Skocz do zawartości

Podatek katastralny-nagroda czy kara?


pixi

Recommended Posts

Napisano
Czy bać się podatku katastralnego?,bo w końcu go ktoś uchwali.Ja się obecnie zastanawiam czy warto inwestować więcej pieniędzy w np. większy dom i większą działkę(wziąć większy kredyt) skoro będę musiał płacić większe podatki,co przy np.1% będzie bardzo dużym wydatkiem.Wydaje mi się że podatek ten nie jest wcale sprawiedliwy w odniesieniu co do niektórych ekspertów.Kara osoby które inwestują(nie rzadko kosztem wyrzeczeń takich jak wieloletni kredyt,rezygnacja z wycieczek zagranicznych,kupno nowego samochodu) w swoją nieruchomość podnosząc jej wartość,wymieniając choćby okna,płot,ocieplenie itp.A nagradza w postaci niskich podatków osoby żyjące obojętne własnemu otoczeniu,łatające zbitą szybę folią,przeciekający dach podstawianym wiaderkiem oraz płotem pamiętającym przemarsz wojsk sowieckich(ludzi którzy mają gdzieś ład i estetykę własnego podwórka).Co myślicie o tym podatku?,czy warto będzie upiększać dom nawet kosztem wyrzeczeń wiedząc że będzie się za to w przyszłości ukaranym.
Napisano
O tym podatku mówi się już przynajmniej od 12 lat. Tak daleko sięgam pamięcią. Podpisałem się nawet pod kilkoma listami protestacyjnymi. Niestety, wcześniej czy później, władza zrobi skok na tę kasę. Z mojego punktu widzenia będzie to podatek katastrofalny, a nie katastralny. Szkoda gadać icon_sad.gif
Napisano
Też sie boję, że kiedyś się wezma za tych, którzy ciężką pracą i oszczędnością... którzy postawili sobie dom. Pokusa oskubania ludzi jest zbyt często miła dla władzy. A doraźna polityka ważniejsza od logiki.
Napisano
Nie daj Boże, jak władza przypomni sobie o nim w ramach łatania dziury w budżecie... W ogóle w naszych warunkach dom to zwykle największa inwestycja w życiu i wiele, wiele wyrzeczeń. Ale chyba dalej panuje sowieckie myśleniie - jak go stać na dom, to niech teraz płaci. To, że własny dom jest kapitałem bardzo nie pociesza, bo raczej zamrożonym i wcale nie chcemy go sprzedawać, a to nie pieniądze w banku, żeby je wydawać po trochu.
Napisano
podpisuje się pod Wami! U nas zawsze tak jest- oskubuje się tych którzy pracują cięzko i dorabiają gdzie sie da, inwestując w dom czy działkę a "nalezy" się wszystko takim którzy nic nie robią i wszystko maja gdzieś... Nalezy się (socjal, zasiłki, opieka zdrowotna itp) bezrobotnym 30-letnim pijakom którzy nie zarobili w życiu nawet stówki uczciwą pracą!
Przecież do zeszłego roku jeśli tylko człowiek troszke więcej popracował i coś dorobił- już - bach- drugi próg podatkowy i oskubuja cię z tego co zapracowałeś... trochę sie to od tego roku poprawiło ale już słyszałam że maja te korzystne dla przeciętnie zarabiającego, pracującego Polaka zmiany znieśc... icon_evil.gif przeczytałam taki artykuł po zmianach w prawie podatkowym gdzie pisali że są one najbardziej korzystne dla średnio zarabiających, pracujących osób , tych które poprzednio łatwo lapał absurdalnie nisko ustawiony drugi próg, i podniosły się głosy że nie zmienia to sytuacji najbiedniejszych. No tak. Ale najbiedniejsi zwykle wogóle podtaków nie płacą. Bo jak nie zarabia to nie ma z czego. A jak ktoś chce wiecej popracowac to już- dokopac mu i zrównac zeby czasem mu się nie wydawało że za swoją prace coś więcej powinien miec..........
Napisano
Obawiam się tylko, że jak komuś strzeli do łba wprowadzenie tego podatku, to odbędzie się to... jak zwykle u nas, a więc w atmosferze "szczerego" zatroskania o kraj oraz z podkreśleniem, że ten podatek wyrówna szanse biedniejszych i bogatych. Nie wiem... a może wymyślą jeszcze jakąś inną brednię.
Napisano
Lata komuny niestety zrobiły swoje - jak ktoś ma to trzeba mu zabrać. Zaraz, którys polityk zacznie się bawić w Janosika (przecież trzeba pomóc biednym...). Boli mnie to, że jak ktoś wydawał wszystko na bieżąco, nawet dużo zarabiając to ma spokój z tym podatkiem, a jak człowiek oszczędzał na dom, płacił wykonawcom, wytwórcom materiałów itd, czyli dawał ludziom pracę, to teraz będzie za to ukarany. Po prostu ręce załamać.
Napisano
Skóra cierpnie jak czyta się takie teksty:

Podatek katastralny

Kataster to urzędowy spis gruntów i budynków, służący oznaczeniu nieruchomości przy zakładaniu i prowadzeniu ksiąg wieczystych, wodnych, górniczych i innych oraz przy wymiarze podatków. Kataster to również podatek nałożony na nieruchomość.

