Skocz do zawartości

obok mojego domu powstanie kilkupietrowy blok...


Recommended Posts

Napisano
Witam. Mieszkam w domku szeregowym (cztery sztuki). Obok - zabudowa jednorodzinna. Na ukos od naszych segmentów developer kupił działkę. Działka styka się narożnikiem z jednym z naszych domków. Sąsiad został powiadomiony o tym, że właściciel działki złożył wniosek o pozwolenie na budowę trzech bloków (!). Maksymalna wysokość: 4- 6 pięter (7 kondygnacji!). Problem jest w tym, że najwyższy budynek jest projektowany akurat od strony naszych segmentów. Co gorsza - ów developer dokupił sobie (płacąc absurdalne pieniądze) działkę bezpośrednio sąsiadującą z naszymi ogródkami a stykającą się z jego działką poprzednią, oraz drugą, z istniejącym domkiem. Przez co zagwarantował sobie względny spokój - minimalne ryzyko, że ktoś mu oprotestuje pozwolenie na budowę... Na budowę pierwszych trzech bloków dostał pozwolenie. Działka styka się z jednej strony z ulicą, z drugiej z lasem, z trzeciej z drugą ulicą, a z czwartej z przedszkolem i... dokupionymi przez developera działkami - patrz załączony szkic. I narożnikiem z jednym z "naszych" segmentów. Pytanie jest następujące - co możemy zrobić jeśli po wybudowaniu pierwszego osiedla zapragnie dobudować na drugiej swojej działce kolejne bloki - tym razem już sąsiadujące bezpośrednio z nami - nawiązując do zabudowy z "etapu pierwszego". I w efekcie postawi kilkanaście metrów na południe (!!) od naszych domów, na tyłach ogródków kilkukondygnacyjny blok. A zapewne tak się skończy, bo nie sądzę, że dokupił sobie działkę po to, żeby mieć kawałek łączki. Jest możliwość jakoś temu zapobiec?

DSC01446.jpg

Napisano
Witam,
nie wiem jak to jest w przypadku bloków, ale w domakach jednorodzinnych jest tak że jezeli sasiadujący budynek jest odsuniety odpowiednio od granicy działki to dostaje pozwolenie i buduje, nic się z tym nie da zrobic, napewno moglibyście państwo zablokowac budowę gdyby budynek był za blisko granicy waszych działek, bo wtedy deweloper musiałbym prosic o zgodę sąsiadów.
pozdrawiam
Napisano
Nie sądzę, żeby developer rozpatrywał budowanie bloku w granicy działek, raczej może się spodziewać, że zgody nie dostanie. Pytanie czy są inne punkty zaczepienia - zasłoni słońce, jak wybuduje podziemne garaże to obniży się poziom wód gruntowych i nam ogródki powysychają - luźne pomysły rzucam, jakie mi do głowy przychodzą... sam nie wiem czy to są racjonalne argumenty - ale może ktoś wie i mógłby pomóc.
Napisano
Przede wszystkim czy to jest zgodne z planem miejscowym, bo podejrzewam ze warunków zabudowy nie dostał na takie molochy jeśli dookoła są domki jednorodzinne. Sprawdźcie to w gminie bo mi tu śmierdzi prokuratorem.
  • 5 miesiące temu...
Napisano
Zmiana MPZP nie trwa 2 dni tylko nawet rok, poza tym o takich zmianach muszą zostać poinformowani mieszkańcy co najmniej w formie obwieszczenia.
  • 4 tygodnie temu...
Napisano
Na podkrakowskim zadupiu, gdzie mieszka moja ciotka, ciągle dostają pisma z urzędu architektury( albo coś w tym rodzaju) Krakowa, bo dookoła buduje się czterech sąsiadów. Oznacza to, że ich plany są zgodne z planem zagospodarowania. A kiedy kupowałeś szeregówkę, to znane były plany zagospodarowania? Bo jeśli tak i się nie zmieniły to już nic nie możesz zrobić icon_sad.gif
  • 1 rok temu...
Napisano (edytowany)
Cytat

Witam. Mieszkam w domku szeregowym (cztery sztuki). Obok - zabudowa jednorodzinna. Na ukos od naszych segmentów developer kupił działkę. Działka styka się narożnikiem z jednym z naszych domków. Sąsiad został powiadomiony o tym, że właściciel działki złożył wniosek o pozwolenie na budowę trzech bloków (!). Maksymalna wysokość: 4- 6 pięter (7 kondygnacji!). Problem jest w tym, że najwyższy budynek jest projektowany akurat od strony naszych segmentów. Co gorsza - ów developer dokupił sobie (płacąc absurdalne pieniądze) działkę bezpośrednio sąsiadującą z naszymi ogródkami a stykającą się z jego działką poprzednią, oraz drugą, z istniejącym domkiem. Przez co zagwarantował sobie względny spokój - minimalne ryzyko, że ktoś mu oprotestuje pozwolenie na budowę... Na budowę pierwszych trzech bloków dostał pozwolenie. Działka styka się z jednej strony z ulicą, z drugiej z lasem, z trzeciej z drugą ulicą, a z czwartej z przedszkolem i... dokupionymi przez developera działkami - patrz załączony szkic. I narożnikiem z jednym z "naszych" segmentów. Pytanie jest następujące - co możemy zrobić jeśli po wybudowaniu pierwszego osiedla zapragnie dobudować na drugiej swojej działce kolejne bloki - tym razem już sąsiadujące bezpośrednio z nami - nawiązując do zabudowy z "etapu pierwszego". I w efekcie postawi kilkanaście metrów na południe (!!) od naszych domów, na tyłach ogródków kilkukondygnacyjny blok. A zapewne tak się skończy, bo nie sądzę, że dokupił sobie działkę po to, żeby mieć kawałek łączki. Jest możliwość jakoś temu zapobiec?
[attachment=2006:plan.jpg]




