Skocz do zawartości

Aranżacje oświetlenia w ogrodzie


Recommended Posts

Napisano

Za dnia ogród powinien cieszyć kolorami, a w nocy – światłem. Nie może być ciemną czeluścią rozświetlaną od czasu do czasu poświatą księżyca. Tym bardziej że coraz częściej korzystamy z niego późnym wieczorem, kiedy wracamy z pracy. Jego piękno powinniśmy podziwiać, nie tylko spacerując alejkami, ale także wyglądając z okien domu.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/wokol-domu/ogrod/a/8268-aranzacje-oswietlenia-w-ogrodzie

Napisano
Ciekawy artykuł, kilka naprawdę fajnych pomysłów. Dorzucę jednak parę rozwiązań na które natknąłem się w internecie szukając oświetlenia ogrodowego - a mianowicie w kwestii oświetlenia oczka wodnego - lampy pływające, innym interesującym rozwiązaniem były donice-lampy czy lampy sześciany służące jako komplet mebli ogrodowych (!). Pozdrawiam.
  • 7 miesiące temu...
Gość Piotr Nowacki
Napisano
Przy wyborze oświetlenia ogrodowego należy pamiętać o odpowiedniej klasy ochronności wybranej oprawy, by nadawała się ona do użytku zewnętrznego. Pamiętajmy, by przy zakupie lamp ogrodowych kierować się klasą ochronności minimum IP 44 lub wyższym. Tak wysoka skala ochronności zapewni nam bezpieczeństwo lampy przy różnych warunkach atmosferycznych. Ważne jest również aby nie tylko sama oprawa ale i złączki oraz kable które stosujemy do podłączenia opraw były wyposażone w IP 44.
  • 9 lata temu...
Napisano

Niestety pominięto całkowicie aspekt ochrony środowiska. Podstawą tego typu oświetlenia jest całkowite wyłączanie go przynajmniej w momencie gdy nie przebywamy na zewnątrz domu. Nie pamiętam liczb, ale owady i ptaki giną w dużych ilościach, bo ich orientacja względem naturalnego oświetlenia gwiazd czy księżyca zostaje całkowicie zakłócona. W miastach nic na to nie poradzimy (choć w Seulu np. wszystkie światłą uliczne były kiedyś wyłączane po 22) ale na wsiach jest to zbędne. Tanie oświetlacze solarne to bardzo złe rozwiązanie, jeśli już to oświetlacze z czujnikiem ruchu, nie świecące bez sensu całą noc.

Napisano

Ciekawym pomysłem są też kostki "brukowe" świecące wykonane z żywicy i działające w technologii LED. Istnieje wiele kształtów - dobieramy w zależności od kształtu kostki brukowej jaką będzie kładli. Mają duży udźwig kilka ton i mogą świecić na kolorowo lub na biały ciepły/zimny LED.

Napisano
Dnia 2.10.2019 o 18:09, Bogusław Roguski napisał:

Nie pamiętam liczb, ale owady i ptaki giną w dużych ilościach,

Jak żyję na tym świecie, a trochę lat już żyję to nie spotkałem sie z jakimś pomorem ptaków czy owadów spowodowanych sztucznym światłem. Jeżeli piszesz że owady i ptaki giną w dużych ilościach to musiałeś gdzieś to wyczytać, więc podaj źródło tych nowinek.

  • 2 lata temu...
Napisano
Dnia 21.04.2009 o 17:54, Gość MC napisał:

  w kwestii oświetlenia oczka wodnego - lampy pływające, 

 

Instalowałem lampy osadzone na dnie.  Wygląd świecącej wody obłędny. Oczywiście, lampy specjalizowane, przeznaczone do pracy w warunkach pod wodą. I mimo że ich szkła wymagały corocznego czyszczenia z glonów, inwestor nie chciał z nich zrezygnować.

Dnia 8.12.2009 o 15:26, Gość Piotr Nowacki napisał:

 Pamiętajmy, by przy zakupie lamp ogrodowych kierować się klasą ochronności minimum IP 44 lub wyższym.  

 

W uproszczeniu IP44 stosujemy dla osprzętu chronionego jakimś dachem. W sytuacji kiedy dachu nie ma, IP44 jest za mało. Dokładniejsze wskazówki tutaj:

Czym jest symbol IP?

 

 

Dnia 2.10.2019 o 18:09, Bogusław Roguski napisał:

 Nie pamiętam liczb, ale owady i ptaki giną w dużych ilościach, bo ich orientacja względem naturalnego oświetlenia gwiazd czy księżyca zostaje całkowicie zakłócona.  

 

Ptaki tracą orientację przez oświetlenie ogrodowe??? Chyba po trzech piwach, kiedy przewracają się na plecy i nie rozróżniają nieba od ziemi. Bzdura. Orientację tracą właśnie od oświetlenia miast, kiedy jest zbyt widno, aby dostrzegać gwiazdy.

Natomiast owady giną często, ale nie od światła. Najczęściej z powodu pułapek, jakie tworzą różne oprawy, gdzie światło jest wabikiem, owady próbują się tam dostać, ale wyjść np. z klosza oprawy już nie potrafią. Przyczyną ich ginięcia bywa też temperatura, albo mała wilgotność przy wysokiej temperaturze, albo te czynniki łącznie. Dlatego wystarczy dbać o szczelność opraw.

Ale na pewno nie giną od światła. Chyba, że mówimy o płomieniu świecy. 

Napisano

 

Dnia 3.10.2019 o 12:08, Elfir napisał:

cały artykuł bazuje na zdjęciach modeli lamp. Nie przedstawia realnego pomysłu na oświetlenie ogrodu. Najwyżej tarasu i ścieżki dojścia do domu. 

 

Realnych pomysłów jest tyle, ile ogrodów, a nawet jeszcze więcej. Jak artykuł ma je przedstawić? ZAWSZE artykuły są (mają być) inspiracją do zastosowania jakichś rozwiązań w praktyce. A nie narzucaniem gotowców.

Napisano

tyle, że mało inspiracji w tym wszystkim np. reflektorki do podświetlania drzew, traw, diodowe, rozproszone i punktowe.
Wzięcie kilku zdjęć od producentów i napisanie, że można lampę postawić przy ścieżce i tarasie trudno nazwać wyczerpaniem tematu oświetlenia ogrodu.

Napisano

Pewnie, że trudno. Bo jeszcze i sto artykułów go nie wyczerpie.

Tym bardziej dla Ciebie, skoro tymi problemami zajmujesz się zawodowo. Ale artykuł jest przeznaczony tez dla budujących amatorów. 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
    • Jednak musiało zadziałać któreś z zabezpieczeń, które obejmowało całą instalację. Najczęściej problemem jest właśnie brak selektywności pomiędzy zabezpieczeń pomiędzy rozdzielnicą domową i zabezpieczeniami przy liczniku. Które z nich zadziała to w większości przypadków loteria.  Ale opis problemu jest dziwny. Wyłącznik różnicowoprądowy musiał jednak zadziałać, skoro potem manipulacje tylko przy nim wystarczyły, żeby przywrócić zasilanie.
    • Powłoka poliuretanowa to obecnie najlepszy stosunek ceny do jakości dla osób, które chcą mieć dach  w prawie niezmienionej postaci "na lata". Pamiętaj, że  robocizna też jest ważna, chyba że sam pokryjesz  ten dach. Dodać trzeba też, że blacha blasze nierówna. Blachodachówka zazwyczaj teraz produkowana jest z blachy stalowej ocynkowanej o grubości niecałe 0,4 mm, a jeszcze parę lat temu  najczęściej spotykanym rozmiarem było 0,55 mm 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...