Skocz do zawartości

Sciana nośna


Recommended Posts

Napisano

Witam serdecznie. Przychodzę z pytaniem dotyczące usunięcia lub wycięcia kawałka sciany nośnej. Jestem w trakcie kupna domu i analizujemy jakie prace remontowe możemy wykonać z małżonką. W załączniku przesyłam zaznaczony fragment sciany który chcielibyśmy usunac lub wyciąć. Może ktoś z Państwa nas pokieruje co i jak ? Jest to sciana na parterze w domu piętrowym. 

20250314_162350.jpg

Napisano
1 godzinę temu, Dlugosh napisał:

  Może ktoś z Państwa nas pokieruje co i jak ? Jest to sciana na parterze w domu piętrowym.  

 

Ingerencje w ściany konstrukcyjne może oceniać jedynie osoba z uprawnieniami budowlanymi w dziedzinie konstrukcyjnej. Szukaj takiej w biurach projektowych, albo pytaj w administracji budowlanej.

Oni mogą podpowiedzieć gdzie w Twojej okolicy kogoś znajdziesz.

Napisano
Dnia 14.03.2025 o 16:42, Dlugosh napisał:

Witam serdecznie. Przychodzę z pytaniem dotyczące usunięcia lub wycięcia kawałka sciany nośnej. 

Musisz najpierw kupić projekt przebudowy, który wykona architekt, a następnie – decyzję właściwego organu. Wraz z projektem należy złożyć wniosek o pozwolenie na budowę w odpowiednim urzędzie.

Napisano

projekt wywalenia ściany nie robi architekt tylko konstruktor, a czy na podstawie decyzji pozwolenia na budowę? hmmm...:scratching:

wygląda na bliźniak lub coś w podobie, oczywiście, że ściany można się pozbyć, od strony technicznej to zupełnie możliwe, kwestia ile to kosztuje, stawiam, że ze 20kPLN

Napisano
12 minut temu, aru napisał:

projekt wywalenia ściany nie robi architekt tylko konstruktor, 

 

Dokładniej projektant - konstruktor. Architekci w takie głupstwa się nie bawią.

Napisano

rozumiem, gwiazdeczki od kurników mają fumy i się w to nie bawią :bezradny:

a może nie mają do tego uprawnień:scratching:, chyba, że dla kurników... - mają?

Napisano
21 minut temu, aru napisał:

projekt wywalenia ściany nie robi architekt tylko konstruktor, a czy na podstawie decyzji pozwolenia na budowę? hmmm...:scratching:

wygląda na bliźniak lub coś w podobie, oczywiście, że ściany można się pozbyć, od strony technicznej to zupełnie możliwe, kwestia ile to kosztuje, stawiam, że ze 20kPLN

Dziekuje za odpowiedzi. Skąd się biorą takie sumy rzędu 20k ? Sam projekt przebudowy tyle może wynieść? 

Napisano

nie - całość

stawiam, że projekt to spokojnie 2-4kPLN, technologia wykonania takiej roboty jest kosztowna, to zabawa w profile stalowe, etapowanie itd itp, niech Ci się nie wydaje, że to tylko dłutko i wiaderko na gruz

Napisano

Witaj! Usunięcie lub wycięcie fragmentu ściany nośnej to poważna ingerencja w konstrukcję budynku, dlatego kluczowa będzie konsultacja z konstruktorem. W pierwszej kolejności warto sprawdzić projekt budowlany, aby upewnić się, jakie obciążenia przenosi ta ściana.

