Skocz do zawartości

Żółty piach - co z tym zrobić?


lui

Recommended Posts

Napisano
witajcie,

Własnie zaczeliśmy budować dom, mąż zajmuje się budową a ja planuję ogród. Niestety cała nasza działka to żólty piach, tak jak wszędzie dookoła. Nim zamieszkamy w nowym domu minie jeszcze3-4 lata, ale chciałabym juz zacząc coś robić z tym piachem. Na pewno trzeba bedzie nawieźć ziemi (to już wiem). Czy są sposoby, żeby użyźnić troche ten piach? Słyszałam o sianiu łubinu, ale czy to wystarczy? Chyba można coś zrobić przez te kilka lat, zanim skończymy roboty i nawieziemy ziemi? Wyczytałam, że łubić trzeba siać własnie teraz, pod koniec marca, na początku kwietnia. \
Może ktos miał podobne podłoże i ma teraz piekny ogród i bujny trawnik?
Będę wdzięczna także za polecenie jakies laktury lub strony www.
Napisano
Cytat

witajcie,

Własnie zaczeliśmy budować dom, mąż zajmuje się budową a ja planuję ogród. Niestety cała nasza działka to żólty piach, tak jak wszędzie dookoła. Nim zamieszkamy w nowym domu minie jeszcze3-4 lata, ale chciałabym juz zacząc coś robić z tym piachem. Na pewno trzeba bedzie nawieźć ziemi (to już wiem). Czy są sposoby, żeby użyźnić troche ten piach? Słyszałam o sianiu łubinu, ale czy to wystarczy? Chyba można coś zrobić przez te kilka lat, zanim skończymy roboty i nawieziemy ziemi? Wyczytałam, że łubić trzeba siać własnie teraz, pod koniec marca, na początku kwietnia. \
Może ktos miał podobne podłoże i ma teraz piekny ogród i bujny trawnik?
Będę wdzięczna także za polecenie jakies laktury lub strony www.


Nie wiem sianie łubinu wiele pomoże - sieje się go na ziemi, która jest urodzajna,(na której coś rosło) a nie na piachu, piach się w ziemię nie zamieni - niestety.
Skoro zaczęliście właśnie budować dom, to pewnie będziecie mieli koparkę do kopania fundamentów - dobrze by było zebrać część tego piachu i wysypać trochę urodzajnej czarnej ziemi, bo trawnik na piachu - niestety się nie uda - będzie wysychał. Możesz wymienić ziemię narazie tylko w miejscu odległym od budynku i tam już posadzić rośliny (drzewa, krzewy), które za 3-4 lata pięknie już ci urosną. W pobliżu domu nie ma to sensu, gdyż rośliny zostały by zniszczone podczas budowy. icon_wink.gif (moją piękną sosnę wys. 1,6m - samosiejkę- jedyne drzewko jakie rosło na działce podczas budowy - ktoś złamał icon_evil.gif )
Napisano
Cytat

Nie wiem sianie łubinu wiele pomoże - sieje się go na ziemi, która jest urodzajna,(na której coś rosło) a nie na piachu, piach się w ziemię nie zamieni - niestety.
Skoro zaczęliście właśnie budować dom, to pewnie będziecie mieli koparkę do kopania fundamentów - dobrze by było zebrać część tego piachu i wysypać trochę urodzajnej czarnej ziemi, bo trawnik na piachu - niestety się nie uda - będzie wysychał. Możesz wymienić ziemię narazie tylko w miejscu odległym od budynku i tam już posadzić rośliny (drzewa, krzewy), które za 3-4 lata pięknie już ci urosną. W pobliżu domu nie ma to sensu, gdyż rośliny zostały by zniszczone podczas budowy. icon_wink.gif (moją piękną sosnę wys. 1,6m - samosiejkę- jedyne drzewko jakie rosło na działce podczas budowy - ktoś złamał icon_evil.gif )


Cze.Masz rację że na piachu łubin nie wyrośnie.Jak chce się mieć trawnik to niestety trzeba ze 30cm dobrej gleby.Dobrą metodą jest dać ogłoszenie ,,przyjmę ziemię pod trawnik"można uzyskać w ten sposob tanio glebę z budów gdzie jest jej nadmiar.Pozdro icon_biggrin.gif
Napisano
Cytat

Są trawy rosnące na wydmach. Czy użyźniają piach? Nie wiem. Spróbować można.


