Skocz do zawartości

słuzebość drogi


Recommended Posts

Witam
Jestem nowa na forum, znalazłam was jak szukałam wiadomości na temaat słuzebności drogi.
Mam taki problem. Teściowie kupili działkę do której została dopisana droga służebna.Nikt przez powiedzmy 40-45 lat z tej drogi nie korzystał, parę lat temu rozmawialiśmy z właścicielem działki do ktorej ta droga prowadzi o zniesieniu służebności i on powiedział że nie ma sprawy załatwimy to pozytywnie. Ale mój mąz przeczytał w jakiejś gazecie że po iluś tam latach nie używania tej drogi służebność sama się likwiduje i nie byłam w stanie go namówić na pójście do notariusza.
W miedzyczasie działka zmieniła właściciela. Moje pytanie jest takie czy faktycznie jeżeli nikt nigdy nie korzystał z tej drogi jest możliwość żeby wystąpić o zniesienie służębności, jezeli nowy wlasciciel np. nie wyraziłby zgody na jej zniesienie.
Może ktoś miał taki problem lub wie coś na ten temat z góry dziękuję

Pozdrawiam
Link do komentarza
Reguluje to Kodeks Cywilny, a zwłaszcza:
Cytat

Art. 293. § 1. Służebność gruntowa wygasa wskutek niewykonywania przez lat dziesięć.
§ 2. Jeżeli treść służebności gruntowej polega na obowiązku nieczynienia, przepis powyższy stosuje się tylko wtedy, gdy na nieruchomości obciążonej istnieje od lat dziesięciu stan rzeczy sprzeczny z treścią służebności.



Udaj się do notariusza.
Pozdrawiam
Link do komentarza
Cytat

Reguluje to Kodeks Cywilny, a zwłaszcza:


Udaj się do notariusza.
Pozdrawiam





Witam
Dziękuję za odpowiedz i podanie stosownych paragrafów. Oczywiście udam sie do notariusza, chciałabym to mieć załatwione prawnie i do końca. Tym bardziej że z ddrugiej strony mam sąsiada, który wszedł nieprawnie na mój teren aby sobie umocnić płot i nie pomagają żadne rozmowy. Ja nie jestem kargulowa i nie chcę się plątać po sądach więc jak sobie wyobraziłam co może zrobić ktoś kto jest w prawie to nie spałam po nocach. Jeszcze raz dzięki

Pozdrawiam
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
    • A więc najlepiej byłoby leczyć przyczynę, a nie objawy. Tak jak wspomniałem w poście #2. Trzeba uniemożliwić napływ wody na powierzchnię sufitu balkonowego. Kto administruje budynkiem?   Być może jest to temat do rozwiązania przez Administratora.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...