Skocz do zawartości

Czy potrzeba jest zgodna wspólnoty na wykonanie łazienki?


Recommended Posts

Witam, kilka tygodni temu kupiłem mieszkanie w starej kamienicy. Mam pełną własność do lokalu, razem z gruntem, w budynku jest wspólnota, a administrator to Zarząd Budynków Miejskich.
W mieszkaniu nie ma łazienki, jest tylko ubikacja, chciałem więc wydzielić z ubikacji i części kuchni łazienkę. Nie będąc do końca świadomym ilości i zawiłości procedur zabrałem się już za burzenie ścian. Jednak podczas wizyty w administracji (chciałem załatwić zgodę na wymianę pionu wodociągowego i żeliwnego kanalizacyjnego na PCV) okazało się, że wymagana jest zgoda wspólnoty na wykonanie łazienki (jakaś uchwała musi być podjęta), co z kolei warunkowane jest zapewnieniem osobnej wentylacji dla pomieszczeń kuchni i łazienki (czyli wizyta kominiarza na pewno mnie nie ominie) i posiadanie projektu budowlanego dla wykonania przebudowy (opisany stan istniejący, stan projektowany - sposób zabudowy ścian, materiał użyty, sposób zabudowy instalacji, ilość , rodzaj i miejsce zabudowy elementów wyposażenia łazienki).
Teraz kilka pytań:
1. Czy nie da się ominąć konieczności zgody wspólnoty? Czy mają w ogóle prawo wymagać czegoś takiego skoro prace będę prowadził wewnątrz mieszkania? Dodam, że zmieniam przebieg ściany wyłącznie działowej, natomast w drugiej działowej wybijam otwór drzwiowy.
2. Większość sąsiadów ma już wykonane łazienki, raczej wątpię czy któryś z nich starał się o zgodę na jej wykonanie. Jak w tym temacie ma się równość wobec prawa?
3. Czy rzeczywiście projekt w takim przypadku jest konieczny?

Myślę również czy najlepszym wyjściem nie będzie zburzenie tych ścian do końca, postawienie nowych i w momencie kiedy przyjdzie Pani z administracji powiedzenie, że już w takim stanie kupiliśmy mieszkanie (czyli z rozpoczętym remontem, kupką gruzu w kącie, itp.)

Z góry dziękuję za wszelkie rady icon_smile.gif
Link do komentarza
Formalnie, zgodnie z prawem budowlanym na wszelkie roboty budowlane potrzebne jest pozwolenie na budowę lub zgłoszenie zamiaru prowadzenia takich robót. W praktyce, większość drobnych prac wykonywana jest bez dopełnienia takich formalności, jednak w przypadku powiadomienia inspektora nadzoru budowlanego można spodziewać się nałożenia kar administracyjnych. W opisanej sytuacji oprócz projektu, do uzyskania pozwolenia na przebudowę, konieczna będzie zgoda wspólnoty, gdyż modernizacja ingeruje w część wspólną budynku (instalacja wodno-kanalizacyjna., wentylacja). Natomiast metoda "faktów dokonanych" może okazać się kosztowna, gdyż w razie kontroli inspektor może wydać nakaz przywrócenia stanu poprzedniego (zgodnego z pierwotnym projektem) lub zaproponować kosztowna legalizację samowoli budowlanej.
Link do komentarza
Cytat

Formalnie, zgodnie z prawem budowlanym na wszelkie roboty budowlane potrzebne jest pozwolenie na budowę lub zgłoszenie zamiaru prowadzenia takich robót. W praktyce, większość drobnych prac wykonywana jest bez dopełnienia takich formalności, jednak w przypadku powiadomienia inspektora nadzoru budowlanego można spodziewać się nałożenia kar administracyjnych. W opisanej sytuacji oprócz projektu, do uzyskania pozwolenia na przebudowę, konieczna będzie zgoda wspólnoty, gdyż modernizacja ingeruje w część wspólną budynku (instalacja wodno-kanalizacyjna., wentylacja). Natomiast metoda "faktów dokonanych" może okazać się kosztowna, gdyż w razie kontroli inspektor może wydać nakaz przywrócenia stanu poprzedniego (zgodnego z pierwotnym projektem) lub zaproponować kosztowna legalizację samowoli budowlanej.



