Skocz do zawartości

Cytrynówka jak balsam


Recommended Posts

Napisano
Rozpijania forumowiczów część dalsza.... icon_biggrin.gif

icon_biggrin.gif LIKIER ROZMARYNOWY icon_biggrin.gif

- 1,5 łyżeczki igiełek rozmarynu
- 1 listek mięty
- skórka otarta z 0,5 cytryny
- 0,25 łyżeczki ziaren kolendry
- 1,5 szklanki wódki
- 0,5 szklanki syropu cukrowego (cukier zagotowany z wodą w proporcji 1:1) i ostudzony

Rozgniecione igiełki rozmarynu i listek mięty - świeże - zalewamy wódką, dodając skórkę cytryny. Wlewamy do butelki, pozostawiamy na 10 dni w ciepłym miejscu. Następnie filtrujemy i mieszamy z syropem cukrowym - ja dałam z brązowym. Nalewka powinna dojrzewać co najmniej pół roku w ciemnym i chłodnym miejscu.


No palce lizać - często można udawać że brzuch boli icon_biggrin.gif i potrzebne jest lekarstwo icon_biggrin.gif

DSC01446.jpg

  • 1 miesiąc temu...
Napisano
Ja wczoraj skończyłam eksperymentalną ekspresową pomarańczówkę.Coś na bazie cytrynówki:
-3 duże pomarańcze
-1 cytrynka
-garstka goździków(około 30 sztuk)
-3 szklanki przegotowanej wody
-1,5 szkl cukru
-0,5 litra spirytusu
Cienko obrane skórki zalewam na 24 godziny spirytusem.Wyciskam sok z owoców.
Wodę zagotowuję z goździkami i z cukrem-powstaje świetny aromat!.Płyny łączymy i ...gotowe!
W tamtym tyg. zrobiłam cytrynówkę i rozgrzewamy się nią w te mrozy aż miło!!! icon_biggrin.gif
Skórki po zlaniu spirytu można zalać jeszcze raz ,np. wódką i pozostawić na trochę.Powstanie milszy dla podniebienia, aromatyczny, wytrawny "płyn"....Ja dodałam jeszcze do tej zlanej wódki korę cynamonu...Podobno dobrze wchodzi-ja nie próbowałam jeszcze...
Napisano
Wczoraj mąż zostawił mnie na noc samą (ale na szczęście tylko na jedną icon_wink.gif) i pomarańczówka świetnie sprawiła się jako "rozgrzewacz" na samotny wieczór ..... icon_wink.gif Zasnęłam jak niemowlę...
Napisano
Cytat

Wczoraj mąż zostawił mnie na noc samą (ale na szczęście tylko na jedną icon_wink.gif) i pomarańczówka świetnie sprawiła się jako "rozgrzewacz" na samotny wieczór ..... icon_wink.gif Zasnęłam jak niemowlę...


Cytrynówka - pocieszycielka... Hmmm... Trzeba spróbować icon_smile.gif
  • 2 miesiące temu...
Napisano
cytrynówka

słodko-kwaśna cytrynowa nalewka na bazie spirytusu, którą serwuje się pod koniec posiłku, na deser, w małych kieliszkach,zwłaszcza po daniach rybnych,coby zabić zapaszek rybek z ust

a nie spożywa sie ją w dużych ilościach,do jutrzejszego bólu głowy..
Bo nie takie jest jej przeznaczenie icon_lol.gif

No ale my Polacy,mamy inne podejście do alkoholi icon_wink.gif
Napisano
ale co zrobić jak to jedyne służy memu mężulkowi jako tako icon_smile.gificon_smile.gif sam mówi że tam jest tylko woda ,spirytus cytrynka i miód samo zdrowie to co ma mu zaszkodzić icon_cool.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif icon_rolleyes.gif Ale cosik mu nieraz szkodzi bo raptem mówi stop!!!!! pewnie za dużo cytryny icon_biggrin.gif
  • 4 tygodnie temu...
  • 2 lata temu...
Napisano
Gruszkówka:
2 kg gruszek
0,5l spirytusu
3 szklanki wody
sok z 1 cytryny
0,5 kg cukru
gruszki obrać, wyjąć gniazda nasienne pokroić na ćwiartki, zalać szklanką wody z sokiem z cytryny, z reszty wody i cukru zrobić syrop. Gruszki zagotować w syropie - odstawić na noc, następnego dnia powtórzyć gotowanie, ostudzić przecedzić " kompocik" połączyć ze spirytusem wg. smaku można dodać więcej wody lub spirytusu, tudzież cukru icon_wink.gif
Najlepsze jest to, że konsumować można już po przegryzieniu się czyli następnego dnia icon_biggrin.gif (ale najlepsze po miesiącu)
  • 7 lata temu...
Napisano