Trawy nie użyźnią piachu gdyż zwyczajnie nie urosną na piachu...
Można użyźnić glebę za pomocą obornika - rozłożyć na całej powierzchini działki (tam gdzie będą rośliny) i zaorać - lub przekopać łopatą - tak aby obornik został przykryty warstwą ziemi. Robi się to jesienią (zapach jest niesamowity).
Jednak skoro na działce jest piach nie obędzie się bez nawiezienia ziemi - łąkowa ziemia jest tańsza od ogrodowej. Ja płaciłem za 1 wywrotkę łąkowej ziemi 500zł, a za ogrodową 800zł.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • No właśnie - wewnętrzne schody w mieszkaniu to nie jest klatka schodowa. Klatka schodowa jest wydzielona ścianami i wejście do lokali jest przez drzwi. Dlatego moim zdaniem powinna być ta drabina, bo zachodzi szczególny przypadek (dom wielolokalowy bez klatki schodowej).
    • W praktyce zdążą zareagować obydwa. Najczęściej.
    • Według dewelopera - cytat z maila, pod którym podpisał się "Inspektor nadzoru", imienia i nazwiska nie podam, bo mnie jeszcze jakieś RODO dopadnie: "Paragraf (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie),  na który Pan się powołuje, dotyczy wewnętrznego dostępu z min 1 klatki schodowej w przypadku budynku wielorodzinnego posiadającego więcej klatek schodowych. Nie ma tu mowy o drabinie zewnętrznej,  którą sugeruje Pan na przesłanych zdjęciach. W naszym przypadku występują budynki jednorodzinne nie posiadające wydzielonej klatki schodowej ,a jedynie schody wewnętrzne. Dostęp do urządzeń na dachu (kominy) zapewniony jest przez dostawienie drabiny mobilnej umożliwiającej wejście na dach bez konieczności użycia dodatkowych ław kominiarskich z uwagi na płaski dach." Wspomniana drabina mobilna nie jest na wyposażeniu naszego małego osiedla oczywiście. W wiadomości skierowanej do dewelopera zasugerowałem montaż stałej drabiny zewnętrznej, ponieważ dostęp przez wyłaz z jednego segmentu nie będzie dostępem stałym. Wystarczy przecież, że mieszkaniec segmentu z wyłazem wybierze się na podróż dookoła świata, misję, czy inny długotrwały wyjazd służbowy i już mamy kłopot z dostępem. Drabina załatwia sprawę i oczekiwałbym takiego właśnie rozwiązania (przykład na foto - budynek oddany w podobnym terminie ulicę dalej). Nie przekonuje mnie tłumaczenie dewelopera a także ten fragment wiadomości a szczególnie podkreślona jej część końcowa: "W celu rozwiania Pańskich wątpliwości informuję, że budynek wybudowany został zgodnie z projektem oraz obowiązującymi przepisami na 2022 rok, a zatem „papiery” i stan faktyczny są zgodne. Ponadto został odebrany przez Nadzór budowlany i dopuszczony do eksploatacji" bez uwag", a zatem na dzień oddania spełniał wszystkie wymogi dla takiego obiektu. Od tego czasu niektóre przepisy zostały zmienione lub podejście służb i interpretacja wytycznych spowodowane jakimiś wydarzeniami, zmieniły się." "Niektóre przepisy", podejście służb i interpretacja się zmieniła... tak skonstruowane bardzo ogólne zdanie mogę zrozumieć tylko w taki sposób, treść przepisów można interpretować szeroko - w zależności od tego kto jakie ma potrzeby. Dla mnie - laika w przepisach budowlanych - nie ma różnicy między klatką schodową a schodami wewnętrznymi. Jedno i drugie ma taką samą funkcję, a stosowanie wydzielonej klatki schodowej nie ma przecież sensu w szeregowcu. Ma sens w budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) i nie rozumiem dlaczego "inspektor" wciska tą wydzieloną klatkę schodową do budynku będącego budynkiem niskim (do 12m). Kierując się jego interpretacją wychodzi, że również budynki średniowysokie (czyli do 25m) obsłużyłby drabiną mobilną (która ma być na wyposażeniu każdej firmy kominijarskiej ???). Na koniec wiadomości od dewelopera dostałem tak jakby... ostrzeżenie, żółtą kartkę?: "Proszę również nie podważać decyzji (oświadczenia) jaką wydał Powiatowy Inspektor Nadzoru budowlanego.  