Jeśli ściana jest nośna, to jej usunięcie wymaga zastosowania nadproża lub stalowej belki, która przejmie obciążenie. Rozwiązanie zależy od szerokości otworu – im większy, tym solidniejsze musi być podparcie. Ważne jest też, czy nad tą ścianą znajdują się inne obciążone elementy, np. strop czy ściany piętra.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tak też myślałem, znam zasady stosowane przez LP. Ale wynika z tego, że dom podzielono wcześniej (nieważne z czyjej inicjatywy i jak) i obydwoje nabywców otrzymało te swoje części już po podzieleniu. I pewnie musieli podpisać zgodę że biorą to co jest i tak jak jest. Czyli Lasy nie będą widziały powodu żeby wracać do tematu. Pozbyły się nieruchomości i mają sprawę z głowy. 
    • Przy rurach łączonych na połączenia kielichowe trzeba je ciąć z drugiej strony, tak aby kielich pozostał. Ewentualnie w razie konieczności można zastosować mufę - nakładaną złączkę o średnicy takiej jak kielich.  
    • Lokal nabyty ze zniżką pracowniczą (jest też zapis odnośnie bonifikaty w księdze wieczystej). Ojciec nabył nieruchomość chyba za 10% wartości, a sąsiadka z racji małego stażu pracy za 50%. Sprawa ma tez inny wymiar o którym nie chciałabym pisać na forum. W każdym razie ojciec po wielu latach zamieszkiwania tam został "okrojony" i sprzedano mu klitkę, a sąsiadce młodej dziewczynie "z plecami" większą część domu. Podział jest 43% ojca do 57% sąsiadki.  
    • Pytasz czy jest możliwy. Wg mnie tylko jeśłi jest porozumienie stron, znaczy obydwu właścicieli. Inaczej nie.    Ale jest pytanie inne. Kto zgodził się na taki podział jaki jest obecnie i dlaczego? Czy Twój ojciec (i druga strona też) bral udział w dzieleniu czy też nabył swoją częsć już po podziale? Czy towarzyszyły temu jakieś ulgi finansowe? czy byly uzależnione od zgody na taki podział? Nic nie wiemy o tamtej sprawie, a ona jest kluczowa. Jeśli nie ma w niej okoliczności które pozwalają na jej wzruszenie, a następnie unieważnienie przeprowadzonego wtedy podziału (to by była i tak dłuuuga droga), to obecnie bez porozumienia z drugą stroną nie ma na to szans.
    • W prysznicu nie unikniesz silikonowania. To musi być szczelne   Planuję czarny marmur lub czarny kamień, więc silikon też będzie czarny. Silikonowe spoiny będą natomiast bardzo wąskie, prawie niewidoczne na materiale. Powinno wyglądać i zachowywać się ok   Miałam okazję na żywo pomacać i obejrzeć oba materiały, ponieważ robiłam wywiad z szefem firmy, która otworzyła się w mojej mieścince kilka miesięcy temu. Mają oba materiały na stanie.  Na dzień dzisiejszy bardziej przychylam się do płyty węglowej w prysznicu, bo z fornirem jest jednak więcej roboty, jak to z kamieniem - trzeba cyklicznie impregnować. Ponadto obawiam się, że na chropowatej nierównej powierzchni forniru będą osadzać się pozostałości detergentów i trudniej będzie utrzymać ścianę w dobrym stanie wizualnym. Płyta węglowa ma gładkie wykończenie i nie ma takiego ryzyka.  Różnica polega też na tym, że fornir jest cieńszy (około 2 mm), a płyta węglowa ma 5 mm grubości. Fornir z kolei łatwiej przyciąć, niż płytę węglową. Oba materiały mają zalety i wady   Ogólnie oba materiały są dobrym pomysłem na remont bez kucia kafelek. Można wykończyć tym całą łazienkę w kilka dni       Tu masz link do tego artykułu, który pisałam o płytach węglowych.  https://budujemydom.pl/wykanczanie/sciany-wewnetrzne/a/115798-plyty-weglowe-na-sciane-bez-skuwania-starych-plytek O fornirze tylko rozmawiałam i sobie go obejrzałam. Nie pisałam o nim artykułu   Zrobiłam też kilka fot, są umieszczone w treści artykułu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...