Cytrynówka gości w moim domku od dawna. Kluczowe jest, by nie przesadzać z jej piciem. Ma ona bowiem wiele cennych właściwości zdrowotnych - patrz https://www.olej.edu.pl/nalewka-cytrynowa/

Przede wszystkim świetnie wspomaga ochronę przed przeziębieniem i grypą. Ponadto pomaga przy niestrawności. Właśnie dlatego Włosi często piją nalewkę z cytryn zaraz po obfitym jedzeniu. Zawiera ona również wiele przeciwutleniaczy, które chronią organizm przed różnymi infekcjami. Nie należy jednak przesadzać z jej ilością, najlepiej do 50 ml dziennie.

  • 1 rok temu...
Napisano (edytowany)

Witajcie drodzy grupowicze.
Jestem barmanem i od kilku lat tworze swoje własne nalewki. Od niedawna zacząłem też nagrywać swoje receptury. Dziś przedstawiam moją wersję CYTRYNÓWKI.Jest to sprawdzony przepis, który jest po prostu PYSZNY!
Zapraszam do oglądania i testowania. Wasze zdrowie!
Kliknij by zobaczyć film o domowej CYTRYNÓWCE

Edytowano przez Tejsti (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dziękuję za obszerne wyjaśnienia, jednak nie to było moim pytaniem. Gdyby temperatura podłogi była wyższa, to zapewne przestawiłbym zawór VTA, tak aby bardziej mieszał wode z powrotu. Rozumiem także, że temperatura podłogi, to nie to samo co temperatura wody. Dziwi mnie natomiast aż tak duża różnica pomiędzy nimi oraz fakt, że temperatura w pokoju wynosi zaledwie 20*C przy temperaturze podłogi wynoszącej 28*C.   Jak wcześniej na zasileniu miałem 30*C, to powierzchnia podłogi wynosiła jakieś 24-25*C. Teraz spadł śnieg, pojawiły się temperatury w okolicach 0*C to i kocioł zaczął mocniej grzać. Na zasileniu jest wyższa temperatura, bo zawór VTA mam w pełni otwarty (ustawiony na 45*C), ale temperatura podłogi nie podniosła się jakoś znacząco w porównaniu do temperatury wody. Rurę mam poprowadzoną tak, że wchodzi od rozdzielacza z korytarza do pokoju, następnie wzdłuż przez cały pokój do ściany zewnętrznej i stamtąd wraca meandrem w stronę wejścia. Przy wejściu do pokoju i w miejscu w którym rura przechodzi przez ścianę mam najwyższą temperaturę podłogi. Im bliżej ściany zewnętrznej tym podłoga jest zimniejsza, mimo, że jest bliżej początku (zasilenia). Możliwe więc, że ta podłoga nie nadąża się zagrzać, bo to co uda jej się zakumulować, to musi oddać do otoczenia? Czy stąd może wynikać tak niska temperatura jastrychu mimo dużo wyższej temperatury zasilenia? Dom nie jest ocieplony (pochodzi z lat 70), jestem w trakcie remontu.   Generalnie wątpliwości mam sporo, ale nie chce poruszać wielu kwestii na raz.
    • Dla zapewnienia komfortu i zdrowia użytkowników temperatura powierzchni podłogi nie powinna być zbyt wysoka. Przegrzana podłoga może prowadzić do dyskomfortu, problemów z krążeniem, a także do uszkodzenia materiałów wykończeniowych.      Temperatura podłogi to nie to samo co temperatura wody zasilającej instalację. Aby uzyskać zalecaną temperaturę posadzki, woda w rurach musi mieć wyższą temperaturę. Zazwyczaj mieści się ona w przedziale 30°C–45°C. Maksymalna temperatura wody zasilającej nie powinna przekraczać 55°C.   