abdom Napisano 12 marca 2009 #1 Napisano 12 marca 2009 Po wielomiesięczych monitach gmina zgodziła się usunąć kilka wysokich topoli zagrażających domowi w przypadku złamania się. Drzewa zostały wycięte na wysokościach od 10 do 30 cm na ziemią i teraz kikuty pni straszą na trawniku przed ogrodzeniem. Dodam, że pnie mają od pół do ok. metra średnicy. Czy jest jakaś metoda pozbycia się ich bez użycia ciężkiego sprzętu?
awaria Napisano 12 marca 2009 #2 Napisano 12 marca 2009 Cytat Po wielomiesięczych monitach gmina zgodziła się usunąć kilka wysokich topoli zagrażających domowi w przypadku złamania się. Drzewa zostały wycięte na wysokościach od 10 do 30 cm na ziemią i teraz kikuty pni straszą na trawniku przed ogrodzeniem. Dodam, że pnie mają od pół do ok. metra średnicy. Czy jest jakaś metoda pozbycia się ich bez użycia ciężkiego sprzętu? Musisz przyciąć korę do świeżej miazgi i wysmarować ranę nie rozcieńczonym Roundup-em . Zabieg ten wykonaj w momencie , kiedy ruszy wegetacja. Z kolei pniaki dobrze jest nawiercić dość głęboko i od czasu do czasu zlać wodą - po 2-3 latach powinny spróchnieć . I jeszcze jedno - na pewno pojawią ci się odrosty z korzeni - musisz je systematycznie wyrywać. Powodzenia .
Lapsus Napisano 18 marca 2009 #3 Napisano 18 marca 2009 Wynajecie koparki nie jest to taki duży koszt więc ja zamiast czekać 2 czy 3 lat i bawić się w cięcie wynają bym człowieka ze sprzetem machnie łyżką kilka razy i będzie po zabawie sam sobie raczej z tym nie poradzisz, chyba że masz jakiś ciągnik i dużo samozaparcia i czasu na to, chociaz mimo wszystko wątpię.
tukaj Napisano 18 marca 2009 #4 Napisano 18 marca 2009 Cytat Po wielomiesięczych monitach gmina zgodziła się usunąć kilka wysokich topoli zagrażających domowi w przypadku złamania się. Drzewa zostały wycięte na wysokościach od 10 do 30 cm na ziemią i teraz kikuty pni straszą na trawniku przed ogrodzeniem. Dodam, że pnie mają od pół do ok. metra średnicy. Czy jest jakaś metoda pozbycia się ich bez użycia ciężkiego sprzętu? Witam,Z doświadczenia wiem,że jedyny sposób to koparka, inaczej będziesz miał odrosty od korzeni .Wiem coś o tym wykarczowałem ponad 30 drzew - robinii akacjowych. Po kilku z nich zostały pieńki i żadne zabiegi nie pomogły, więc na koniec zamówiłem koparkę , godzina pracy i po kłopocie. Oto zdjęcia z mojej wycinki.pozdrawiamDarek
JMJ Napisano 19 marca 2009 #5 Napisano 19 marca 2009 Można założyć na tych pniach hodowlę boczniaków. Będziesz miał znakomite grzyby a po dwóch latach pnie rozsypią się w proch. W tym celu należy w pniach nawiercić otwory, wypełnić je grzybnią (najczęściej w postaci zagrzybionego ziarna pszenicy, można kupić w wytwórniach grzybni) i zatkać kołkami albo przybić na wierzch deskę. Zacienić i utrzymywać wysoką wilgotność. Teraz jest najlepsza pora na założenie takiej hodowli ponieważ grzybni i boczniakom nie szkodzą niskie temperatury, optymalna do 15*C. Ważna jest wysoka wilgotność i cień. Jesienią pnie będą obsypane pięknymi, dachówkowo ułożonymi grzybami co da znakomity efekt estetyczny. W ten sposób połączenie pożytecznego z przyjemnym będzie w dodatku piękne.Niewielkich pni można się pozbyć wypełniając nawiercone otwory nawozem azotowym (np. saletrą amonową) i zatykając je ziemią.
NOTO Napisano 12 lutego 2010 #6 Napisano 12 lutego 2010 Podejrzewam że zacienić będzie ciężko. Tym bardziej że to nie jego posesja. Z utrzymaniem wilgoci tym bardziej. O efekcie wizualnym nie wspomnę ....
Bopet Napisano 15 lutego 2010 #7 Napisano 15 lutego 2010 Cytat Niewielkich pni można się pozbyć wypełniając nawiercone otwory nawozem azotowym (np. saletrą amonową) i zatykając je ziemią. Od uprawy grzybów wolę ten sposób
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się