątpię Za funty pracuje się jakoś inaczej. To nie moja opinia. To cytat. Jeden z fachowców tak mi oświadczył z pełną powagą Biedny kraj, który ma takich "mądrych" fachowców Link do komentarza
Kamka24 Napisano 5 października 2009 Udostępnij #12 Napisano 5 października 2009 U mnie fachowcy zostawili swój sprzęt jakieś szachle, worki z gipsemi itp. Natomiast "pożyczyli" ode mnie drabinkę i zapomnieli zwrócić Link do komentarza
Super B Napisano 6 października 2009 Udostępnij #13 Napisano 6 października 2009 Cytat U mnie fachowcy zostawili swój sprzęt jakieś szachle, worki z gipsemi itp. Natomiast "pożyczyli" ode mnie drabinkę i zapomnieli zwrócić A dawno to było? Może jeszcze wrócą? Link do komentarza
Jan_13 Napisano 8 października 2009 Autor Udostępnij #14 Napisano 8 października 2009 Nie chcę być czarnowidzem, ale nie wrócą. Najwyraźniej wolą dobrą drabinę od gipsu. Link do komentarza
Mathir Napisano 19 stycznia 2010 Udostępnij #15 Napisano 19 stycznia 2010 Cytat Pamiętacie jeszcze, tę pogoń za fachowcami sprzed kilku lat. Dzisiaj ten problem już prawie zniknął. Fachowcy najwyraźniej wrócili! I nawet nauczyli się kilku rzeczy w WB oraz Irlandii Przypominam temat Link do komentarza
Kamita Napisano 20 stycznia 2010 Udostępnij #16 Napisano 20 stycznia 2010 Witam.Ciekawy temat i chyba każdy z Was ma trochę racji.Fachowców nie poznaje się po tym gdzie byli i co widzieli,ale po tym jak wykonują swoją robotę.Ja wróciłem z UK,po 5 latach,nie dlatego ,że niemiałem pracy,czy też partaczyłem swoją robotę.Zarobiłem trochę funtów,któtych w Polsce w ciągu 5-ciu lat niezarobiłbym,poznałem inne sposoby budowania,zarobioną kase zainwestowałem w sprzęt. Dlatego ,że nigdy nie wiązałem przyszłści z UK,postanowiłem robić to ,na czym się znam najlepiej w Polsce.Pozdrawiam .Odwiedź moją stronę Link do komentarza
krzysiek29 Napisano 20 stycznia 2010 Udostępnij #17 Napisano 20 stycznia 2010 Cytat Witam.Ciekawy temat i chyba każdy z Was ma trochę racji.Fachowców nie poznaje się po tym gdzie byli i co widzieli,ale po tym jak wykonują swoją robotę.Ja wróciłem z UK,po 5 latach,nie dlatego ,że niemiałem pracy,czy też partaczyłem swoją robotę.Zarobiłem trochę funtów,któtych w Polsce w ciągu 5-ciu lat niezarobiłbym,poznałem inne sposoby budowania,zarobioną kase zainwestowałem w sprzęt. Dlatego ,że nigdy nie wiązałem przyszłści z UK,postanowiłem robić to ,na czym się znam najlepiej w Polsce.Pozdrawiam .Odwiedź moją stronę odwiedziłem, co to są tapety o podłożu nietykalnym? Link do komentarza
Kamita Napisano 22 stycznia 2010 Udostępnij #18 Napisano 22 stycznia 2010 Cytat odwiedziłem, co to są tapety o podłożu nietykalnym? Wpisz tą fraze w google to sie dowiesz Link do komentarza
krzysiek29 Napisano 23 stycznia 2010 Udostępnij #19 Napisano 23 stycznia 2010 Cytat Wpisz tą fraze w google to sie dowiesz szkoda ,że jesteś tak mało komunikatywny Link do komentarza
animus Napisano 23 stycznia 2010 Udostępnij #20 Napisano 23 stycznia 2010 Cytat szkoda ,że jesteś tak mało komunikatywny Może dlatego że jesteście na różnych szczeblach ewolucji Link do komentarza
Kamita Napisano 24 stycznia 2010 Udostępnij #21 Napisano 24 stycznia 2010 Cytat Może dlatego że jesteście na różnych szczeblach ewolucji Link do komentarza
krzysiek29 Napisano 24 stycznia 2010 Udostępnij #22 Napisano 24 stycznia 2010 Cytat Może dlatego że jesteście na różnych szczeblach ewolucji tak myślę,że zwyczajnie sam nie wie co oznacza to"pojęcie" : Link do komentarza
Kamita Napisano 26 stycznia 2010 Udostępnij #23 Napisano 26 stycznia 2010 Cytat tak myślę,że zwyczajnie sam nie wie co oznacza to"pojęcie" : Witam.Mimo wcześniejszego postanowienia o zignorowaniu uszczypliwych postów "krzyśka29",zdecydowałem odpisać .Panie Krzysiu,sądziłem , że fachowiec Pana pokroju,który pisze 3.3 postów dziennie,odpisuje na tematy dotyczące budowy.remontów,sadzenia drzewek owocowych...itd.wie co to jest tapeta"niedotykalna".Ja jestem wbrew Pańskiemu osądowi człowiekiem bardzo komunikatywnym.Pozdrawiam i zapraszam do owocnych rozważań remontowo-budowlanych Link do komentarza