Pokoje mieszkalne, sypialnie, kuchnie i korytarze: W tych pomieszczeniach maksymalna temperatura powierzchni podłogi nie powinna przekraczać 28°C. Za optymalną wartość, zapewniającą przyjemne odczucie ciepła, uznaje się temperaturę w przedziale 22-26°C.   Łazienki i pomieszczenia sanitarne: Ze względu na specyfikę tych pomieszczeń, gdzie często przebywamy boso, dopuszczalna jest wyższa temperatura podłogi, sięgająca maksymalnie 32-34°C. Pozwala to na uzyskanie wyższego komfortu cieplnego, który w łazienkach powinien oscylować wokół 24°C.   Strefy brzegowe: W miejscach o zwiększonych stratach ciepła, takich jak obszary przy oknach i ścianach zewnętrznych, dopuszcza się lokalne podniesienie temperatury podłogi do 34°C.
    • Witam Chcialbym zasięgnąć porady na temat ocieplenia podlogi w piwnicy. Piwnica jest sucha i nie ma w niej grzyba. Dlatego pytanie odnosi się jak to zrobić by nie zepsuć tego. Planuje ocieplić wełną mineralna lub drewnianą. Ale chodzi konkretnie co dać pod spód. Czy jeżeli dam folie nie będzie się pocić pomiędzy folia a betonem. Lub jeżeli nie dam foli będzie się pocić wełna.   
    • Skąd ten wymóg 2.5-3m od kratki do wylotu ponad dach? Nie widziałem jeszcze żeby w domu ktoś miał tak wysoki komin, a niejedna osoba ma łazienkę na piętrze.
    • Cześć wszystkim, Mam problem z ogrzewaniem podłogowym, które chyba nie działa do końca tak jak powinno. Chodzi o to, że jest duża różnica temperatury pomiędzy zasileniem (temp mierzona na belce zasilającej rozdzielacza), a powierzchnią podłogi - tak jakby podłoga się nie nagrzewała w pełni.   Bardziej szczegółowy opis: Mam podłogówkę wykonaną w systemie suchym. W tym celu uży te zostały płyty Sander System Standard Alu, tj. EPS300 z rowkami i aluminium. W rowkach ułożone zostało ~71mb rury PERT Wawin Kameleon (co 15cm). Na wierzch ułożony został suchy jastrych Fermacell EE20. Na jastruchy jeszcze nic nie ma, podłoga nie została wykończona. Chodząc po takiej podłodze, czuć ciepło w stopy i jest przyjemnie, w pomieszczeniu jest 20*C. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko działa prawidłowo. Jednak pirometr wskazuje, iż powierzchnia podłogi ma "tylko" 25-28*C, w zależności od miejsca w którym sprawdzam temperaturę. W miejscu prowadzenia rur 27-28*C, pomiędzy rurami 25-26*C. Ale ten sam pirometr pokazuje, że belka zasilająca rozdzielacza ma 39*C. To ogromna różnica i spodziewałbym się, że powierzchnia podłogi powinna mieć przynajmniej 30-32*C, jak nie więcej. Temperatura belki powrotnej jest ok 3*C niższa. Przepływ przez tę pętlę ustawiony jest na 2.5l. Obecnie jest to jedyna pętla, pozostałe zostaną ułożona w przyszłym roku. I może dobrze bo jak widać nie grzeje to tak jakbym się tego spodziewał.   Na ten moment nie wykańczam podłogi. Mam obawy, że po położeniu podkładu i paneli temperatura będzie jeszcze niższa - w końcu to dodatkowe warstwy, a wówczas spadnie temperatura w pokoju. Obecnie mimo "tylko" 20*C jest przyjemnie, ale właśnie spodziewałem się wyższej temperatury i możliwości zmniejszenia krzywej grzewczej po uruchomieniu podłogówki w całym domu.    Dlaczego podłoga tak słabo grzeje?    
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...