Obecnie wysokość podatku od nieruchomości uzależniona jest wyłącznie od powierzchni gruntu. Przy ustalaniu wysokości tego podatku nie bierze się pod uwagę wartości budynków na nim stojących. Prowadzi to do sytuacji, w której podatek płacony jest tak samo za grunt niezagospodarowany lub za ten, na którym stoi zniszczony stary budynek, jak i za ziemię np. w centrum miasta, na której stoi nowoczesny biurowiec (czasami o wartości większej niż grunt pod nim). W przyszłości podstawą opodatkowania będzie wartość rynkowa nieruchomości, czyli wartość katastralna. Może oznaczać to znaczny wzrost wysokości podatku i dlatego właściciele niektórych nieruchomości obawiają się zmian.

Za rok, dwa kataster stanie się faktem. Wprowadzenie tego podatku, który ma zastąpić funkcjonujący obecnie podatek od nieruchomości, jest nieuchronne, bowiem podobne prawodawstwo funkcjonuje już w Unii Europejskiej.

Wysokość podatku katastralnego obliczana będzie od rzeczywistej wartości nieruchomości. Oznacza to, że jeżeli ktoś posiada działkę o powierzchni trzech arów na Podlasiu o wartości np. 20 tys. zł, będzie za nią płacił o wiele mniejszy podatek, niż właściciel takiego samego gruntu pod Warszawą o wartości 200 tys. zł. Obecnie może się zdarzać, że obaj właściciele płacą tyle samo.

Na razie nie wiadomo, jakie będą roczne stawki podatku katastralnego. Wśród prasowych doniesień pojawiają się wysokości między 0,1 a 1% wartości nieruchomości. Gdyby tak się stało, właściciele nieruchomości o niskiej wartości będą płacić mniej niż obecnie, zaś właściciele posiadłości o wartości wysokiej, więcej niż teraz. Stawki podatku katastralnego - podobnie jak dziś wysokość podatku od nieruchomości - będą ustalali wójtowie gmin i burmistrzowie oraz prezydenci miast.

Od kiedy nowe przepisy zaczną obowiązywać jeszcze nie wiadomo. Rząd przygotował projekt nowelizacji ustawy o podatkach lokalnych, do których zaliczają się podatki od nieruchomości.


ze strony http://inwestycje.elfin.pl
Napisano
Przestańcie już straszyć błagam bo mi nie tylko ciary po plecach przechodzą jak o tym myślę ale też włosy dęba stają. Mam tylko nadzieję, że nasi kochani rządzący są (i będą ) tak zaaferowani walką ze sobą nawzajem iż nie znajdą czasu na to by "umilić" nam jeszcze troszkę życie icon_wink.gif
Pozdrawiam
Napisano
Uwielbiam argumenty, że coś trzeba wprowadzić, bo funkcjonuje w innych krajach. Jakoś o tym, że w Niemczech czy w Czechach funkcjnuje niższa podstawowa stawka VAT, dla odmiany już się nie mówi!
A wyobraźcie sobie jakie to będzie pole do nadużyć przy szacowaniu warttości nieruchomości i ile zajęcia będą mieć rzeczoznawcy! No a zawsze jeszcze można odwołać się do naszych, mających "nadmiar mocy produkcyjnych", sądów, jeśli uznamy, że wartość nam przeszacowano....
Przecież i teraz wysokości podatków są różne w zależności od miejsca i tego jaki jest rodzaj gruntu. No i mamy jeszcze przecież podatek od nieruchomości, a nie tylko sam gruntowy!