Jeżeli ma Pan inne zdanie proszę skierować skargę właśnie do tej jednostki" Przecież nie sugerowałem, że decyzja PINB jest niewłaściwa. Wysłałem po prostu zapytanie po rozmowie i wizycie pracownika firmy kominiarskiej, według którego brak stałego dostępu do dachu jest niezgodny z obowiązującymi przepisami. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie tematem i oczywiście jestem otwarty na wszelkie sugestie. Jeżeli racja jest po stronie mieszkańców - nie będziemy odpuszczać tematu, ważne jest jednak, żeby mieć pewność, że warto dalej naciskać dewelopera w kwestii dostępu do dachu.
    • To prawda, zachowanie przy zwarciach pozostaje identyczne pod względem czasu wyzwalania, ale w praktyce  zareaguje "szybszy".
    • Deweloper dokonuje tu dość dziwnej nadinterpretacji przepisów zawartych w warunkach technicznych (WT).  przede wszystkim mamy tam bowiem następujący zapis § 146. 1. Wyloty przewodów kominowych powinny być dostępne do czyszczenia i okresowej kontroli, z uwzględnieniem przepisów § 308. Ten warunek musi być koniecznie spełniony. Przede wszystkim trzeba więc zadać deweloperowi pytanie, w jaki sposób jest on spełniony w tym konkretnym budynku.    Kolejna sprawa to sam § 308. § 308. 1. W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych należy zapewnić wyjście na dach co najmniej z jednej klatki schodowej, umożliwiające dostęp na dach i do urządzeń technicznych tam zainstalowanych.   2. W budynkach wysokich (W) i wysokościowych (WW) wyjścia, o których mowa w ust. 1, należy zapewnić z każdej klatki schodowej.   3. Jako wyjście z klatki schodowej na dach należy stosować drzwi o szerokości 0,8 m i wysokości co najmniej 1,9 m lub klapy wyłazowe o wymiarze 0,8 x 0,8 m w świetle, do których dostęp powinien odpowiadać warunkom określonym w § 101.    Proszę zwrócić uwagę na konstrukcję tego przepisu. Zaczyna się on od określenia jakich obiektów dotyczy (W budynkach o dwóch lub więcej kondygnacjach nadziemnych). W logiczny sposób wskazano tu liczbę kondygnacji, jako kryterium stosowania przepisu. Kwestia obecności lub braku klatki schodowej jest drugorzędna.  Ewentualnie można powoływać się na jeszcze jeden zapis z WT, jako dopuszczający zastosowanie drabin zewnętrznych.   § 101. 1. W wyjątkowych przypadkach, uzasadnionych względami użytkowymi, jako dojście i przejście między różnymi poziomami mogą służyć drabiny lub klamry, trwale zamocowane do konstrukcji.   To jednak już tyko dopuszczenie pewnego rozwiązania w szczególnym przypadku. Pozostaje kwestia oceny, czy jest tu uzasadnione.  Osobiście upierałbym się, że w budynku szeregowym, który ma przynajmniej 2 kondygnacje naziemne (np. parter i poddasze użytkowe) wymagane jest wykonanie wyłazów dachowych w każdym z segmentów, ewentualnie wspólnej przymocowanej na stałe drabiny zewnętrznej. Przecież, jeżeli zrobimy tylko jeden wyłaz, to i dostęp do niego będzie tylko z tego jednego segmentu. To zaś nie zapewnia spełnienia zakładanych funkcji - możliwości czyszczenia kominów i konserwacji dachu każdego segmentu.  Niestety, to wszystko jest jedynie interpretacją. Wiążącą interpretację może dać tylko wyrok sądu.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...