Niestety najwidoczniej mieszka Pan w dość dogodnym miejscu...
Tak się świat rozwija, że ludzie muszą sobie zaadoptować coraz nowe miejsca do życia.
Pan też może tak zrobić i wyprowadzić się na odludzie icon_smile.gif
skoro ludzie będę Panu przeszkadzać... Edytowano przez K35 (zobacz historię edycji)
  • 3 tygodnie temu...
Napisano
W przypadku gdy nie ma MPZP to gdy będzie się starał warunki zabudowy dostaniecie decyzję... jako strona postępowania będziecie mieli 14 dni na odwołanie się od niej... Problem będziecie mieli duży jeżeli gmina sprzedała działki już z warunkami zabudowy... to można delikatnie powiedzieć, że jest po ptakach... Chyba, że na etapie pozwolenia na budowę zbadać projekt budynku i zagospodarowania działki z warunkami technicznymi jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie....

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Widoczność łączeń zależy bardziej od układającego, nie tylko od tapety. Raufazy przeglądałeś?   Są takie raufazy, które układa się na powierzchni pokrytej grubo klejem. Rolka jest sucha i lekka. Spokojnie dajesz radę układać dwumetrowej szerokości rolkę.  one są z włókna szklanego. Nierozciągliwe.   Ale przy wysokiej temperaturze druga osoba jest niezbędna, bo klej na ścianie (suficie) bardzo szybko wysycha. W praktyce to tempu układania zależy od szybkości pokrywania powierzchni klejem. Układanie tapety idzie szybciej.
    • Taka ciekawostka w temacie, okazuje się, ze jedną z poważnych przyczyn ostatniego blackoutu w Hiszpanii było właśnie nieskompensowanie przesyłanie dużej ilości energii biernej, która tak wpłynęła na obciążenie sieci, ze zabezpieczenia kolejno "puściły" i system energetyczny Hiszpanii padł. Temat będzie teraz analizowany we wszystkich krajach europejskich i nie tylko.
    • Przeszukałem cały internet w poszukiwaniu jakiejś tapety białej na sufit, ale nic nie znalazłem.   Szukam takiej, gdzie nie będzie widać łączeń i miała delikatny wzór. Tak jak ta, ale niestety nie ma jej już na rynku:     Widział ktoś może coś ciekawego?
    • Sprawdzona metoda zabezpieczenia domu z bala przed UV bez efektu żółknięcia. Używam zestawu OSMO: WR Aqua 4001, 429 Naturalny Efekt i 420 UV-Ochrona – daje świetny, surowy wygląd i trwałość. Pełny opis tutaj: [link]
    • Przypominam podsumowanie mojego poprzedniego wpisu - wiążąca jest dopiero interpretacja przepisów wydana przez sąd, jego wyrok w konkretnej sprawie. Niestety, tak jak w tym przypadku przez dewelopera, bywa to wykorzystywane do tworzenia dość karkołomnych interpretacji. Chociaż i sądom też zdarzają się dość dziwne oraz wzajemnie sprzeczne wyroki.  Proszę spojrzeć jeszcze raz na brzmienie § 308. Podano w nim liczbę kondygnacji (przynajmniej 2 nadziemne), jako obligujące do zastosowania dalszych zapisów. Nie ma tam zawężenia do budynków wielorodzinnych. Najwyraźniej prawodawca nie miał więc intencji zastosowania takiego zawężenia, Tym bardziej, że w wielu innych przepisach tego samego rozporządzenia jest wyrażone wprost rozróżnienie na budynki wielorodzinne i jednorodzinne.  Argument o zmianie przepisów lub ich interpretacji od 2022 r. także jest nietrafiony. Ta część rozporządzenia (§ 308), brzmi tak samo od momentu przyjęcia jego pierwotnej wersji jeszcze w roku 2002, czyli 20 lat wcześniej. Fakt, że budynek został oddany do użytkowania , zaś nadzór budowlany nie wnosił uwag wcale nie znaczy, że wszystko wykonano prawidłowo. Jego przedstawiciele mogli czegoś nie sprawdzić, nie zauważyć itd.  Wreszcie mamy kwestię zasadniczą, czyli przywołany już § 146. 1.    § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308.   Proponuję zacząć od zadania deweloperowi pytania (na piśmie) jak w takim razie realizowany jest obowiązek wynikający z tego przepisu? Na jakiej podstawie twierdzi, że wystarcza do tego ruchoma drabina? Jeżeli odpowiedź nie będzie satysfakcjonująca następnym krokiem powinno być zwrócenie się z tymi samymi pytaniami do nadzoru budowlanego.    Osobiście uważam, że w tym przypadku powinno być zapewnione wejście na dach od zewnątrz, po drabinie stałej. Słusznie Pan zauważył, że wejście na dach przez wyłaz, z jednego z domów tworzących budynek szeregowy, nie zapewnia faktycznie dostępu na dach w celach opisanych w § 146. 1.  Dlatego przypominam o cytowanym już § 101. 1.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.    Nie bardzo widzę w tej sytuacji możliwość obrony stanowiska, że drabina ruchoma jest wystarczająca. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...