Skocz do zawartości

budunek bez odbioru


Recommended Posts

Napisano
witam proszę o pomoc,sprawa wygląda tak,rodzice jakieś 28 lat tamu rozpoczęli
budowę domu,która trwała kilka lat,budowa była zgłoszona projekty,mapki
wszystko zgodnie z prawem,jednak do dnia dzisiejszego nie ma odbioru tego
budynku,po prostu nikt tyle lat nic z tym nie zrobił a już mieszkam tam jakieś 25 lat, nie wiem co trzeba teraz zrobić gdzie i z czym uderzyć jakie mogą być
kary za coś takiego?z dokumentów posiadam pozwolenia na budowę jakieś mapki więcej
dokumentów nie ma.boje się że jak coś zacznę w tym kierunku robić to narobię więcej złego niż dobrego,z drugiej strony nic nie mogę zrobić bo do wszystkiego potrzeba zezwolenia.pozdrawiam. proszę o rade
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
Moim zdaniem powinieneś pójść do architekta, który poradzi Ci jak tę sprawę ugryźć. Będzie Ci potrzebny projekt domu, musi on być zgodny z MPZP, a więc niekoniecznie dom w którym mieszkasz jest wybudowany z obowiazującym prawem.

W tej chwili tamte pozwolenia na pewno wygasły i jak zaczniesz grzebać w urzędach to może okazać się, że musisz rozebrać samowolę budowlaną, dlatego lepiej zacząć nie od urzędu gdzie się na prawie nie znają tylko od architekta.
Napisano
Rozumiem, że przez te 28 lat nie mieli prawa meldunku? pytam bo jesli sa zameldowani to ozacza że budynek był odebrany i może po prostu rodzice są tego "nieswiadomi".
Jeśli budnek nie był odebrany a udowodni się wam że był zamieszkały to będzie naliczona kara administracyjna, niestety nie wiem jakie to są kwoty. Najlepiej zapytać inspektora nadzoru budowlanego jak z tego wybrnąć, ale jeśli budynek jest postawiony zgodnie z prawem to byłabym dobrej myśli, przecież prawo nie narzuca ile lat ma trwać budowa, prawda?
Napisano
Cytat

Rozumiem, że przez te 28 lat nie mieli prawa meldunku? pytam bo jesli sa zameldowani to ozacza że budynek był odebrany i może po prostu rodzice są tego "nieswiadomi".
Jeśli budnek nie był odebrany a udowodni się wam że był zamieszkały to będzie naliczona kara administracyjna, niestety nie wiem jakie to są kwoty. Najlepiej zapytać inspektora nadzoru budowlanego jak z tego wybrnąć, ale jeśli budynek jest postawiony zgodnie z prawem to byłabym dobrej myśli, przecież prawo nie narzuca ile lat ma trwać budowa, prawda?


meldunku nie ma do dzisiaj bo nie ma odbioru:(,mieszkamy tam ponad 25 lat normalnie,z papierów jakie posiadam to jest pozwolenie na budowe tylko ze z 79 roku ale pozwolenie bylo wiec chyba jest legalnie postawiony.a jak mogą udowodnic mi ze mieszkałem [code][/code]
Napisano
temat jest bardzo sliski bo tamte rozwiązania z lat 80 niestey nie podlegają odbiorowi z dzisiejszym prawem ,tak wiec jesli nie było zgłoszone ze budowa jest zakonczona do urzedu to jest wielki problem ,ostania amnestia była jakies 12lat temu i nie sadze zeby jeszcze cos takiego było ,ze wszytko co stoi zostało wrysowane na mapki i oddane do uzytku ,teraztotak jak radza poprzednicy musisz troche od tyłu pokopac poprzez zaufanych ludzi jak to przejsc ,bo w urzedzie na dzien dzisiejszy w najłagodnieszy sposób to przeprojektowac do warunków zgodnych z obecnmi przepisami ,przebudowac i odac do uzytku ,jest jeszcze jedno małe ale ktore mozesz przejsc ale musisz miec zaufanego kierownika budowy
robisz tak dziennik budowy jak masz zaprowadzony to idziesz do kierownika (oczywiscie bedzie to kosztowac)i musi robic wpisy ze w styczniu 90roku zalano strop,w lipcu 91 wymurowano kondygnacje ,w kwietniu 92 zalano strop,...................................w lipcu 2008 wykonano tynki zewnetrze i utwardzenie gruntu w okół posesji
w marcu 2009 zakonczono budowe jednoczesnie zgłaszajac oddanie do uzytku
i takim sposobem na 100% jestesw stanie przejsc bo przypomniało mnie sie ze tak mój znajomy robił i wzioł za taka impreze około 2000zł ale wazne zeby dziennik był zaprowadzony i troche zmeczony zyciem tak jak ta budowa
a i jeszcze jedno przerwa miedzy wpisami nie moze byc dłuzsza niz dwa lata ale kierownicy takie rzeczy wiedza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...