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie mam hydroizolacji właśnie i dawanie silikonów starcza tylko na 3-4 miesiące ponieważ robi się czarny i grzyb się osadza .Zerwałem Stary silikon i dokładnie wyczyściłem .Czyli co kupić fugę cementowa i dać tam to będzie najlepszy sposób ?
    • Komentarz dodany przez Tadek: Nie jestem frajerem, płacę duże opłaty za śmieci i wysokie podatki, oni mają obowiązek to wszystko odbierać. Już wykombinowali, przerzucili na nas następny obowiązek, zwrot butelek do skupów, czemu na tekstylia nie zrobią takich wrzutni przy supermarketach.
    • Dodam jeszcze zdjęcie z innej pozycji .Chodzi mi jak ładnie zrobić żeby ta listewka była w jednej pozycji prosto a nie tak jak na tym drugim zdjęciu zaczyna uciekać od środka w górę .Może kupić szerszą i wtedy jakoś ładnie zrobić w jednej linii aby zasłaniało docinki desek ?Ta ma szerokość 4,5 cm to może dać z 6-7 cm szeroka? https://zapodaj.net/plik-mGXWg38Iub
    • Aż 99,3 proc. ataków wykorzystywało znane już wcześniej (i załatane!) luki. A skoro tak, wskazują autorzy raportu, to albo producenci sprzęt porzucili i nie wysłali odpowiedniej łatki, albo użytkownicy jej nie instalowali.  Jedynie 0,2 proc. ataków wykorzystuje słabe hasła smarturządzeń, a 0,4 proc. brak szyfrowania zabezpieczeń.  Może się wydawać, że zhackowana żarówka, telewizor czy kamera przy wejściu to żadna szkoda. Błąd. Przez inteligentny wizjer albo inteligentny telewizor wyposażony w kamerę internetową (do wideorozmów) można nas fizycznie podglądać. Logi z inteligentnej żarówki powiedzą, kiedy i jak korzystamy ze światła w domu. Jeśli żarówka długo nie jest używana, to jasny sygnał, że nie ma nas w domu.  W niektórych wypadkach może też dojść nie do fizycznego włamania, ale do trollingu i zwykłego dokuczania. Włamywacz może sam migać światłem żarówki, albo zmieniać jej kolory. Może przełączać kanały w telewizorze albo podkręcić termostat na pełny regulator. Z poziomu inteligentnej lodówki może zamówić pełne zaopatrzenie - oczywiście z płatnością przy odbiorze.  A najczęściej po prostu niezabezpieczone i zhackowane inteligentne urządzenie daje włamywaczowi dostęp do sieci wifi. Tej samej, do której podłączony jest nasz laptop i smartfon. Czyli urządzenia, które skrywają nasze dane bankowe, prywatne zdjęcia, tajemnice firmowe, itd. 
    • Hakerzy przejąć mogą wszystko: kamerkę, akwarium czy telewizor. Wszystko, co podłączone jest do sieci. - W przyszłości internet rzeczy uznamy za jedną wielką pomyłkę - mówią eksperci.   To miał być tylko atrakcyjny dodatek do wystroju. Duże akwarium ustawiono w lobby kasyna w Las Vegas, żeby dodać pomieszczeniu klasy. W dodatku miało być także łatwe w obsłudze dla pracowników. Było podłączone do internetu, żeby zdalnie, z dowolnego miejsca, można było karmić rybki, zmienić temperaturę wody i monitorować jej zasolenie. Wszystko szło pięknie. Do czasu, gdy właśnie przez to akwarium do kasyna włamali się hakerzy.  Szczęśliwym zbiegiem okoliczności, kasyno właśnie zaczynało współpracę, z firmą specjalizującą się w cyberbezpieczeństwie. To oni wskazali, że komunikacja akwarium ze światem zewnętrznym wygląda na nietypową. To był jedyny system kasyna, który komunikował się z serwerem w Finlandii, a w dodatku wykorzystywał protokoły, które zazwyczaj są wykorzystywane do przesyłania plików audio albo wideo. - Natychmiast zatrzymaliśmy wyciek danych i nie doszło do poważnych szkód - powiedziała Nicole Eagan, prezeska firmy Darktrace, cytowana przez BBC. - Ale w miarę, jak coraz więcej urządzeń będzie podłączanych do internetu, hakerzy będą mieli raj - dodała.  W przypadku tego kasyna skończyło się "tylko" na wycieku 10 GB danych. A ty - jak często aktualizujesz oprogramowanie swojej inteligentnej żarówki, termostatu, rolet, kamery przed drzwiami?   Mikko Hyppönen to jeden z najbardziej rozpoznawanych na świecie specjalistów od cyberbepieczeństwa, pracuje jako szef działu technologicznego w firmie WithSecure. W 2022 r. wydał książkę "If It's Smart, It's Vulnerable" (można to przetłumaczyć tak: "Jeśli jest inteligentne, to jest podatne [w domyśle na atak]"), w której twierdzi, że współczesne smarturządzenia (czyli cały internet rzeczy: inteligentne telewizory, kamery, cała kategoria smart dom, inteligentne opaski itd.) za kilka lat będą postrzegane tak samo, jak dziś patrzymy na azbest.   Mogą cię podglądać nawet przez... żarowkę.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...