krzysiek29 Napisano 26 stycznia 2010 Udostępnij #24 Napisano 26 stycznia 2010 Cytat Witam.Mimo wcześniejszego postanowienia o zignorowaniu uszczypliwych postów "krzyśka29",zdecydowałem odpisać .Panie Krzysiu,sądziłem , że fachowiec Pana pokroju,który pisze 3.3 postów dziennie,odpisuje na tematy dotyczące budowy.remontów,sadzenia drzewek owocowych...itd.wie co to jest tapeta"niedotykalna".Ja jestem wbrew Pańskiemu osądowi człowiekiem bardzo komunikatywnym.Pozdrawiam i zapraszam do owocnych rozważań remontowo-budowlanych bardzo grzecznie proszę o wyjaśnienie mi pojęcia" tapety opodłożu nietykalnym",przyznam że spotykam się z nim po raz pierwszy a fachowiec mego pokroju musi wiedzieć wszystko o tapetach inie ma tu żadnej uszczypliwości prócz chęci poznawczych Link do komentarza
Kamita Napisano 27 stycznia 2010 Udostępnij #25 Napisano 27 stycznia 2010 Cytat bardzo grzecznie proszę o wyjaśnienie mi pojęcia" tapety opodłożu nietykalnym",przyznam że spotykam się z nim po raz pierwszy a fachowiec mego pokroju musi wiedzieć wszystko o tapetach inie ma tu żadnej uszczypliwości prócz chęci poznawczych Różnie to będzie wyglądało w zależności od rodzaju tapety, jaką kupiliśmy. Są bowiem tapety winylowe (pęczniejące i rozszerzające się) i w tym przypadku klejem smaruje się samą tapetę i przykleja się nią na ścianę. Są również tapety o tzw. podłożu nietykalnym i w tym przypadku tapetowanie wygląda niejako odwrotnie.Tapety o podłożu nietykalnym nakłada się na posmarowaną klejem ścianę. Klej na ścianę można nanosić pędzlem lub innym narzędziem. Tego typu tapety nie wchłaniają kleju, dlatego nie pęcznieją ani nie kurczą siętapetowanie Link do komentarza
krzysiek29 Napisano 27 stycznia 2010 Udostępnij #26 Napisano 27 stycznia 2010 Cytat Różnie to będzie wyglądało w zależności od rodzaju tapety, jaką kupiliśmy. Są bowiem tapety winylowe (pęczniejące i rozszerzające się) i w tym przypadku klejem smaruje się samą tapetę i przykleja się nią na ścianę. Są również tapety o tzw. podłożu nietykalnym i w tym przypadku tapetowanie wygląda niejako odwrotnie.Tapety o podłożu nietykalnym nakłada się na posmarowaną klejem ścianę. Klej na ścianę można nanosić pędzlem lub innym narzędziem. Tego typu tapety nie wchłaniają kleju, dlatego nie pęcznieją ani nie kurczą siętapetowanie no tak dzięki za odpowiedź, Link do komentarza
animus Napisano 5 lutego 2010 Udostępnij #27 Napisano 5 lutego 2010 Cytat tak myślę,że zwyczajnie sam nie wie co oznacza to"pojęcie" : To mooże spytaj się Darwina Link do komentarza
daggulka Napisano 11 stycznia 2011 Udostępnij #28 Napisano 11 stycznia 2011 tak zajrzałam sobie tu .... i stwierdzam, że zanim tu przyszłam siać zamęt to czasami bywało tu ciekawie ... Link do komentarza
krzysiek29 Napisano 15 stycznia 2011 Udostępnij #29 Napisano 15 stycznia 2011 no szkoda że już nie ma tu tego tapeciarza od tapet o podłożu nietykalnym Link do komentarza
Kamita Napisano 16 stycznia 2011 Udostępnij #30 Napisano 16 stycznia 2011 ALEŻ JESTEM Pozdrawiam Pana Krzysia.Coś mniej postów Pan ostatnio wysyła?Brak czasu? Link do komentarza
Jan_13 Napisano 13 lutego 2011 Autor Udostępnij #31 Napisano 13 lutego 2011 Lepsze podłoże nietykalne, niż nastrój nieprzysiadalny Link do komentarza
Sepro Napisano 28 sierpnia 2011 Udostępnij #32 Napisano 28 sierpnia 2011 Oj, tak, tak! Moja żona ma dzisiaj nastrój nieprzysiadalny :( Link do komentarza
Draagon Napisano 29 sierpnia 2011 Udostępnij #33 Napisano 29 sierpnia 2011 O jak widze Pan Kamita blisko w sumie od moich rejonów - może polecić Pan jakiegoś dekarza do małych obróbek dekarskich ?.Poza tym kryzysu nie widać - wszyscy zagonieni a ceny takie same jak z przed "kryzysu" - jeżeli chodzi o robociznę Link do komentarza