Tyle, że ja nie zmieniam kształtu i przebiegu pionów, ani wentylacyjnych ani wodociągowych i kanalizacyjnych, a tylko włączam się w nie, przenosząc czasem istniejący punkt włączenia.
W takim razie jeśli wszystkie formalności są konieczne jaki może być koszt wykonania takiego projektu i uzyskania wszystkich niezbędnych pozwoleń?
Link do komentarza
Cytat

Tyle, że ja nie zmieniam kształtu i przebiegu pionów, ani wentylacyjnych ani wodociągowych i kanalizacyjnych, a tylko włączam się w nie, przenosząc czasem istniejący punkt włączenia.
W takim razie jeśli wszystkie formalności są konieczne jaki może być koszt wykonania takiego projektu i uzyskania wszystkich niezbędnych pozwoleń?



Ale tworzysz coś co nie istnieje i do tego wymagana jest pełna dokumentacja projektowa wraz z pozwoleniem na budowę i oczywiście zgodą wspólnoty.
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Nie widać żeby siadał. Przynajmniej patrzę po chudziaku że jest na tym samym poziomie
    • Duży błąd. Moja zona przez lata prowadziła tematy remontów w spółdzielni i mówi, że w takiej sytuacji winniście wszyscy iść na zebranie najpierw osiedlowe, a później Walne i wyrzucić zarząd na zbity pysk. U nas w mieście miałbyś o zrobione za darmo.   Przede wszystkim balkon najczęściej traktowany jest jako element elewacji, a więc część wspólna, dlatego niezależnie od własności mieszkania, zarządza nim ten, kto zajmuje się elementami wspólnymi. A to o czym Ty piszesz, to są bardzo rzadkie przypadki i raczej nie w spółdzielniach a w wyjątkowych wspólnotach. Dlatego pytałem o zarządzającego budynkiem. W spółdzielni to niemożliwe.
    • Przyjrzyj się jak mają zrobione to zabezpieczenie, porozmawiaj z właścicielami balkonu...   Rozmawiaj w spółdzielni... może planują jakieś remonty i może to uwzględnią w swoich planach...   Balkon - o ile nie jest to inaczej w akcie notarialnym sformułowane - jest własnością spółdzielni i ona powinna wadę usunąć...   Nie bardzo wiem dlaczego nie ma na tych balkonach okapników blaszanych zamontowanych pod wylewką na balkonie... A na Twoim balkonie, za balustradą widać obróbkę blaszaną?   Wszystkie  balkony, które remontowałem u nas, mają obróbkę blaszaną i co najwyżej była potrzeba wymiany blachy, co wiązało się z ingerencją w płytę balkonową, dodatkowym doszczelnianiem, nową - albo fragmentem nowej wylewki i ponownym układaniem płytek na podłodze balkonu... Tym powinna zająć się firma, zatrudniona przez spółdzielnię, albo inny wykonawca, który wystawi fakturę, a spółdzielnia rozliczy tę fakturę... W moim przypadku spółdzielnia miała jakieś ryczałty, zwracane mieszkańcom...   O ile Spółdzielnia nie będzie chciała z jakichś tam powodów zadziałać, i jak będziesz już tam na własną rękę coś kombinował - po zakomunikowaniu tego zarządcy budynku - możesz zamontować (lub to zlecić) kapinos - pas blachy wzdłuż krawędzi "sufitu" balkonu, wystający na zewnątrz balkonu, z małym spadkiem i doszczelniony od zewnątrz silikonem dekarskim...  Do tego potrzebna będzie dość długa drabina, z której dostaniesz się na wysokość balkonu na drugim piętrze... albo zwyżka - tak byłoby najbezpieczniej...  
    • Spółdzielnia mieszkaniowa, podejrzewam że będą mieli gdzieś, u mnie w bloku większość balkonów tak wygląda że są łuszczenia na sufitach , to samo na osiedlu, raczej mieszkańcy sami ogarniają we własnym zakresie 
    • A więc najlepiej byłoby leczyć przyczynę, a nie objawy. Tak jak wspomniałem w poście #2. Trzeba uniemożliwić napływ wody na powierzchnię sufitu balkonowego. Kto administruje budynkiem?   Być może jest to temat do rozwiązania przez Administratora.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...