Dnia 10.08.2023 o 12:22, Zdaniem Czytelnika napisał:Komentarz dodany przez Julian:
Na scianie oficyny stojącej na granicy a wlasciwie pół metra na mojej działce, od mojej strony, od 20 lat rośnie bluszcz. 2 tygodnie temu sasiadowi coś odbiło i opryskał go jakąś chemią i od góry bluszcz usycha. Miał takie prawo bo to na jego scianie ?
Nie miał prawa, jednakże twój bluszcz nie miał prawa bez jego zgody oplatać jego ściany.
Przy normalnych relacjach sąsiedzkich po prostu poprosiłby ciebie o usunięcie.
Powinieneś teraz sąsiadowi wprost powiedzieć, żeby cię w przyszłości poinformował ze bluszcz mu przeszkadza, a ty go bez problemu przytniesz.
4 godziny temu, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:Jego ściana jego roślina ma więc prawo ją usunąć.
Nieprawda. Ściana jest w granicy - czy wiadomo po czyjej konkretnie stronie była roślina? Jeśli roślina rośnie dokładnie na linii granicznej, jest współwłasnością. I właściciele muszą się dogadać co do władania rzeczą.
Nawet jak sąsiedzka roślina przerasta na działkę sąsiada to nie można jej przycinać w sposób dowolny, tylko najpierw powiadomić sąsiada by ją skrócił. Mówi o tym wprost art 150 KC