Humbak Napisano 22 kwietnia 2012 Udostępnij #34 Napisano 22 kwietnia 2012 Cytat Poza tym kryzysu nie widać Oj! Chyba już powoli widać :( Link do komentarza
Franek_Janek Napisano 1 maja 2012 Udostępnij #35 Napisano 1 maja 2012 Cytat Oj! Chyba już powoli widać :( Powoli? Groza jest! I wieje destrukcją :( Link do komentarza
Draagon Napisano 1 maja 2012 Udostępnij #36 Napisano 1 maja 2012 No nie wiem - wprawdzie w rozmowach, KAŻDY mówi że kryzys, że roboty mało albo w ogóle, ale o zejściu z cen nawet mowy nie ma ;) Link do komentarza
Gość adiqq Napisano 2 maja 2012 Udostępnij #37 Napisano 2 maja 2012 Cytat Poza tym kryzysu nie widać - wszyscy zagonieni a ceny takie same jak z przed "kryzysu" - jeżeli chodzi o robociznę no jak ceny mają obniżać...skoro jest kryzys Link do komentarza
Gość stach Napisano 2 maja 2012 Udostępnij #38 Napisano 2 maja 2012 (edytowany) Cytat no jak ceny mają obniżać...skoro jest kryzys No właśnie - jak mają obniżać ceny, jak jest kryzys... Piekarz cen nie obniża, stomatolog jakoś też nie kiedyś fachowiec glazurnik poziomicę przymocował do ramy roweru, resztę narzędzi miał w szmacianej torbie na bagażniku i do pracy dojeżdżał i kleił... Dzisiaj takiego fachowca nie wpuścisz do domu, chyba, że resztę narzędzi sam mu pożyczysz. Muszę kupić porządne sprzęty, dowieźć je samochodem (najpierw go kupić), zapłacić paliwo (coraz droższe)... Policzcie sami - pracuję sam, płacę ZUS, należy ubezpieczyć (OC) swoją działalność, jest coraz więcej "wynalazków" - coraz to nowe płytki, wykładziny, materiały wykończeniowe, coraz nowa chemia budowlana, dostosowana do tych "wynalazków", nie chciałbyś chyba, abym poznawał te nowości u Ciebie na budowie, więc muszę douczać się, jeździć na pokazy, szkolenia produktowe i technologiczne...Łazienkę robi się - chociażby ze względów technologicznych - około trzech tygodni, więc, żeby po obowiązkowych opłatach i odliczeniu kosztów transportu zostało trochę kasy na utrzymanie rodziny, to trzeba zarobić jakieś tam pieniądze A tu wszyscy chcą obniżek Są tacy inwestorzy, że poprzedstawieniu wstępnej kalkulacji, akceptują ją, uznając, że nie jest ona z księżyca, tylko wyliczona na podstawie przewidywanych prac do wykonania. Pewnie jak podałoby się kwotę 500 PLN więcej - też by ją przyjęli... Inni taką wstępną kalkulację z góry traktują jako naciąganą i chcą ciąć... Kupuje wyposażenie high technology, okładziny z kamienia naturalnego, mozaiki i inne bajery za 30 000 PLN i chce, żeby mu to wszystko zamontować za 1 500 PLN...Najlepiej - dla "oszczędnego" inwestora - zatrudnić jest np. ochroniarza ze swojej firmy, który mówi, że po fajrantach robi łazienki ( poprawiałem po takich fachowcach), emeryta pracującego w szarej strefie, albo po prostu "pana Kazia", który za fajki i czapkę śliwek wyklei łazienkę No i wszyscy - poza fachowcami, naprawdę znających swój fach, mogących udokumentować swoje umiejętności i realnie oceniający swoją pracę - są zadowoleni: inwestor ma łazienkę i oszczędności, "pan Kazio" ma swój zarobek Edytowano 2 maja 2012 przez stach (zobacz historię edycji) Link do komentarza
joks Napisano 3 maja 2012 Udostępnij #39 Napisano 3 maja 2012 dobrze piszesz Stach, mi w zeszłym tygodniu klient powiedział że ma fachowca który robi po 35zł z metra ,i czy ja go przebiję ceną , łazienka w bloku z wielkiej płyty , kafle około 200zł w kupnie , zakręciłem sie na piecie i w nogi... Link do komentarza
Draagon Napisano 4 maja 2012 Udostępnij #40 Napisano 4 maja 2012 Nic nie powiem, u Mnie 2 lata temu kładł w wielkiej płycie po 19zł/m2... o ile łazienkę, kuchnię i WC ładnie zrobił o tyle korytarz spierniczył Dlatego resztę sam dokończyłem.I powiedźcie po czym poznać specjalistów, skoro kogo się nie spytam o roboty to w niemczech czy w anglii robił . Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się